[WIDEO] Otwarcie biura parlamentarnego posła Śmiszka: "Chciałbym, by biuro w Świdnicy było miejscem spotkań"
Choć Krzysztof Śmiszek jest posłem z okręgu wrocławskiego to zdecydował się na otwarcie biura w Wałbrzychu i Świdnicy. Chce być bliżej mieszkańców, wspierać ich i udostępniać swój lokal tym wszystkim, którzy będą tego potrzebować. - To przecież miejsce opłacane z pieniędzy mieszkańców, więc chciałbym, aby także oni z niego skorzystali - mówił parlamentarzysta.
Krzysztof Śmiszek z wykształcenia jest prawnikiem, doktorem nauk prawnych i wykładowcą akademickim. Przez lata działał w obronie praw człowieka i mniejszości, był jednym z założycieli Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego. Karierę polityczną rozpoczął od przynależności do partii Wiosna, z listy SLD z powodzeniem wystartował w ostatnich wyborach parlamentarnych.
- Jestem posłem z innego okręgu, ale uważam, że moją rolą jest dbanie nie tylko o swój kawałek okręgu, ale także o region i województwo, który ma różne problemy i wyzwania. Ta misja poselska powinna się tak realizować, by być wśród ludzi. Chciałbym, by biuro w Świdnicy było miejscem spotkań, gdzie mieszkańcy będą mogli się spotkać i popracować nad jakimiś projektami, jest ono otwarte. Bo tak rozumiem swoją misję i mandat poselski. Będę w nim dyżurować, wszystkie informacje ukazywać się będą w przestrzeni publicznej, m.in. na facebooku - mówił poseł Krzysztof Śmiszek.
W trakcie spotkania z mediami parlamentarzysta odniósł się do obecnej sytuacji politycznej w kraju zapowiadając, że w październiku siły Wiosny i SLD zostaną połączone w Nowej Lewicy.
- Wierzymy, że zjednoczeni możemy więcej. Że podziałów mamy zbyt dużo na scenie politycznej i trzeba pokazywać alternatywę Polakom i Polkom, że razem, wspólnie, w sposób pokojowy możemy przejąć władzę, bo po to jesteśmy w polityce - dodał Śmiszek.
Zdaniem posła zaproponowany przez PiS program Polskiego Ładu nie ma pokrycia w rzeczywistości a zawarte w nim projekty są kolejnymi obietnicami bez pokrycia. Według Śmiszka w przedstawionych propozycjach brak jest przede wszystkim szczegółów i sposobu ich realizacji. Jak podkreśla poseł, opozycja musi też zmienić język komunikacji a potępianie wszystkiego bez argumentacji jest chybione.
- Język alternatywy dla PiS-u takiej pogardliwej, nie zdaje egzaminu. Potępianie w czambuł wszystkiego tylko dlatego, że wyszło z PiS-u jest złe i to pokazują sondaże. Ludzie naprawdę nie chcą języka nienawiści. Wierzę więc w język korzyści, za którym musi iść program. To co robi Lewica jest dobre i sytuację można zmienić tylko wtedy gdy pokażemy nowy ład. Bo to co proponuje PiS to nowy, ale bezład. Nie wierzę w to, ponieważ na zbudowanie tego mieli 6 poprzednich lat i nie zrobili z tym nic -mówi Krzysztof Śmiszek.
Przeczytaj komentarze (13)
Komentarze (13)