Rola cyfrowych narzędzi dydaktycznych w kształtowaniu umiejętności przyszłości

Do tego, że nauczanie online może zmienić świat edukacji, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. W ostatnich latach — z wiadomych powodów — zobaczyliśmy to wszyscy na własne oczy. E-learning to jednak nie tylko sposób na usprawnienie tradycyjnych metod nauczania — to także szansa, aby wypłynąć na zupełnie nowe wody i odkryć świat umiejętności jutra!

E-learning — przyszłość jest teraz

„Cyfrowa szkoła” to nie jest wymysł z wczoraj — platformy e-learningowe i inne narzędzia dydaktyczne, które wykorzystują technologie cyfrowe towarzyszą nam już od dłuższego czasu. Owszem, pandemia koronawirusa i wymuszona nią przeprowadzka szkół i uczelni wyższych do internetu sprawiła, że zaczęliśmy o wiele częściej o tym mówić — ale już przedtem miliony samouków korzystały z ofert internetowych kursów. Pomyśl o programistach — przecież większość z nich to właśnie absolwenci „szkoły internetu”. Ostatnie lata tylko przyspieszyły proces cyfryzacji edukacji — i sprawiły, że przekonały się do niej nawet oporne dotychczas na takie rozwiązania podstawówki i licea.

Tak jak stwierdziliśmy w nagłówku — przyszłość edukacji naprawdę już nadeszła. A widząc, jakie zalety mają cyfrowe platformy (takie jak Udemy, Coursera czy zupełnie nowa propozycja z Polski — ccFOUND), nie możemy się temu dziwić!

Jak cyfrowe platformy edukacyjne zmieniają świat

Jeśli czytasz ten artykuł, to na pewno wiesz, że po skończeniu szkoły lub studiów życie wcale nie daje zbyt wiele czasu na naukę. Często mówi się o koncepcie lifelong learningu, ale rzeczywistość… cóż, nieraz staje na przeszkodzie do zdobywania nowych umiejętności i poszerzania swojej wiedzy. A e-learning (w każdej swojej postaci: od kursów i webinarów po e-booki) naprawdę okazuje się być jedynym rozwiązaniem dla wielu z nas. Bo jak inaczej znaleźć najlepszych nauczycieli, tutorów i ekspertów z całego świata… bez wychodzenia z domu? Bez poświęcania długich godzin na dojazdy i tysięcy złotych na opłaty za kursy? Nic nie przyczyniło się do demokratyzacji wiedzy tak, jak internet i dostępne w nim cyfrowe narzędzia.

Ale właśnie — skoro już powiedzieliśmy, że żyjemy w przyszłości, to… musimy za nią nadążać. I tu przechodzimy do drugiej, najważniejszej naszym zdaniem siły e-learningu. Cyfrowe platformy edukacyjne są przystosowane do rozwoju tzw. umiejętności przyszłości w znacznie większym stopniu niż chociażby tradycyjne szkoły. Podaliśmy już przykład programowania — którego naukę e-learning absolutnie odmienił! — ale umiejętności jutra możemy wymienić więcej.

Znajomość języków, self-management, umiejętność odnalezienia się na rynkach finansowych i zarządzania swoimi pieniędzmi czy cały szereg kompetencji związanych z rozwojem sztucznej inteligencji — jeśli nie chcemy w pędzącym do przodu świecie zostać w tyle, musimy sami szukać możliwości rozwoju. I e-learning je dostarcza. W najlepiej dostosowanej do tego formie, bo pamiętajmy, że „wiedza przyszłości” zmienia się każdego dnia. A akademickie podręczniki aktualizowane są co kilka lat — to o wiele, wiele za rzadko.

Platformy edukacyjne dają za to dostęp do najbardziej aktualnych informacji; do wiedzy ekspertów, którzy rzeczywiście „siedzą” w swojej branży i, być może, sami popychają ją do przodu. Oraz do narzędzi, które wykorzystują „wiedzę przyszłości” w praktyce. Tylko w internecie znajdziesz kurs, który sam poprowadzi Cię przez kolejne linijki kodu (tak jak Codecademy), webinary prowadzone przez mistrzów inwestowania (pozdrawiamy wspomniane ccFOUND) czy będziesz miał okazję zrozumieć działanie modeli językowych AI… rozmawiając z AI.