Woda z kranu czy z butelki? Obalamy mity związane z niezdrową wodą

wtorek, 22.11.2022 11:12 144

Odpowiednie nawodnienie organizmu to wyznacznik zdrowego ciała, ale także ducha. To fakt, z którym oczywiście dziś nikt nie polemizuje. Jednak wiele osób zastanawia się, którą wodę wybrać, by zadbać o właściwą suplementację makro – i mikroelementów. W dzisiejszym artykule postaramy się rozwiać wątpliwości dotyczące spożywania wody z kranu, a także zastanowimy się, czy opłaca się kupować wodę w butelce lub popularne dzbanki z filtrami.

Czy warto pić wodę z kranu?

Od lat panuje w Polsce przekonanie, że jakość wody, zwanej popularnie „kranówką” jest tak niska, iż nie warto lub nawet nie powinno się jej pić. Dziś wiemy jednak, że nad stanem naszych wód, które dostępne są w naszych domach, dbają odpowiednio wykwalifikowane służby, nadzorowane naturalnie przez Państwową Inspekcję Sanitarną. Co więcej, instytucje dbające o naszą wodę, w tym stacje uzdatniania wody, powinny cyklicznie udostępniać opinii publicznej raporty dotyczące odpowiednich parametrów wody. Nie zapominajmy, że woda płynąca w miejskich czy gminnych wodociągach podlega także nieustającym kontrolom i analizom.

Należy pamiętać, że woda wodociągowa jest narażona na wiele zanieczyszczeń. Pochodzi wszak głównie ze studni głębinowych, jak i wód powierzchniowych. Wciąż pogłębiająca się chemizacja rolnictwa, nielegalne składowiska śmieci i substancji niebezpiecznych nie pomagają w poprawie czystości wód gruntowych. Dlatego, aby zadbać o odpowiednią czystość wody, stosuje się uzdatnianie. Najczęściej polega ono na chlorowaniu, które ma za zadanie pozbyć się:

  • bakterii,
  • pasożytów,
  • mikroorganizmów mogących zaszkodzić człowiekowi.
  • innych pomniejszych zanieczyszczeń.

Do tego nasza „kranówka”, zanim trafi do domów, jest także często fluorowana, co ma zniwelować próchnicę zębów.

Warto pamiętać, że wciąż wiele osób w Polsce korzysta z dawnych studni lub zainwestowało w przydomowe studnie głębinowe, by zadbać o własne źródło wody. Jednak również oni stosują u siebie odpowiednie środki zapobiegawcze, np. monitorując jakość wody w swojej studni za pomocą sondy poziomu cieczy, przeprowadzania dezynfekcji studni czy chlorowania wody – mówi nam ekspert z Elektromontex.

Jak widzimy, dziś wiele osób i instytucji dba o to, by każdy z nas mógł znaleźć w swoim kranie bezpieczną wodę. Dlatego w siłę rośnie ruch promujący picie zwykłej „kranówki”. Dlaczego? Osoby te uważają, że nie tylko jest to tańsze rozwiązanie, ale również ekologiczne. Nie musimy kupować plastikowej butelki, a także nie wspieramy przemysłu, który wpływa negatywnie na środowisko. Zwolennicy picia wody z kranu uważają, że jest ona też zdrowsza niż ta ciecz, która wciąż jest w ścisłym kontakcie z plastikiem czy aluminium. W ten sposób chronimy się przed mikroplastikiem, który przedostaje się do wody w butelce.

Butelkowana woda zdrowia doda?

WHO, czyli Światowa Organizacja Zdrowia wprost mówi o tym, że picie wody butelkowanej nie wpływa silniej na nasze zdrowie niż woda z kranu. To oznacza, że nawet w kręgu ekspertów i specjalistów obie te wody uznaje się za równorzędne pod kątem właściwości zdrowotnych. Także pozostałe ich właściwości nie różnią się znacząco. Stosowane coraz częściej dzbanki z filtrami nie stanowią więc cudownego narzędzia, które poprawi zniewalająco jakość wody. Najczęściej zmiękczy twardą „kranówkę”, zapobiegając osadzaniu się kamienia w urządzeniach AGD.

Zdecydowanie tym, co oddala od siebie oba rodzaje wody to kwestia ich smaku. Oczywiście jest to niezwykle intuicyjne i zupełnie nieobiektywne ujęcie, bo dotyczy indywidualnych preferencji każdego z nas. Niemniej, wiele osób uważa, że wody zmineralizowane, gazowane czy wzbogacone o wapń, magnez, jod czy fluor smakują lepiej niż te, które płyną z naszych kranów. A wśród nich najzdrowsze mają okazać się te, które są wysokozmineralizowane ze względu na dużą ilość ważnych mikro- i makroelementów, jak również wody źródlane, tak podobne składem do „kranówki”.

Oczywiście jest tylu zwolenników tej teorii, co jej przeciwników. Wybór należy do każdego z nas i od naszych preferencji smakowych. Najważniejsze jest, aby zadbać o właściwe nawodnienie każdego dnia. Nie zapominajmy wypijać co najmniej 2-2,5 l wody. To, czy będzie to woda z kranu, czy z butelki to już drugorzędna kwestia.