Uważajmy na oszustów. Nie dajmy się okraść z oszczędności

czwartek, 3.8.2017 09:23 446 0

Wałbrzyscy policjanci ostrzegają przed oszustami, którzy szukają nowych sposobów, by okradać osoby starsze. "Na policjanta" i "na wnuczka" to te wcześniejsze, najbardziej popularne. Teraz złodzieje próbują także działań przestępczych "na pracownika wodociągów", czy też "na pracownika gazowni". Dzięki prowadzonym przez funkcjonariuszy akcjom profilaktycznym udaje się temu procederowi zapobiec.

Sprawcy mogą osobiście zapukać do naszych drzwi podając się za pracowników gazowni, wodociągów lub każdej innej firmy. Co zrobić, aby nie dać się oszukać? Należy spojrzeć przez wizjer w drzwiach lub przez okno. Jeżeli nie znamy osoby znajdującej się po drugiej stronie, nie otwieramy drzwi lub otwieramy je w sposób bezpieczny -  w przypadku posiadania tzw zasuwki. 

Pytamy o cel wizyty oraz prosimy o okazanie dowodu tożsamości i legitymacji służbowej lub identyfikatora. W przypadku wątpliwości ustalamy inny termin wizyty, a sami mamy czas na potwierdzenie w firmie, czy osoba, która podaje się za pracownika w ogóle widnieje w spisie ewidencyjnym przedsiębiorstwa.

Przestępcy często dzwonią także do osób starszych i przy każdej możliwej okazji zmieniają metody działania. Osoba odbierająca telefon myśli, że ma do czynienia z policjantem albo członkiem rodziny, którego dawno nie widziała.

Podczas próby wyłudzenia pieniędzy metodą na policjanta sprawcy wykorzystują zaufanie społeczne jaki budzi nasz zawód.  Podają wymyślony numer legitymacji służbowej, dane personalne, a podczas kontaktu z poszkodowanym posiadają nawet podrobioną odznakę. Zazwyczaj informują  osoby starsze o tym, że pracują nad sprawą wyłudzenia dużej ilości gotówki. Kilkakrotnie dzwonią pod różnymi nazwiskami, w taki sposób, aby wciągnąć ofiarę w swoją grę. Ostatecznie proszą o przekazanie pieniędzy w wyznaczonym czasie i miejscu, najlepiej takim, w którym nie będzie monitoringu. Informują poszkodowanego, że kiedy prawdziwego oszusta uda się złapać, pieniądze zostaną mu oddane. Tak jednak się nie dzieje. Oszuści znikają z gotówką, a ofiary pozostają bez swoich oszczędności.

Funkcjonariusze w każdej podobnej sytuacji apelują oczywiście o ostrożność, gdyż sprawcy podają się nawet za członków bliskiej rodziny. Bardzo często zmieniają głos, udając przewlekle chorych, po to aby wzbudzić w osobie, którą chcą okraść poczucie winy, ewentualnie współczucie. Często zdarza się, że proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy na leczenie, ale niekiedy próbują wyłudzić  dużo mniejsze kwoty. Informują wtedy, że środki finansowe chcą przeznaczyć na remont samochodu, który akurat się zepsuł, na operację, czy też na wakacje.

Pamiętajmy!

  • Nie wypłacajmy gotówki, jeżeli mamy podejrzenie, że po drugiej stronie słuchawki może kryć się oszust.
  • Tylko świadomość w jaki sposób działają sprawcy, może nas uchronić przed utratą swoich oszczędności.
  • Nie zostawiajmy starszych osób samych z tym problem. Rozmawiajmy na tego typu tematy i informujmy ich o podobnych zdarzeniach, o których wcześniej słyszeliśmy lub czytaliśmy.
  • Oszuści są bezwzględni, dlatego bardzo ważne, aby przy każdym tego typu podejrzanym telefonie lub wizycie od razu zgłosić zaistniałą sytuację pod numer alarmowy policji 997.
Dodaj komentarz

Komentarze (0)