Cuchnący problem na Wielkiej Wyspie
Powraca temat smrodliwego (chemicznego) zapachu unoszącego się w niektórych dniach nad Sępolnem i Bartoszowicami, w maksymalnie kilkukilometrowej odległości od kanałów Odry.
W 2014 roku po piśmie Rady Osiedla Biskupin - Sępolno - Dąbie - Bartoszowice Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wykonał badania, które niestety nic niepokojącego nie wykazały. Problem jednak nie zniknął. W lecie Rada otrzymała wiele nowych zgłoszeń od mieszkańców wraz z prośbą o "zdopingowanie" inspektorów ochrony środowiska do ponownego zbadania sprawy.
W związku z powyższym 2 września tego roku Rada Osiedla poprosiła WIOŚ o ponowne, kilkukrotne skontrolowanie wskazanego terenu, z uwzględnieniem czynników atmosferycznych (np. kierunku i siły wiatru).
- Prosimy także mieszkańców, żeby nadal informowali Radę o pojawiających się "falach" smrodu. A co - oprócz zamykania okien - możemy zrobić, jeżeli już wyczujemy chemiczną substancję w powietrzu? Informujmy na bieżąco odpowiednie służby! To istotne, żeby informacja była z "tu i teraz". Następnego dnia rano wszystko może być już w dopuszczalnych normach i badania znowu niczego nie wykażą - alarmuje Rada Osiedla Biskupin - Sępolno - Dąbie - Bartoszowice.
Telefony alarmowe:
Centrum Zarządzania Kryzysowego (całodobowo): 71 340-62-05
Straż Miejska 986, Eko-patrol Straży Miejskiej 600 908 512
Komentarze (2)