Kolejna katastrofa samolotu, której nie było!
Po godzinie 11.00 na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o katastrofie samolotu pod Wrocławiem w miejscowości Mirosławice. Zgłaszający twierdził, że widział jak niewielka awionetka uderza w ziemię, po czym zaczyna się dymić.
Na miejsce wysłano dziewięć zastępów straży pożarnej, a nawet helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy nie mogli jednak znaleźć miejsca katastrofy. Po kontakcie z pobliskim Aeroklubem w Mirosławicach okazało się, że wszystkie samoloty znajdują się w hangarach, a jeden, który znajdował się w powietrzu bezpiecznie podchodził do lądowania. Jak okazało się kilka chwil później, alarm był fałszywy. Akcję poszukiwawczą odwołano.
Dodaj komentarz
Komentarze (0)