Czubaszek i Frankenstein

poniedziałek, 13.10.2014 14:06 33021 20

Starsza, filigranowa pani wychodzi zza kulis sali widowiskowej Ząbkowickiego Ośrodka Kultury i od pierwszego wypowiedzianego zdania zjednuje sobie około 300 osobową widownię. Naprzemienne salwy śmiechu i braw najlepiej chyba charakteryzują spotkanie z Marią Czubaszek.

Czubaszek opowiadała anegdotę za anegdotą, prawie nie dopuszczając do głosu prowadzących spotkanie: Elżbietę Horowską i Krzysztofa Kubańskiego. Jej dykteryjki o własnym życiu, mężach, politykach, swojej pracy, showbiznesie i przyjaciołach pełne były sarkazmu i autoironii. Bez pruderii, z przekąsem i z przekorą dotykała najróżniejszych tematów okraszając je bon motami: mówiła między innymi o sesji do Playboya, którą miała na Powązkach, o zdrowym stylu życia („przez sport do kalectwa”), o nałogach („młodość musi się wyszumieć, a starość musi się wypalić”) . Żyjąc w świecie dyktatu piękna i młodości ciągle podkreślała, że jest stara i brzydka („Z każdym rokiem się starzeję, ale nie wszyscy tak mają. Jak poznałam 20 lat temu Krzysia Ibisza to on nie był tak mody jak teraz”). Z rozbrajającą szczerością mówiła o spotkaniach z publiką:

- Tremę mam przed każdym spotkaniem na żywo, nie jestem jakąś ciekawą osobę, nie mam też nic szczególnie mądrego czy interesującego do powiedzenia. Kiedy straciłam płynność finansową Andrus zamiast pożyczyć mi pieniądze zaproponował spotkania z publicznością.

A publiczność, przynajmniej ta ząbkowicka, Marię Czubaszek uwielbia. Spotkanie w ZOK-u było jak najlepszy kabaret, ale bez scenek rodzajowych, kostiumów czy różnych wygibasów. Ironia, dowcip i dystans w patrzeniu na siebie i rzeczywistość, to chyba to czego my, naród wiecznych malkontentów, potrzebujemy i pragniemy, a Czubaszek nam to dała.

Mówiąc o hejterskich wpisach na swój temat nawiązała do Ząbkowic:

- Ktoś o mnie napisał, że Czubaszek jest tak zaje…ista, że poleciałby na nią tylko Frankenstein. Na co ja odpowiedziałam, że mam nadzieję, że Frankenstein ma lepszy gust i chyba mogę spokojnie chodzić po Warszawie. Ale dziś się dowiedziałam, że wasze Ząbkowice to miasto Frankensteina i zaczynam się trochę obawiać.

Po spotkaniu zgromadzeni na spotkaniu ustawili się w długą kolejką po autograf Marii Czubaszek, a ta niezmordowanie przez prawie godzinę podpisywała każdy egzemplarz książki, opatrzając go oryginalną dedykacją.

 

 

Przeczytaj komentarze (20)

Komentarze (20)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
nic nie mam do skrobania,ale dlaczego publicznie
nie lubi dzieci i .....p...publicznie potwierdza swoje
ABORCJE.ciekawe? i papierochy.
donald kaczor tusk środa, 15.10.2014 22:52
Organizatorzy maja mózgi w skrobance czubaszek.Horowska kim ty jesteś że nie dostrzegasz i nie rozumiesz swojej głupopt.Ja ją dostrzegam, na odległość, o czym z wielką satysfakcją ciebie informuję również jako kandydatkę z patologi obywatelskiej
daleki bliźni czwartek, 30.10.2014 00:44
Człowieku, jak mi Ciebie żal. Tyle jadu masz w sobie i dziwne, ze tego nie widzisz. A przy okazji chamstwo się do Ciebie tak przykleiło, że nie masz oporu, żeby wszystkich obrażać. Znasz osobiście panią Horowską, żeby tak po niej jechać? Czy tylko dlatego, że po prostu tak masz. A na pewno znasz przykazanie miłości bliźniego. Wystarczy wprowadzać w życie. Wiem - trudne. Zyczę powodzenia.
piątek, 31.10.2014 23:26
Chamstwo tak może się przykleić? Wszystkich czy Panią Horowską? I jeszcze po nie jechać;) i tak masz.
Obrońca z Bożej łaski. Pani Horowska, może mieć inne (gorsze i błędne) spojrzenie na Polskę, ale mówi pięknym polskim językiem.
Bożena z daleka piątek, 07.11.2014 00:44
Prawie jestem wdzięczna za pierwsze pozytywne zdanie. Rzeczywiście pani Horowska pięknie mówi i pisze. Pana wypowiedzi nie wskazują na posiadanie tej umiejętności. No cóż nie wszyscy jesteśmy doskonali. Określenie mnie obrońcą z Bożej łaski całkiem mi odpowiada. To bardzo dobra rekomendacja. I proszę mi nie zarzucać, że czegoś nie zrozumiałam. Mam prawo przyjąć pana pisaninę jak mi się żywnie podoba. Proszę pamiętać, że odpowiadamy za własne słowa i byle chlapanina nie zawsze uchodzi bezkarnie.
czytelniczka poniedziałek, 27.10.2014 18:00
Czepiacie sie wszystkich i wszystkiego.Nie robia nic w miescie zle a cos robia tez zle.Moze sami pokazecie na co was stac.
czy ty mnie kochasz Orzeszku ? poniedziałek, 13.10.2014 18:41
Co, Orzeszek dalej się promuje-a robi to przez ostatnie 4 lata-naobiecuje i ch...j
Myszka poniedziałek, 20.10.2014 02:13
No i czego się czepiasz bałwanie Orzeszka?Mało zrobił dla Ząbkowic?To co obiecał to i dotrzymał słowa!!!Sam bałwanie weź się do pracy a nie krytykuj bezpodstawnie!
Kuban123 wtorek, 14.10.2014 04:32
Masz racje !!! To jest niezła marionetka w rękach Figzałowej !!
Kesz wtorek, 14.10.2014 04:33
Więcej go na fejsie niż w realu
czwartek, 16.10.2014 06:45
Ja mam problem, żeby zrozumieć co ona mówi. Dykcję ma fatalna. Kłapie jak bezzębna staruszka.
środa, 15.10.2014 12:54
Dobrze, że amy w Ząbkowicach klub seniora bo sala świeciła by pustkami :)
XXX wtorek, 14.10.2014 21:45
Pani Czubaszek jest wyjatkowo stuknięta!! I towarzystwo wokół niej podobnie!!
poniedziałek, 13.10.2014 21:30
Ja z perspektywy czasu,też chyba nie chciałabym mieć dzieci....Jak byś człowieku nie zrobił to zawsze będziesz żałował.Masz dzieci żałujesz,nie masz dzieci ...też żałujesz....ot!Fajna baba z tej Czubaszkównej i bardzo wesoło opowiada :-D
poniedziałek, 13.10.2014 21:32
Tylko szkoda,że nie zamieścili mojego zdjęcia z Nią...no cóż nie jestem P.Grabalskim....Hm
. poniedziałek, 13.10.2014 20:28
To ma być jakiś autorytet? Chora baba i tyle.
@@@ poniedziałek, 13.10.2014 21:10
dlaczego chora baba???? myślę, że na pewno dużo Ci brakuje do niej...a na pewno inteligencji
poniedziałek, 13.10.2014 20:07
nic nie mam do skrobania,ale dlaczego publicznie
nie lubi dzieci i .....p...publicznie potwierdza swoje
ABORCJE.ciekawe? i papierochy.
Czubaszek -2013 poniedziałek, 13.10.2014 19:48
"Zrobiłam to dwa razy. Nigdy z tego powodu nie miałam traumy, tylko mówiłam: Boże, jak to cudownie, że ja to zrobiłam. Gdyby się zdarzyło, że zaszłam w ciążę, i byłby to siódmy czy ósmy miesiąc, to ja bym skoczyła z któregoś piętra, pod pociąg bym się rzuciła, ale na pewno bym tego dziecka nie urodziła”
poniedziałek, 13.10.2014 18:26
Zupełnie nie rozumiem dlaczego ta pani z olbrzymim poczuciem humoru dla prawicowców jest wrogiem publicznym nr jeden
Beata Klita poniedziałek, 13.10.2014 16:18
Kiedyś przeczytałam zdanie:"Najtrudniejszym dystansem do pokonania jest dystans do samego siebie". Pani Maria Czubaszek ten dystans pokonała w iście olimpijskim tempie. Fantastyczna osoba :)