Dzierżoniów: kolejny krok w walce ze smogiem
Dzierżoniów dołączył do grona samorządów, które podpisały z PGNIG porozumienie dotyczące ograniczania niskiej emisji i działań antysmogowych.
Poszerza ono możliwości wyboru przez indywidualnych mieszkańców, wspólnot mieszkaniowych i instytucji w montowaniu instalacji gazowych. PGNiG, tak jak i działające na terenie Ziemi Dzierżoniowskiej firmy będzie oferować mieszkańcom kompleksową i konkurencyjna ofertę obejmującą doradztwo, przygotowanie dokumentacji, wybór konkretnych urządzeń i ich montaż.
Podczas spotkania, w trakcie którego podpisano porozumienie, omawiano także wspólne działania związane z ograniczaniem niskiej emisji, w tym m.in. wspólne prowadzenie kampanii informacyjnych wśród mieszkańców.
Dzięki temu do mieszkańców trafią aktualne informacje o najkorzystniejszych dla środowiska i naszych portfeli rozwiązaniach dotyczących sposobu ogrzewania.
Źródło: UM Dzierżoniów
Przeczytaj komentarze (47)
Komentarze (47)
-360,id90.html Jeden elektrofiltr może podnieść klasę pieca od 1 do 2 punktów. Problem smogu z pieców kaflowych zniknął by z dnia na dzień, a ubodzy mieszkańcy nie zostaliby puszczeni z torbami i zmuszeni do marznięcia zimą, bo nie stać ich na "ekogaz". Inne miasta potrafią znaleść inne pomysły na smog... http://katowice.wyborcza.pl/kat
owice/1,35063,20956447,ludzie-dostana-el
ektrofiltry-na-kominy-domow-pokonaja-smo
g.html Ja tu nie widzę żadnych działań antysmogowych. Nie ma żadnych zachęt do wymiany kotłów niższych klas na 5 klasę, czy do zakupu elektrofiltrów które bardzo szybko rozwiązałyby problem. Ja tu widzę promowanie jednego konkretnego rozwiązania od jednego wykonawcy i to dość drogiego dla odbiorców. Śmierdzi to płatną protekcją. Ci co mieli nieprzyjemność mieć kontakt z gazownią przy pracach z instalacją gazową wiedzą o co chodzi. Krótko mówiąc sitwa. Jedna jedyna firemka która ma z gazownią układ ma prawo prowadzić jakiekolwiek prace przy "kopaniu rur" pod instalacje. Znajomi którzy myśleli, że znajdą tańszą firmę usłyszeli, że nic to nie da bo tylko jedna firma ma prawo to wykonać dla gazowni. Ile sobie krzykną tyle trzeba płacić(a cenią się wysoko). Poza tym gazownia już tak bezczelna się zrobiła, że za przebudowę instalacji która jest własnością gazowni zażądała zapłaty od klienta, bo "nie mieli przewidzianych funduszy na remonty i tego typu prace". Tym sposobem po kontaktach z tą sitwą znajomy zdecydował się zrezygnować z zakładania pieca gazowego i kupił węglowy z podajnikiem. Jak widać gazowa sitwa pcha się z łapami coraz dalej także to te żałośnie niskie dopłaty.