Powiat chowa głowę w piasek, czyli kulisy walki o świebodzickie szkoły

piątek, 31.10.2014 07:00 3186 0

Wczoraj pisaliśmy o oburzonym Bogdanie Kożuchowiczu, burmistrzu Świebodzic, który stawił się na sesji obrad powiatu świdnickiego by wyrazić swój niepokój w związku z planami starostwa mówiącymi o likwidacji Zespołu Szkół Specjalnych w Świebodzicach oraz gotowość do przygarnięcia pod swoje skrzydła nie tylko tej, ale jeszcze dwóch placówek oświatowych z terenu miasta.

Czytaj tekst publikowany 30 października: Świebodzice domagają się przejęcia szkół od powiatu, w tym szkoły specjalnej

Tego samego dnia na stronie Urzędu Miejskiego w Świebodzicach ukazał się artykuł zatytułowany "Powiat chowa głowę w piasek", ukazujący kulisy walki o placówki oświatowe.

 

Oto jego treść:

Na sesji Rady Miejskiej w dniu 8 października radni przyjęli uchwałę intencyjną w sprawie przejęcia przez Gminę Świebodzice działających na jej terenie szkół, dla których organem prowadzącym jest Powiat Świdnicki. Chodzi oczywiście o Liceum Ogólnokształcące, Zespół Szkół im. S. Prosińskiego i Zespół Szkół Specjalnych. 

Choć podjęcie przez radnych miejskich uchwały było wyraźnym sygnałem ze strony samorządu Świebodzic, iż ten jest gotów wziąć na siebie odpowiedzialność prowadzenia wymienionych placówek, to Zarząd i Rada Powiatu z wiadomych tylko sobie przyczyn torpedują kolejne starania Gminy.

W środę, 29 października, odbyła się sesja Rady Powiatu Świdnickiego. W porządku obrad nie znalazła się uchwała o przejęciu przez naszą gminę powiatowych szkół. Uchwała taka uratowałaby Zespół Szkół Specjalnych w Świebodzicach przed likwidacją. Burmistrz wnioskował o to zaraz po sesji Rady Miejskiej w Świebodzicach, na której podjęta została uchwała o przejęciu od powiatu zagrożonych likwidacją szkół. W dniu 9 października wysłane zostało stosowne pismo. Starosta Zygmunt Worsa odmówił przedłożenia uchwały na radzie powiatu. Nie zraziło to jednak Burmistrza Bogdana Kożuchowicza i radnych powiatowych Janusza Zielińskiego, Piotra Zalewskiego i Piotra Fedorowicza, którzy postanowili działać z pominięciem osoby starosty. Złożono wniosek o wprowadzenie do harmonogramu obrad uchwały ratującej świebodzickie szkoły powiatowe.

Burmistrz w swojej emocjonalnej wypowiedzi przekonywał Radnych Powiatu, żeby nie odrzucali wyciągniętej ręki ze strony gminy, bo to jedyna możliwość uratowania placówek szkolnych dla niepełnosprawnych dzieci.

- Skoro Powiat chce likwidować Zespół Szkół Specjalnych w Świebodzicach, to Gmina Świebodzice go przejmie i dalej poprowadzi. Stan placówek oświatowych na terenie miasta Świebodzice świadczy o tym, że Świebodzice potrafimy zarządzać oświatą. Pozwólcie nam uratować szkoły specjalne w naszym mieście. Dzieci z Domu Pomocy, które nawet nie jeżdżą na wózkach nie mogą dojeżdżać codziennie do Świdnicy, to nieludzkie i bardzo dla ich zdrowia niebezpieczne - apelował do rozsądku radnych burmistrz Kożuchowicz.

Mimo to głosami 12 radnych wniosek został odrzucony. Jedynie 9 radnych było za, ale ich głosy nie wystarczyły.

- Jako klub radnych zaproponowaliśmy projekt uchwały. Nie chcieliśmy czekać na ruch ze strony Zarządu, wyszliśmy z własną inicjatywą. Smutne było to, że rada, która najpierw zgodziła się na program naprawczy i wskazała w nim konieczność likwidacji placówek na terenie Świebodzic jako metodę na poprawę swoich finansów, odwraca się od nas, gdy chcemy nasze szkoły ratować. Dla mnie to niezrozumiałe - skomentował radny Janusz Zieliński.

Swojego rozczarowania wynikiem głosowania Rady Powiatu nie kryje również Piotr Zalewski.

- Koalicja w powiecie zachowuje się jak pies ogrodnika. Zlikwidują szkołę, a naszej propozycji i tak nie rozpatrzą - tak to teraz wygląda. Powiat chce ratować swoje finanse kosztem dzieci, często chorych, a na to nie może być zgody.

Bardzo znamienne, a zarazem smutne z punku widzenia interesu zbiorowego mieszkańców Świebodzic jest to, że inni nasi przedstawiciele w Radzie Powiatu swoim głosowaniem poparli likwidację Zespołu Szkół Specjalnych w Świebodzicach. Czy naprawdę polityczne układy są dla nich ważniejsze od dobra dzieci i to dzieci szczególnie dotkniętych przez los?

Szczególnie delikatny jest w tym momencie los Zespołu Szkół Specjalnych. Z uwagi na schorzenia uczęszczających tam uczniów, trudno wyobrazić sobie, aby placówka ta mogła zniknąć z mapy ośrodków dydaktycznych Świebodzic. Na kwestię tę, na sesji w dniu 8 października, uwagę zwróciła radna Elżbieta Horodecka.

- Do szkoły specjalnej uczęszczają dzieci z Domu Opieki Społecznej, które są mieszkańcami Świebodzic. Wiele z nich ma głębokie upośledzenie uniemożliwiające im funkcjonowanie poza tą placówką. Spośród 60 podopiecznych tylko 10 ma rodziców, którzy się nimi opiekują. Pozostałe dzieci mają prawnych opiekunów, którymi są siostry. Dzieci ze względu na swój stan muszą mieć na bieżąco udzielaną pomoc, nie ma możliwości dowożenia ich do szkół w innych miastach - podkreśliła radna.

W efekcie skomplikowanej sytuacji placówek broni nie składa burmistrz Świebodzic.

- Zrobię wszystko by nie dopuścić do zamknięcia Zespołu Szkół Specjalnych w Świebodzicach. Kurator Oświaty został przeze mnie powiadomiony o tym skandalicznym pomyśle oszczędnościowym kosztem niepełnosprawnych dzieci. Jeśli będzie trzeba to włączę w ratowanie szkoły Ministra Oświaty i Rzecznika Praw Dziecka. Nie możemy pozwolić na krzywdę niepełnosprawnych dzieci.

 

 oprac. mm

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)