Pogoń - Śląsk 5:3

poniedziałek, 2.9.2024 13:03 305 0

Śląsk Wrocław przegrał 3:5 wyjazdowe spotkanie z Pogonią Szczecin. Zespoły zdecydowały się na wymianę ciosów, a to obfitowało aż ośmioma golami i szalonym meczem, w którym niestety górą okazali się gospodarze. Bramki dla WKS-u zdobyli Aleks Petkov, Sebastian Musiolik oraz Simeon Petrov.

Jacek Magiera: Oglądaliśmy mecz, w którym padło 8 goli. Pewnie ci, którzy siedzieli przed telewizorem, powiedzą, że było to fajne widowisko. Ja z perspektywy trenera Śląska dziś przede wszystkim chciałbym zacząć od gratulacji dla Pogoni, która wygrała zasłużenie. My popełniliśmy zbyt dużo błędów, żeby myśleć o punktach. W pierwszej połowie był to mecz typu akcja za akcję. Myślę, że druga połowa od początku była taka, gdzie widać było, że potrafiliśmy wrócić do meczu. Mieliśmy swoje okazje, których nie wykorzystaliśmy. Pierwszy raz się zdarzyło, odkąd pracuje w Śląsku, że tracimy 5 goli. Na pewno nie jest to ten Śląsk, jakiego pamiętamy. Z tego co widzę, trzeba wrócić do podstaw. Mamy 15 dni, jest przerwa na reprezentacje, ale w tym momencie nie jest ona dla nas korzystna.

Wykluczam aspekt, że przeciwnik był nastawiony lepiej od nas. Cały czas musimy wywierać większą presję. To nie jest tak, że za defensywę odpowiadają bramkarz i obrońcy. Cały zespół ponosi odpowiedzialność. Rozdaliśmy dziś prezenty. Ostrzegawczym punktem był ten pierwszy gol nieuznany. Sądziłem, że się obudzimy, natomiast te pierwsze 15-20 minut tego meczu nie było takie, jak chcieliśmy grać. Udało się doprowadzić do wyrównania po rzetelnej grze, natomiast daliśmy rywalom prezent przy strzale na 3:2. Na pewno nam to nie przystoi, mając tak rosłych zawodników.

Marcin Cebula: Na pewno jedyny plus tej pierwszej połowy to fakt, że byliśmy w stanie się podnieść. Wyciągnęliśmy wynik z 0:2 na 2:2. Wtedy poczuliśmy, że wracamy do spotkania. Nie wystrzegaliśmy się jednak błędów w dalszej części meczu i kończymy dziś bez punktów. Wydaje mi się, że problem jest nie tylko w defensywie. Na wynik z tyłu i czyste konta pracują nie tylko obrońcy. Na pewno nie wygląda to dobrze i czekają nas tygodnie ciężkiej pracy. Strzelamy trzy bramki, ale co z tego jeśli przeciwnik ma ich jeszcze więcej. Teraz mamy trochę czasu do namysłu i przygotowanie do dalszych meczów. Sezon jest długi, a my chcemy zacząć wygrywać. Wiemy, że musimy zacząć punktować w kolejnych starciach.

Yehor Matsenko: Szkoda, że więcej bramek nie wpadło w tę stronę, w którą trzeba. Ruszyliśmy w końcówce, bo bramka Simeona dała nam wiarę. Chcieliśmy uratować ten mecz i trzeba było to zrobić. Pogoń oddała nam piłkę i siadła na swojej połowie. Straciliśmy jednak głupio piątą bramkę. Sezon to jednak nie jest sprint, a maraton. Pokazaliśmy w poprzednim sezonie, że Śląsk walczy do końca. Teraz mamy przerwę na kadrę i chcemy wrócić z większą siłą. Nie myślimy o niczym innym tylko o trzech punktach w meczu ze Stalą Mielec. Czegoś nam brakuje w tych pierwszych minutach. Na pewno zrobimy analizę tego, co się dzieje. Wpada nam naprawdę dużo bramek. Trudno to porównywać z poprzednim sezonem. Wcześniej strzelenie nam gola było bardzo trudne. Uważam, że trzeba wrócić do rzeczywistości i zacząć punktować. Mnie takie porażki motywują do dalszej pracy. Będziemy pracować, aby szybko wyjść ze strefy spadkowej i piąć się w tabeli.

7. kolejka PKO BP Ekstraklasy:

Pogoń Szczecin – Śląsk Wrocław 5:3 (3:2)

Bramki:
1:0 Fredrik Ulvestad 9’
2:0 Kamil Grosicki 21’
2:1 Aleks Petkov 31
2:2 Sebastian Musiolik 37’
3:2 Efthymios Koulouris 41’
4:2 Alexander Gorgon 66’
4:3 Simeon Petrov 83’
5:3 Efhtymios Koulouris 89’

Pogoń: Cojocaru – Lis (75’ Lisowski), Wahlqvist, Borges, Koutris – Bichakhchyan (85’ Korczakowski), Przyborek (59’ Gorgon), Kurzawa (85’ Gamboa), Ulvestad, Grosicki (K) (75’ Łukasiak) - Koulouris

Śląsk:
 Leszczyński – Żukowski, Paluszek (46’ Petrov), Petkov (K), Guercio (58’ Matsenko), Ince (65’ Ortiz), Pokorny, Schwarz, Cebula (65’ Baluta), Nahuel (80’ Rejczyk), Musiolik

Żółte kartki: Przyborek, Koulouris (Pogoń), Musiolik, Guercio, Żukowski, Matsenko (Śląsk)
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)

 Fot. Adriana Ficek/slaskwroclaw.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)