Pijany 18-latek zniszczył siedem zaparkowanych samochodów!
Wrocławscy policjanci z komisariatu na Rakowcu zatrzymali mężczyznę podejrzanego o liczne uszkodzenia mienia. Funkcjonariusze ustalili, że mocno nietrzeźwy 18-latek, wyładował swoje emocje na kilku pojazdach zaparkowanych w rejonie Brochowa. Skakał i kopał w elementy karoserii, urywał lusterka, a także rysował powierzchnię lakieru. Straty wstępnie oszacowano na ponad 7 tys. złotych. Namierzenie podejrzanego o ten czyn, możliwe było dzięki dobrej współpracy z mieszkańcami, którzy nie pozostali obojętni będąc świadkami tych zdarzeń i zawiadomili Policję. Trafne typowania kryminalnych dały efekt w postaci jego zatrzymania już kilkanaście godzin później. Grozi mu teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komisariatu Policji Wrocław Rakowiec, wytypowali i zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zniszczenie kilku pojazdów zaparkowanych na osiedlowych parkingach w rejonie Brochowa. Okazał się nim 18-letni mieszkaniec Wrocławia, który w chwili zdarzenia był mocno nietrzeźwy.
Zawiadomienie o mężczyźnie niszczącym samochody wpłynęło do policjantów od osób, które nie pozostały obojętne będąc świadkami tych chuligańskich zdarzeń.
Policjanci od razu zajęli się sprawą i trafne wytypowali podejrzanego. Już kilkanaście godzin później był w policyjnym areszcie.
Na chwilę obecną, łączną wartość strat właściciele uszkodzonych pojazdów, oszacowali na kwotę ponad 7 tys. złotych. Mężczyzna m.in. skakał i kopał w elementy karoserii, urywał lusterka, a także rysował powierzchnię lakieru w zaparkowanych na terenie Brochowa samochodach.
Na bezie zgromadzonego materiału dowodowego, funkcjonariusze na chwilę obecną, udowodnili mu 7 tego typu czynów.
18-latek tłumaczył swoje zachowanie odurzeniem w związku z wypiciem znacznej ilości alkoholu i twierdził, że nie pamięta co się stało.
O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd. Przypomnijmy, że w świetle obowiązujących przepisów, uszkodzenie mienia jest czynem zagrożonym karą do 5 lat pozbawiania wolności.
/KMP Wrocław
Przeczytaj komentarze (1)
Komentarze (1)