Dolny Śląsk zagłębiem Ukraińców
W 2018 roku w województwie dolnośląskim pracowało 48 006 obcokrajowców, dzisiaj ubezpieczonych w ZUS jest już 60 624 cudzoziemców. Liczba, obywateli obcych państw, którzy podjęli pracę na terenie naszego województwa bądź rozpoczęli prowadzenie u nas działalności gospodarczej wzrosła, zatem o 12 618 osób (wzrost o ok. 27 proc.).
- Tradycyjnie od kilku lat największą grupą są Ukraińcy, którzy na Dolnym Śląsku stanowią około 82 proc. wszystkich płacących składki na ubezpieczenie społeczne cudzoziemców – mówi Iwona Kowalska-Matis Regionalny Rzecznik Prasowy ZUS na Dolnym Śląsku. – Rok temu mieliśmy zarejestrowanych 31 tysięcy pracowników z Ukrainy, dzisiaj jest ich już 49 tysięcy nic, więc dziwnego, że język ukraiński słyszymy w wielu dolnośląskich firmach i nikogo już nie dziwią reklamy w tym języku skierowane właśnie do tej grupy narodowościowej – dodaje rzeczniczka.
Więcej Ukraińców niż na Dolnym Śląsku pracuje jedynie w Warszawie. W całej Polsce składki do ZUS płaci niemal 610 tys. cudzoziemców. Oznacza to, że liczba obcokrajowców ubezpieczonych w ZUS wzrosła od 2014 roku aż pięciokrotnie. Grupą, której liczebność rośnie najszybciej są Ukraińcy – w ciągu pięciu lat ich liczba wzrosła niemal trzynastokrotnie - z 35,5 tys. na początku 2014 roku do 454,5 obecnie. Białorusinów w ZUS jest zarejestrowanych obecnie pięć razy więcej – z 6,5 tys. do 36 tys. Liczba Mołdawian wzrosła niemal siedmiokrotnie, osiągając liczbę prawie 9 tys.
- Płacenie składek przez cudzoziemców jest korzystne nie tylko dla naszego systemu ubezpieczeń społecznych, ale także dla nich samych. Ich składki zasilają finanse Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ale w zamian w razie choroby mogą liczyć na bezpłatne leczenie i zasiłek chorobowy. Poza tym zbierają kapitał do swojej emerytury – wyjaśnia Kowalska-Matis.
Ponad połowa pracowników spoza Polski zarejestrowanych w ubezpieczeniach społecznych jest zatrudniona na umowę o pracę, 20 tysięcy prowadzi własną działalność gospodarczą. Pozostałe osoby są zatrudnione na umowy cywilnoprawne. Najwięcej cudzoziemców zarejestrowanych jest w trzech warszawskich oddziałach ZUS, w oddziale wrocławskim i w dwóch oddziałach ZUS w Poznaniu.
Przeczytaj komentarze (57)
Komentarze (57)
"Próżnoś repliki się spodziewał.
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię je...ł,
bo to mezalians byłby dla psa."
Pół roku pracy i jest polska emeryturka
he he
To dlaczego uciekają?
Niech wracają do siebie.
Jak stwierdził szef Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego wszystkie te imprezy łączy fakt, iż są poświęcone osobom, które były nazistowskimi kolaborantami bądź zbrodniarzami wojennymi, „a w większości – jednymi i drugimi”. Działacz zwrócił też uwagę na udział duchownych w nacjonalistycznych imprezach dla dzieci i młodzieży.
„Zdecydowana większość tych obozów jest finansowana przez państwo za pośrednictwem ministerstwa ds. młodzieży i sportu oraz lokalnych władz. Ministerstwo stworzyło nawet specjalny dział edukacji narodowo-patriotycznej. Dziesiątki milionów hrywien są wyciągane na nacjonalistyczne obozy z kieszeni zwykłych Ukraińców. Dzieciom pierze się na nich mózgi i zmienia świadomość.” – stwierdził Dolinsky.
Ta resztka banderowców co jeszcze żyje z czasów wojny, dostaje medale i są uważani przez współczesnych ukraińcow za bohaterow