Policjanci wskoczyli do jadącego Mercedesa przez okno
Policyjni wywiadowcy pukali w szybę i w dach osobowego Mercedesa, żeby obudzić śpiącego w środku mężczyznę. Ten stał z włączonym w samochodzie silnikiem tuż przed skrzyżowaniem i nie reagował na działania policjantów. W pewnej chwili auto ruszyło od przodu… funkcjonariusze wybili szybę i przez okno wskoczyli do jadącego samochodu. Okazało się, że mężczyzna za kierownicą jest mocno nietrzeźwy.
Wrocławscy wywiadowcy otrzymali w nocy zgłoszenie dotyczące osobowego Mercedesa. Zachodziło przypuszczenie, że za jego kierownicą siedzi nietrzeźwy mężczyzna. Był środek nocy i policjanci namierzyli auto u zbiegu ulic Legnickiej i Nabycińskiej. Silnik Mercedesa pracował, a w środku spał mężczyzna. Samochód zajmował pas ruchu przed skrzyżowaniem. Policjanci pukali w szybę, a także w dach samochodu, aby obudzić kierującego w środku mężczyznę, ten jednak nie reagował. Wyglądało to tak, jakby zasnął w oczekiwaniu na zielone światło.
W pewnej chwili auto gwałtownie ruszyło do przodu i policjanci musieli od niego odskoczyć. Oprócz podejrzenia prowadzenia w stanie nietrzeźwości, mundurowi mieli przypuszczenie, że tak dziwne zachowanie się kierującego może być również spowodowane jego złym stanem zdrowia. Policjanci nie namyślali się zatem długo, tylko wybili szybę w jadącym pojeździe. Jeden z funkcjonariuszy wskoczył do samochodu, który cały czas był w ruchu i zatrzymał auto. Wywiadowcy wyciągnęli ze środka 35-letniego mieszkańca Wrocławia. Zatrzymali samochód tuż przed torowiskiem.
Kontakt z mężczyzną był wyraźnie utrudniony i z uwagi na jego wcześniejsze zachowanie, policjanci wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. Okazało się jednak, że prawdopodobną przyczyną jego zachowania był krążący w organizmie alkohol. Badanie policyjnym alkomatem wskazało na jego zawartość na poziomie ponad 2 promili.
Wybijanie szyby w jadącym pojeździe i wskakiwanie do środka to działanie obarczone dosyć dużym ryzykiem. Jeden zły ruch i policjanci mogli zostać potrąceni. Ryzykowali jednak, bo auto zbliżało się do torowiska, a mężczyzna w środku mógł potrzebować pilnej pomocy. Po tym jak okazało się, że jest nietrzeźwy, został jednak zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu.
źródło: KMP we Wrocławiu
Komentarze (4)