57-latka okradła własną matkę, a skradziony łup zastawiła w lombardach

57-letnia mieszkanka Wałbrzycha w ostatnim czasie okradła własną matkę. W toku przeprowadzonych czynności operacyjnych i procesowych policjanci drugiego komisariatu ustalili, że kobieta zabrała z miejsca zamieszkania seniorki sporą ilość gotówki. Ukradła także złoty pierścionek oraz telefon komórkowy. Teraz o losie wałbrzyszanki zadecyduje sąd. Funkcjonariusze już odzyskali biżuterię.

W minioną sobotę 8 lipca 79-letnia mieszkanka Śródmieścia zgłosiła policjantom, że jej 57-letnia córka w ostatnim czasie ją okradła. Funkcjonariusze ustalili, że kobieta wykorzystała nieuwagę seniorki i tylko na początku tego miesiąca wykradła z jej mieszkania gotówkę w kwocie łącznej 4 tysięcy złotych. W ręce 57-latki wpadł jednak także telefon komórkowy o wartości 520 złotych oraz złoty pierścionek o wartości 300 złotych. Skradzione wartościowe mienie kobieta następnie zastawiła w okolicznych lombardach.

Przeprowadzone bezpośrednio po zgłoszeniu działania policyjne pozwoliły na ustalenie miejsca pobytu 57-latki i następnie zatrzymanie wałbrzyszanki. Mundurowi jeszcze tego samego dnia zabezpieczyli złoty pierścionek, a teraz pracują nad odnalezieniem telefonu komórkowego oraz odzyskaniem skradzionych pieniędzy.

57-latka usłyszała już zarzut i stanie przed sądem. Grozi jej kara pozbawienia wolności do lat 5.