Odwiedziliśmy z kamerą Ośrodek Hodowli Muflona w JEMNEJ!

piątek, 29.1.2016 09:01 2016 0

Mało kto pewnie wie, że Nadleśnictwo Bardo prowadzi w Jemnej (gmina Stoszowice) Ośrodek Hodowli Muflona. Zdziwiłby się jednak ten, kto wyobraża sobie te zwierzęta w zagrodach, gdyż jest to hodowla dzikiego zwierzęcia. Na czym polega? Dowiecie się z naszego wideo – o muflonach opowiada jedyna w Polsce kobieta na stanowisku leśniczego do spraw łowieckich Grażyna Selwa-Żurawska.

Jak dowodzą najnowsze badania, ojczyzną muflona jest Bliski Wschód a nie, jak przypuszczano wcześniej, Sardynia i Korsyka. Na tereny Europy, a ściślej do Grecji Turcji i na Cypr muflon, został  sprowadzony dość późno, bo dopiero w XVIII wieku. Z tych terenów trafił on do Włoch i Francji. W 1730 roku zwierzęta zostały sprowadzone z Korsyki do Parku Belweder pod Wiedniem, skąd zostały następnie przesiedlane na inne tereny Europy. Do Polski muflon  został zaintrodukowany w 1902 roku, kiedy to pierwsze osobniki (kilka sztuk) zostały wypuszczone w Górach Sowich.

Muflon  jest dziką, górską owcą, której  sierść w zależności od  pory roku  przybiera  różne  ubarwienie. W okresie lata sierść zwierzęcia ma kolor rudawo-brunatny, zaś zimą suknia jest rudobrązowa. W okresie zimy u samców (tryków) zauważalne są na bokach szare lub białawe plamy zwane siodłami, zaś wewnętrzna strona nóg, spód ciała i lustro mają barwę białawą. Zwierzę to posiada krótki, ale bardzo silny kark, na którym wyrasta grzywa z  dłuższych włosów. Samce posiadają duże ślimakowato zakręcone rogi – ślimy.

Muflony są wybitnymi trawożercami a najchętniej zjadanymi przez nie roślinami są: wilczomlecz, pokrzyk wilcza jagoda, krwawnik i ostromlecz, które łącznie z trawami stanowią od 70 do 90% pożywienia tych zwierząt. Pozostałą część pokarmu stanowią: pędy, liście drzew i krzewów oraz krzewinki, kora, owoce i nasiona. Do szkód  wyrządzanych przez muflony w wyniku żerowania należą głównie zgryzanie i spałowanie, które powodowane są niedostatkiem określonych pierwiastków w innym rodzaju pożywienia, najczęściej w okresie przedwiośnia.

Dziękujemy bardzo Nadleśnictwu Bardo z panem nadleśniczym Antonim Bańdurą na czele, a przede wszystkim pani Grażynie Selwa-Żurawskiej, leśniczemu do spraw łowieckich, dzięki której udało nam się zobaczyć te piękne zwierzęta.

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)