Chamstwo i homofobia, czyli cyberkampania po świdnicku

poniedziałek, 10.11.2014 12:00 15748 6

Cyberkampania od kilku tygodni przybiera na sile. Potencjalni kandydaci na radnych, prezydentów, burmistrzów nie przebierają w środkach by zdyskredytować rywali w oczach opinii publicznej.

Na kilka dni przed wyborczym finałem postanowiliśmy przyjrzeć się kampanii w sieci. I tak zaskoczyła nas fala toczącej się nienawiści, wylewanego jadu i wyciągania brudów z życia prywatnego kandydatów na światło dzienne. Do poziomu chamstwa polskich hejterów szybko dostosowali się aspirujący do miana samorządowców „wybrańcy ludu”. Często zapominając jednak, że w sieci jest się tylko pozornie anonimowym.

I tak na prowadzenie wśród lokalnych polityków wybija się Wojciech Kielka, radny tej kadencji, startujący ponownie o mandat z KWW Razem. Nie kryjąc uprzedzeń homofobicznych na swoim koncie na jednym z portali społecznościowych wymierzał prosto w kandydującego na prezydenta Rafała Ząbczyka, który finalnie zrezygnował z ubiegania się o fotel. A, że nic w przyrodzie a tym bardziej internecie nie ginie (choć Kielka po jakimś czasie usunął rzeczony wpis) dysponujemy screenem jego wypowiedzi i umieszczonego zdjęcia:

 

Oprócz tego, z fikcyjnego konta dotarła do mediów informacja o zadłużeniach Ząbczyka oraz jego prywatnych sprawach, które nijak mają się do ewentualnego rządzenia miastem. Zaryzykujemy tezę, o tym, że wiemy kto to rozesłał i napisał. Wam drodzy Czytelnicy zostawiamy to pod ewentualny osąd.

W obronie kolegi ze Świdnickiego Forum Rozwoju Rafała Ząbczyka w żartobliwy i dosyć zawoalowany sposób stanął obecny kandydat na prezydenta, Marcin Paluszek.

Wymiana ciosów trwała dalej - oczywiście w sieci.

 

 I kolejny atak:

Drugim po Kielce (niegdyś koledzy z jednej partii) bardzo aktywnym kandydatem, tym razem na prezydenta jest Robert Garstecki, który za cel wziął sobie zdyskredytowanie Wojciecha Murdzka. 

A działa wytoczył można powiedzieć spektakularne. Zaczął od sprawy z lekka nieświeżej, dotyczącej umorzenia podatku od nieruchomości przewodniczącej Rady Miejskiej, Joannie Gadzińskiej sprzed dwóch lat. Na jednej z sesji, przy swoim stanowisku rozłożył transparent: "Prezydent Miasta Wojciech Murdzek umorzył dług swojej koleżance z PO radnej Joannie Gadzińskiej na kwotę 2000 zł kosztem Świdniczan. Kolesiostwo?".

http://dsw.doba.pl/artykul/Awantura-i-przepychanka-na-sesji/1453/15

Gadzińska finalnie wpłaciła umorzoną kwotę na cel charytatywny. Garstecki  nie wziął tylko pod uwagę, że lista pomocy publicznej w postaci umarzania przez prezydenta miasta jest długa i są na niej nazwiska nie tylko zwykłych mieszkańców, ale również znanych świdnickich przedsiębiorców. Dlaczego więc dług Gadzińskiej był przysłowiową "solą w oku" Garsteckiego pozostaje tajemnicą. Kolejny przygotowany baner jak ogłosił na konferencji prasowej 10 października radny również miał pojawić się na jednej z rad. Jego treść miała brzmieć następująco: " Pan Prezydent Wojciech Murdzek rządzi Świdnicą już od 12 lat.

- nie ma już wizji na Świdnicę

- jest wypalony zawodowo

- jest zmęczony rządzeniem

Wyborco! Ulituj się. Nie głosuj na niego! Daj mu odpocząć!

Zagłosuj na energię i swiezość. (pisownia oryginalna)

Zagłosuj na Roberta GARSTECKIEGO"

 

Garstecki oparł swoją kampanię głównie na dyskredytowaniu innych kandydatów. Jak podkreślał - zależy mu na tym, aby prezydent był praworządny i etyczny.

 

W prezydenta Świdnicy publicznie i bez ogródek atak wymierzył też Bolesław Marciniszyn będący w szeregach Alicji Synowskiej.

Murdzek cwaniak czy koniunkturalista? - w takich kategoriach polityk rozważał akceptację poparcia Platformy Obywatelskiej, którego udzieliła prezydentowi zamiast własnemu kandydatowi. Synowska po tej decyzji Jacka Protasiewicza, o władzę w mieście zabiega z własnym komitetem.

 

 

Choć prezydent Murdzek unika jak ognia odpowiedzi na tego typu zaczepki ma swojego obrońcę w osobie zastępcy Ireneusza Pałaca, który otaczającą go polityczną rzeczywistość dziarsko komentuje na swoim blogu. I tam dostaje się kandydatce na prezydenta Alicji Synowskiej.

Wpis wiceprezydenta, który wzbudził poruszenie wśród mediów, dotyczył słów krytyki dla granitowych parków, jakie padły z ust wicestarosty świdnickiej. Pisze on: "Czy ktoś nie lubi pani Ali? Czy niektórzy dziennikarze, aż tak bardzo nie lubią pani Alicji Synowskiej, że nierzetelnie tworzą jej wizerunek w mediach?", sugerując nierzetelność mediom. "Najpewniej lokalni dziennikarze nie zrozumieli tego, co w hotelu Piast mówiła kandydatka. (...) mało wiarygodne wydaje mi się, żeby słowa wkładane przez dziennikarzy w usta pani starosty były rzeczywiście wypowiedziane (...) albo ja kompletnie nie znam się na ludziach, albo publikacje prasowe są zmanipulowane (...)" - można przeczytać we wpisie: http://ireneuszpalac.blogspot.com/2014/04/czy-ktos-nie-lubi-pani-ali.html

Dopiero na następny dzień w komentarzach, w których krytykowana jest postawa Pałaca, zamieszczony został przez niego tekst wskazujący na to, że jego wpis to żart: Dla przeświadczenia o tym dodał: "Tak na wszelki wypadek, jeśli ktoś nie zauważył ironii zawartej w moim wpisie, zapewniam, że nie mam żadnych krytycznych uwag do medialnych relacji z wydarzenia w hotelu Piast."

Działania wyborcze Alicji Synowskiej i ataki Marciniszyna poskutkowały wpisem "Gonitwa wystartowała. Alicja się pisi".

 

Pałac odbija piłeczkę i wbija szpilkę tekstem: "Frustracje i kompleksy pana Bolesława uniemożliwiają mu racjonalną ocenę sytuacji. Prezentowane wielokrotnie dążenie do negowania prawie wszystkiego co czyni i osiąga obecny prezydent wyklucza sformułowanie sensownego programu na przyszłość".

http://ireneuszpalac.blogspot.com/search?updated-max=2014-09-20T13:35:00%2B02:00&max-results=7

Swój kamyczek do ogródka dołożył jeszcze Waldemar Skórski na swoim fejsbuku.

Kolejny wpis Pałaca dotyczy już kandydatki na prezydenta z SLD, Beaty Moskal-Słaniewskiej i jej poparcia przez barona partii Leszka Millera. Moskal-Słaniewskiej dostaje się nie tylko za program wyborczy, ale również za banery i wygląd.

http://ireneuszpalac.blogspot.com/2014/10/miller-twoim-szwagrem.html

 

 W polemikę w internetowym świecie z Pałacem wszedł również niedoszły kandydat, Rafał Ząbczyk.

 Na odpowiedź nie musiał czekać długo. Efektem był kolejny wpis na blogu:

Kontynuując, w tym jakże przyjaznym tonie, należy w tym miejscu wspomnieć o jednym, zapalnym punkcie programu Alicji Synowskiej, który dotyczy likwidacji Lokalnej Organizacji Turystycznej, której dyrektorem jest Rafał Ząbczyk. Tym razem radny biorąc przykład  z kolegów "po fachu" odpowiada na swoim fejsbuku:

10 października Ząbczyk podczas konwencji wyborczej ŚFR ogłosił, że rezygnuje z walki o fotel prezydenta miasta. Tłumaczył to tak:

- Rezygnuję z kandydowania, ponieważ od miesiąca, kiedy to postanowiliśmy, wszystko co się działo ze strony konkurencji, dotyczyło moich spraw osobistych i najmocniej jak można wręcz intymnych. Nie zgadzam się z taką dyskusją, bo dotyka to nie tylko mnie, ale i mojej rodziny. Decyzję tę podejmuję w geście protestu. Nosiłem się z tym zamiarem od kilku dni, jeszcze do wczoraj nie wiedziałem czy wystartuję czy nie, jednak powody, o których mówiłem przeważyły o tej decyzji.

Na blogu Ireneusza Pałaca pojawił się wpis odnoszący do tej rezygnacji:

Ciśnienia nie wytrzymał wspomniany na początku radny Wojciech Kielka. Sprawę komentarzy, niepochlebnych dla własnej osoby na jednym ze świdnickich portali zgłosił do prokuratury. I tu należy wspomnieć kolejne trafne przysłowie: " Kto od miecza wojuje, od miecza ginie."

Za swoją nagłą decyzję o dołączeniu do struktur Wspólnoty Samorządowej oberwało się Krzysztofowi Lewandowskiemu. Wpis ostro krytykuje postawę walki o władzę.

 

 

Na profilu kandydatki na prezydenta Beaty Moskal-Słaniewskiej pojawił się zapis o niszczycielskim działaniu (poprzecinaniu banerów wiszących na płocie) przez jednego z jej kontrkandydatów. Jak się później okazało oskarżenia były bezpodstawne. Cierpliwość skończyła się jednemu z przechodniów, który po prostu miał dosyć zmasowanego ataku kampanii banerowej kandydatki.

 

Baner, ale też krytyka skierowana przeciwko Centrum Przesiadkowemu czy Festiwalowi Reżyserii Filmowej ze strony Słaniewskiej, nie przypadła do gustu wiceprezydentowi, co oczywiście wyraził jak zwykle niezbyt taktownie: "Niezależnie od tego, jak bardzo nad zdjęciami Pani Beaty napracują się specjaliści od fotoshopu, jej wizerunek polityczny zawiera także lisi uśmieszek Leszka Millera i towarzyszy.

 

 

Ale i Synowska jeszcze nie jeden raz krytykowała Wojciecha Murdzka np. na spotkaniu z mieszkańcami wytykając mu likwidację działek pod budowę aquaparku czy poruszając kontrowersyjny temat budowy drogi od okolic Intermarche do ul. Leśnej, którą w planach miało miasto. Od razu pojawiła się odpowiedź z Urzędu Miejskiego - Wyb(o)iórcza pamięć kandydatki na prezydenta Świdnicy i byłego prezydenta Świdnicy, czyli odpowiedź na ogrodową kampanię

 

W tej całej zażartej kampanii, znalazło się miejsce na miłosierdzie. Otóż Alicja Synowska zawarła porozumienie z kandydatką SLD i podczas spotkania z Leszkiem Millerem w Świdnicy stwierdziła, oponując za dwukadencyjnością, że Murdzek za długo już rządzi Świdnicą. Beata Moskal-Słaniewska zapewniła, że nie traktuje Synowskiej jako wroga, bo być może właśnie z nią będzie współpracować i zasiądzie przy jednym stole w dążeniu i budowaniu lepszej Świdnicy.

 Na szczęście wybory samorządowe już 16 listopada, i to pozytywny aspekt, gdyż nie wiadomo jakie granice mogliby jeszcze przekroczyć ubiegający się o kredyt zaufania politycy.

 bj, mm

Przeczytaj komentarze (6)

Komentarze (6)

Adwokat Diabła czwartek, 13.11.2014 22:44
Chamstwo i homofobia, czy może zdrowa reakcja . Społeczeństwo obywatelskie, (społeczeństwo...
piątek, 14.11.2014 11:32
Oczywiście, że mają - ALE z kulturą
Adwokat Diabła czwartek, 13.11.2014 21:37
W Świdnicy jest wielu wartościowych ludzi , jednak są spychani...
czwartek, 13.11.2014 13:08
brakuje ludzi na poziomie ..
elis poniedziałek, 10.11.2014 18:37
Wstyd,a nie kampania wyborcza.Ludzie,którzy powinni świecić przykładem ośmieszają się i...
poniedziałek, 10.11.2014 13:01
I tacy ludzie mają nami rządzić?