OSP Roztoki zmieniło wysłużonego Żuka
Strażacy z OSP Roztoki w końcu będą mogli wyjeżdżać do akcji. Wszystko za sprawą wozu, który zastąpił pochodzącego z 1974 roku, wysłużonego Żuka.
- Przed nami jeszcze dużo pracy, ale teraz jest już jeden sukces, bo etap samochodu mamy za sobą. Jest to dla nas duży skok i też większa motywacja, żeby w przyszłości starać się dalej - mówi Krystian Urner, prezes OSP w Roztokach. - Stanęliśmy do przetargu i udało się. Auto kupiliśmy za 17 tysięcy złotych, z czego 10 tys. zł pochodziło z Urzędu Miasta i Gminy Międzylesie, za co bardzo dziękujemy. Reszta to środki własne naszego OSP oraz pozyskane od darczyńców i sponsorów. Pojazd ma bardzo mały przebieg. Lublin 3 z 2001 roku zabiera 6 osób na pokład i ma najechane 19,5 tys. km. Możemy go użytkować przez najbliższe lata, czekając w kolejce, jeżeli będą w planach jakieś zakupy nowych wozów. Chcieliśmy zrobić uroczyste przywitanie, ale kolega, który z nami tutaj współpracuje czyli Bartosz Lewandowski wyprzedził nas i zorganizował nam przywitanie razem z kolegami z zaprzyjaźnionych jednostek.
Poprzedni samochód, pochodzący z 1974 roku Żuk odmówił posłuszeństwa i został wycofany z podziału bojowego. OSP Roztoki dostała natomiast statut jednostki, która działa tylko na terenie wsi, a strażacy mogli dojeżdżać jako wsparcie swoimi samochodami.
Przeczytaj komentarze (11)
Komentarze (11)