Polacy w finale UEFA Regions’ Cup! Dwa mecze i dwa zwycięstwa!

dzisiaj, 13 godz temu 164 0

Drugie zwycięstwo odniosła kadra Dolnego Śląska podczas finałów Pucharu Regionów UEFA - Polacy pokonali w środę Chorwatów. Dzięki wcześniejszemu zwycięstwu Szwajcarii z Finami reprezentanci Polski po dwóch kolejkach zapewnili sobie awans do finału turnieju!
Nie ma na tym turnieju drugiej drużyny, która po dwóch kolejkach zanotowała dwa zwycięstwa i to bez straty gola. A takim bilansem po drugim dniu rywalizacji mogą pochwalić się reprezentanci Dolnego Śląska na turnieju UEFA Regions’ Cup 2025.
Chorwaci spod Rijeki postawili bardzo trudne warunki Dolnemu Śląskowi - kilkukrotnie stwarzali dogodne sytuacje, raz trafiając po strzale szczupakiem w poprzeczkę.

Z przodu jednak Biało-czerwoni wyglądali jeszcze lepiej, niż w pierwszym meczu ze Szwajcarami. Przewrotką w poprzeczkę trafił Mikołaj Wawrzyniak (Ślęza Wrocław), a bardzo groźne strzały oddawali także Przemysław Marcjan (Ślęza Wrocław) czy Mikołaj Łazarowicz (Słowianin Wolibórz).

Długo jednak utrzymywał się bezbramkowy remis - który dla Biało-czerwonych nadal gwarantowałby pierwsze miejsce w grupie przed ostatnią kolejką spotkań. Wtedy jednak zdarzyło się to, na co liczyli kibice zgromadzeni na stadionie Stadio di Montecchio - wśród nich konsul honorowy Rzeczypospolitej w San Marino, Chiara Maria Consorti.

Po akcji Polaków piłkę na 12 metrze zebrał Dawid Bąk (Barycz Sułów), który bez wahania skierował ją w dalszy róg chorwackiej bramki. Gdy to zrobił, na zegarze do końca regularnego czasu gry pozostało zaledwie dziewięć minut.

- Niesamowite emocje, przerwijmy na chwilę wywiad - powiedział po meczu strzelec bramki dla Biało-czerwonych. Gdy chwilę odsapnął, dodał: - To niesamowite grać dla Dolnego Śląska. Mam nadzieję, że charakter z tych dwóch spotkań pokażemy również w finale - dodał.

Chorwaci nie byli w stanie nic poradzić na dobrą organizację w defensywie Polaków. Chaotyczne piłki zgarniali kapitalni dziś w obronie Paweł Niemienionek (Karkonosze Jelenia Góra) i Mikołaj Łazarowicz. Pod drugie pole karne holował je Patryk Maciejewski (Karkonosze Jelenia Góra), który w tym meczu był jednym z tych, którzy zostawili serce na boisku. Ale zostawiła je cała drużyna, bo Polacy przez 180 minut grają na tym turnieju bardzo skoncentrowani i z ogromnym poświęceniem.

- Dobrze czujemy się w niskiej defensywie. Czuję tak na gorąco, że stworzyliśmy sobie więcej okazji w tym meczu niż Chorwaci. Taki był plan, by sięgnąć po trzy punkty i już dziś awansować do finału - powiedział po meczu Jacek Kołodziejczyk, trener kadry Dolnego Śląska.

Ostatni mecz grupowy, przeciwko fińskiemu regionowi Länsi-Vantaan nie będzie miał znaczenia dla układu tabeli na czołowym miejscu w grupie B, w której rywalizują Polacy. Dziś Finlandia przegrała ze Szwajcarami 2:3, mimo szalonego pościgu, który zafundowali zawodnicy z dalekiej północy. Przegrywali oni do przerwy 0:3, by w końcówce mocno nacisnąć na Szwajcarów z Vaud. Trzy punkty Szwajcarów i ich porażka w pierwszej kolejce z Dolnym Śląskiem sprawiają, że żaden zespół w grupie B nie jest w stanie wyprzedzić na pierwszym miejscu Biało-czerwonych.

Mecz z Finlandią już w najbliższą sobotę. Wtedy też okaże się, z kim zagrają Polacy w finale: w grupie A szanse na pierwsze miejsce mają dwa zespoły: hiszpańska Aragonia i serbska Vojvodina. O tym, która z nich zagra w finale zdecyduje bezpośrednie starcie.

Finał UEFA Regions’ Cup zaplanowano na wtorek na godz. 20:45. Transmisje z meczów na portalu Facebook prowadzi kanał Łączy nas piłka.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek