6 miesięcznych wyzwań do końca rok, które zmienią Twoje życie!
Jeśli chcesz, aby ten rok był dla Ciebie niezapomniany, a przy okazji potrzebujesz sporej dawki motywacji, by w końcu zmienić coś w swoim życiu, mam dla Ciebie ciekawą propozycję - 6 różnych wyzwań, z których każde trwa zaledwie 30 dni, które możesz podjąć samodzielnie lub ze swoimi przyjaciółmi. Każde wyzwanie będzie skupiało się na rozwoju w innym aspekcie życia, więc można śmiało założyć, że jeśli wykonasz je wszystkie, po niecałej połowie roku będziesz dużo lepszą wersją siebie, ale nawet gdy Ci się nie uda, nauczysz się wielu rzeczy i naprawdę pójdziesz do przodu w rozwoju osobistym. Skończysz 2021 rok będąc lepszym człowiekiem.
Celem tych wyzwań jest przede wszystkim dobra zabawa, bo gdy masz jasno określony cel i chęć zrealizowania go, czerpiesz dużą satysfakcję z każdego kroku zrobionego w stronę tegoż celu. Poza tym będzie to świetna odskocznia od codziennej rutyny i zachęta do pokonania lenistwa. Przedstawiam zatem moje przykładowe wyzwania godne podjęcia:
Wyzwanie 1 - Odnowa ciała za pomocą diety
Zacznijmy od podstaw, czyli od Twojego ciała, od którego zależy prawie wszystko - poziom Twojej energii, Twój nastrój, Twoja motywacja, pewność siebie czy wydolność. Jeśli dostarczasz ciału byle jakiego paliwa (jedzenia), z czasem zaczyna wyglądać i funkcjonować gorzej. Zauważ jednak, że są ludzie, którzy nawet po ukończeniu 80 lat są żwawi, sprawni i zdrowi. Jak u licha oni to robią?! - pyta większość z nas. Ano tak, że jedzą lepsze produkty, niż Ty.
Podstawą zdrowia, o której wie każdy od dawna, są warzywa i owoce. Dlaczego? Gdyż zawierają związki przeciwzapalne, a to właśnie od stanów zapalnych zaczyna się zdecydowana większość chorób! Dodatkowo błonnik, który zmniejsza absorpcję szkodliwych metali ciężkich i przyspiesza przemianę materii. Ponadto- przeciwutleniacze, które chronią DNA przed uszkodzeniem, więc spowalniają proces starzenia się organizmu. I jakby tego było mało- mnóstwo witamin i minerałów.
Pierwszym wyzwaniem będzie więc zjedzenie jak największej ilości owoców i warzyw przez miesiąc, z większym naciskiem na te drugie, bo niektóre owoce mają dużo cukru i powinno się je jeść ostrożnie. Można jednak wybierać te o niskiej zawartości cukrów, takie jak maliny, truskawki, jagody, kiwi, arbuz albo pomarańcze. Postaraj się też gotować w domu a nie jeść gotowych rzeczy (zwłaszcza tych przetworzonych). Korzystaj z inspiracji takich jak te na blogu kulinarnym ProstePesto.pl.
Dane statystyczne pokazują, że statystyczny Polak zjada w ciągu miesiąca 8,2 kg warzyw. Niestety większość tej liczby stanowią ziemniaki, które co prawda są zdrowe (o ile nie polewasz ich tłuszczem i nie solisz), ale w porównaniu do reszty warzyw i tak ubogie w przeciwutleniacze i związki przeciwzapalne. Moją sugestią jest więc, abyś podczas wyzwania podwoił wynik i zjadł 19,4 kg warzyw w miesiąc, starając się, by jak najmniej było w tym ziemniaków. To tylko 640 g w ciągu dnia- naprawdę mało! Jeśli zaś mowa o owocach- zjadamy ich średnio 3,6 kg na osobę w miesiąc. Ten wynik także postaraj się podwoić.
Musisz nieco ograniczyć inne produkty, by mieć "miejsce" w brzuchu i bilansie kalorycznym na warzywa, więc przede wszystkim ogranicz do minimum wszelkie przekąski, mięso, nabiał, pieczywo i słodycze. Świetnym sposobem na szybkie dostarczenie sobie porcji prozdrowotnych roślin będą koktajle owocowo-warzywne, albo sałatki. Jedz je tak często, jak możesz. Po miesiącu będziesz czuł się lekki, odświeżony i z całą pewnością zdrowszy. Przełoży się to na lepszy nastrój i wyższy poziom energii, aby podjąć kolejne wyzwania! Dzięki temu będzie to naprawdę owocny rok- albo warzywny.
Wyzwanie 2 - naucz się odkładać telefon
Współczesny człowiek ma pewien problem z telefonami. Dzięki temu, że telefony komórkowe mamy przy sobie całą dobę, w sytuacji gdy możemy w dowolnym momencie zadzwonić w dowolne miejsce, wydaje nam się, że także i my musimy być dostępni zawsze i dla wszystkich. To błędne myślenie, gdyż telefon ma służyć nam a nie my mamy służyć telefonom. Musimy więc nauczyć się na nowo żyć z telefonami.
Pierwsze zadanie drugiego wyzwania to odbieranie tylko znanych nam numerów. Często zdarza się, że dzwoni ktoś do nas z nieznanego nam numeru a my nie wiemy co to za numer. Wyzwanie polega na tym, aby nie odbierać takich nieznanych numerów. Gdy widzimy taki na ekranie telefonu powinniśmy najpierw zidentyfikować rozmówcę. Możemy to zrobić dzięki polskiej wyszukiwarce nieznanych numerów ktoto.info. A dlaczego musimy wiedzieć kto do nas dzwoni, zanim odbierzemy telefon? Odpowiedzmy sobie pytaniem na pytanie - czy rozmawialibyśmy z kimś obcym, kto by przyszedł do nas do domu porozmawiać sobie? Czy otworzylibyśmy mu drzwi do naszego domu?
Wyzwanie 3 - Ruch to zdrowie!
Przeciętny użytkownik smartfona wykonuje w ciągu dnia niespełna 5000 kroków, a zalecana przez naukowców liczba niezbędna do zachowania zdrowia to 8 lub nawet 10 (zdania ekspertów są podzielone) tysięcy kroków. Ruch to zdrowie- poprawia krążenie, wzmacnia mięśnie (w tym serce) i naczynia krwionośne, a także pozwala kontrolować wagę. Co więcej- wysiłek fizyczny aktywuje proces autofagii, czyli usuwania starych komórek w celu pozyskania np. aminokwasów, dzięki czemu organizm zabija komórki potencjalnie nowotworowe!
Jeśli należysz do osób, które mało się ruszają, oto challenge dla Ciebie- postaraj się każdego dnia nabić te 10 tysięcy kroków. W liczeniu ich pomoże Ci rzecz jasna odpowiednia aplikacja na telefon, np. dla użytkowników Samsunga będzie to Samsung Health. Naprawdę warto korzystać z tej apki, gdyż oglądanie statystyk ze swojej aktywności w ciągu dnia motywuje nas, by tę aktywność zwiększyć.
Nawet jeśli masz setki wymówek przed wyjściem z domu, możesz "biegać" w miejscu przed ekranem telewizora, oglądając ulubiony serial- jak to mówią, łącz przyjemne z pożytecznym. Smartfon także wtedy nalicza kroki. Warto jednak upewnić się, że aplikacja jest uruchomiona i działa poprawnie, żeby potem nie było rozczarowania.
Jeśli zaś ruszasz się dużo na przykład ze względu na swoją pracę, wyzwaniem dla Ciebie niech będzie joga- wykonuj przez 30 dni po 30 minut tych rozciągających ćwiczeń. Poradniki co i jak znajdziesz na przykład na YouTube. Joga jest nawet zdrowsza niż bieganie! Dlaczego? Otóż rozluźnienie mięśni powoduje, że lepiej przepływa przez nie krew, co obniża ciśnienie i tętno spoczynkowe, dając ulgę sercu. Dodatkowo rozciągnięte ciało oznacza mniejszą szansę na kontuzję czy nawet uraz w wypadku samochodowym, bo rozluźnione mięśnie lepiej absorbują siłę uderzenia. Joga dodatkowo stawia na powolny oddech, który stymuluje funkcjonowanie nerwu błędnego- o tym, jak piekielnie ważny jest dla zdrowia i ile chorób powoduje jego dysfunkcja, przeczytaj w innym artykule, gdyż to temat rzeka. I na koniec bonus- joga zwiększa produkcję kwasu gamma-aminomasłowego (GABA) o działaniu uspokajającym i przeciwdepresyjnym nawet o 30%. Nic tylko korzystać.
Wyzwanie 4 - książki to wiedza.
Tylko 39% Polaków przyznało, że w roku 2019 przeczytało przynajmniej jedną książkę. Ponad połowa naszego narodu nie czyta więc prawie wcale! Dla mnie to smutne i szokujące tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że źródłem informacji dla takich osób jest zapewne telewizja, a tam, jak wiadomo, ciężko trafić na informacje wartościowe.
Wyzwanie numer 4 polega więc na tym, abyś przeczytał w miesiąc przynajmniej 4 książki. To zaledwie jedna na tydzień. Wybierz tematy, które Cię interesują, aby proces był przyjemny. Niezależnie od tego, czy czytasz powieści, czy poradniki- skorzysta na tym Twoja kreatywność, zasób słownictwa i wyobraźnia. Dodatkowo książki naprawdę uczą nas życia- przeżywając z bohaterami pewne problemy, uczymy się niejako ich rozwiązywania i razem z nimi wyciągamy wnioski z popełnionych błędów.
Wyzwanie 5 - daj coś od siebie światu
Jak wiadomo, głównym celem każdego z nas na tym świecie jest przetrwanie, więc w pierwszej kolejności każdy myśli o sobie i dba o swoje własne dobro. Egoizm w umiarkowanych ilościach jest zdrowy i naturalny, ale nie wolno z nim przesadzać.
To właśnie dzięki współpracy i dbaniu o wspólne dobro ludzie doszli tu, gdzie doszli- zbudowali wielkie miasta, stworzyli wynalazki, które ułatwiają nam życie i nieustannie produkują dobra takie jak na przykład jedzenie, abyśmy my nie musieli tego robić. Śmiało można stwierdzić, że altruizm pcha ten świat do przodu. Paradoksalnie jednak- pomagając innym, pomagasz też sobie, bo świadomość pozytywnego wpływu na czyjeś życie daje naprawdę dużo satysfakcji i szczęścia, a także zwiększa Twoje poczucie własnej wartości i pewność siebie.
Wyzwaniem numer 4 jest więc pomaganie. Postaraj się pomóc jak największej ilości osób w ciągu tego miesiąca. Minimalną wymaganą ilością jest 30. To bardzo łatwe do zrealizowania, więc celuj w większą liczbę. Pomagać można na naprawdę wiele sposobów- wystarczy, że udzielisz porady komuś, kto na Facebooku o coś zapytał- i już jedna osoba jest dzięki Tobie szczęśliwsza. Nadmienię jednak, że nie wolno robić tego na siłę, bo nie o to chodzi. Udzielaj porad tylko w tematach, na których naprawdę się znasz.
Jeśli nie masz dużej wiedzy na żaden temat, nie szkodzi. Przecież są inne sposoby, by uczynić czyjś dzień lepszym. Pomóż starszej Pani zrobić zakupy, wpłać 5 złotych na zbiórkę na szczytny cel, wysłuchaj i pociesz jakąś osobę przez telefon, social media albo chat internetowy. Oddaj komuś rzecz, której już nie używasz, powiedz komuś komplement, oddaj krew, zaoferuj, że wyjdziesz na spacer z psem znajomych lub zajmiesz się nim na jakiś czas. Zachęć kogoś do zdrowego odżywiania, sportu, lub jednego z wyzwań, które właśnie opisuję. Rozśmiesz kogoś, kto ma zły dzień. Posprzątaj całe mieszkanie, żeby żona była w szoku, albo po prostu zrób jej relaksujący masaż, na który z pewnością zasłużyła. Przepuść kogoś w kolejce w sklepie, czy w drodze do pracy autem kogoś, kto ma problem z wyjechaniem z ulicy podporządkowanej. Sposobów jest mnóstwo i to od Ciebie zależy, które zastosujesz. Po miesiącu takiego pomagania nie tylko uczynisz ten świat choć odrobinę lepszym, ale także wyrobisz nawyk bycia pomocnym i przełoży się to na fakt, że będziesz bardziej lubianą osobą.
Wyzwanie 6 - brak negatywnych myśli
Ile razy złapałeś się na tym, że naśmiewasz się z kogoś, obgadujesz inną osobę, krytykujesz ludzi, kłócisz się z kimś w Internecie o mało istotne sprawy, narzekasz na coś albo negatywnie się do czegoś nastawiasz? Tak jak ja i tak jak każdy- na pewno wiele razy. Zadaj sobie jednak pytanie- co Ci daje ta cała negatywność? Czy ktoś kiedykolwiek coś osiągnął, mając negatywne nastawienie i skupiając się na wszystkim, co złe? Wątpię.
Ustaw więc alarm w swoim telefonie przynajmniej 3 razy w ciągu dnia, który będzie podpisany "bądź pozytywny!". Za każdym razem, gdy alarm zadzwoni, przypomnisz sobie, że miałeś nie narzekać, nie krytykować, nie kłócić się i tak dalej. Początkowo będzie to trudne i zapewne wiele razy złapiesz się na tym, że jednak trochę narzekasz lub robisz inne negatywne rzeczy, ale z czasem w podświadomości utrwali się komunikat, żeby tego unikać. I nawet gdy już się zdarzy- żeby od razu zastąpić to jakąś pozytywną myślą. Dla przykładu: pokłóciłeś się ze swoją żoną i dzwoni alarm- bądź pozytywny! Postaraj się więc opanować złość i zrozumieć, że do niczego nie prowadzi. Najlepszym wyjściem w każdej kłótni jest próba zrozumienia drugiej osoby. Jeśli żona obraziła Cię w jakiś sposób, niekoniecznie oznacza to, że tak naprawdę myśli. Może akurat ma zły dzień? Może ma zły tydzień albo miesiąc i negatywne emocje gromadzą się w niej od dłuższego czasu? Może nie radzi sobie z jakimś problemem albo stresem? A może to Ty jesteś częściową przyczyną tego stanu, bo nie zrobiłeś czegoś, co powinieneś albo zrobiłeś rzecz, której robić się nie powinno? Zastanów się, przemyśl to kilka razy. Na koniec zadaj sobie pytanie- jak zachowałby się człowiek idealny? Taki, który z każdym potrafi się dogadać, nie chowa urazy, nie obraża się i potrafi wyciągać wnioski nawet z bardzo niemiłych wydarzeń? Czy taki człowiek chodziłby zły przez następne kilka dni i zachowywał się złośliwie, żeby dopiec żonie jeszcze bardziej? A może podszedłby do niej i powiedział "Kochanie, nie chcę, żebyś była na mnie zła i sam nie chcę być zły. Pogadajmy o tym, może dojdziemy do jakiegoś kompromisu?". To bardzo proste, a jednak niebywale trudne, bo mało kto ma w ogóle odwagę na takie słowa.
Jak widzisz te wyzwania to tak naprawdę nic trudnego i wystarczy odrobina samozaparcia, by wykształcić nowy, wartościowy nawyk w zaledwie miesiąc, a przy tym osiągnąć wysoki poziom zadowolenia z życia i poczucia spełniania w związku z faktem, że intensywnie się rozwijasz i stajesz lepszym człowiekiem pod wieloma względami- zaczynając od doskonalenia ciała, które jest Twoją maszyną do poruszania się po tym świecie i powinno być zachowane w dobrym stanie, kończąc na pielęgnacji swojej psychiki i relacji z otoczeniem. Uważam, ze naprawdę warto robić te wyzwania nawet każdego roku, bo dzięki temu Twoje życie jest zwyczajnie ciekawsze, a Ty sam zyskujesz okazję do samodoskonalenia się.