Szpital na Brochowie został bez dyrektora
Szpital im. Falkiewicza na wrocławskim Brochowie został bez dyrektora. Janusz Wróbel złożył rezygnację ze stanowiska. Teraz władze urzędu marszałkowskiego muszą znaleźć nowego dyrektora placówki na Brochowie.
Odejście dyrektora miało związek z przedłużającym się konfliktem na linii dyrekcja - pracownicy wywołanym pieniędzmi, a dokładniej z podwyżkami, które pracownicy otrzymali w grudniu ubiegłego roku.
W maju dyrekcja szpitala zdecydowała się na obniżenie podwyżek dla personelu i zachowanie 4% podwyżki grudniowej ze względu na trudną sytuację finansową szpitala.
– To jest fakt, że szpital jest w trudnej sytuacji finansowej. Pogłębiła to jeszcze grudniowa podwyżka dla pracowników – mówił w czerwcu Doba.pl Janusz Wróbel. - Trzeba zbilansować szpital. Są firmy, które chcą u nas zainwestować, jednak nikt nie zrobi tego przy tak dużym zadłużeniu – podkreślał dyrektor szpitala.
Dyrektor twierdził, że początkowo pracownicy zgodzili się na rezygnację z dużej części podwyżki, aby ratować szpital, jednak potem zaczęli się wycofywać z tej deklaracji.
Placówka na Brochowie jest zadłużona na 9 mln złotych. Jeżeli szpital nie poprawi swojej kondycji finansowej, to zostanie przyłączony do szpitala przy Koszarowej.
Adriana Boruszewska Doba.pl
Dodaj komentarz
Komentarze (0)