Zamknęli psa w starej pralce i porzucili w środku lasu [ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
W niedzielę 23 kwietnia pewna pani spacerowała sobie po lesie w okolicach ulicy Spokojnej w Łęgu koło Jelcza-Laskowic. Nie spodziewała się, że dokona tak zaskakującego odkrycia. W porzuconej w lesie starej pralce znajdował się mały pies. Zwierzę zamknięte było w bębnie urządzenia.
Nie jest możliwe, aby pies samodzielnie wszedł do wnętrza zamkniętej pralki. Tego okrutnego czynu dokonał "człowiek", który prawdopodobnie pozbył się w ten sposób zarówno starej pralki, jak i uroczego pupila. Pies nie byłby w stanie samodzielnie wydostać się z jej wnętrza. Gdyby spacerująca kobieta nie znalazła i nie uwolniła zwierzęcia, byłby to dla niego najprawdopodobniej wyrok śmierci.
Pupil był przerażony, bał się bliskości i dotyku człowieka. Dowodzi to temu, że przed porzuceniem nie był traktowany dobrze. Zlęknionym psiakiem zaopiekowali się zawiadomieni przez kobietę pracownicy Ekostraży. Zwierzę było skulone z przerażenia, wychudzone i odwodnione. Jak podkreśla Ekostraż, pies potrzebuje teraz czułości, czasu i dobrej opieki - zarówno specjalistycznej, jak i zwyczajnej bliskości i troski ze strony człowieka.
Ekostraż prosi tych, którzy rozpoznają pieska lub pralkę o wskazanie właściciela. Za jego ustalenie wyznaczona jest nagroda w wysokości 5000 zł.
Członkowie organizacji proszą również o wsparcie porzuconego zwierzaka. Poza pomocą we wskazaniu sprawcy, można również przekazać datek:
- na zbiórce pod postem na facebooku
- BLIK-iem na specjalnej zbiórce dla porzuconego psa: https://pomagam.pl/etfhrr
- PAYPAL: https://www.paypal.com/cgi-bin/webscr?cmd=_s-xclick...
- tradycyjnym przelewem z dopiskiem "pies z pralki": EKOSTRAŻ, 78 1540 1030 2103 7774 4098 0001 1.5% swojego podatku. KRS: 0000352569
foto, wideo: Ekostraż/FB
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)