Wjechał fordem bezpośrednio pod pociąg

piątek, 12.3.2021 11:09 773 0

Do niebezpiecznie wyglądającego zdarzenia drogowego z udziałem pociągu i pojazdu osobowego, doszło wczoraj na przejeździe kolejowym w Sadowicach. Na szczęście na skutek zderzenia pociągu z osobowym Fordem nikt nie odniósł obrażeń. Kierowco pamiętaj, jesteś odpowiedzialny nie tylko za siebie, ale też za osoby, które z Tobą podróżują. Nie ryzykuj życiem swoim i innych, stosuj się do zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W rejonie przejazdów kolejowych zachowaj szczególną ostrożność. Nie ryzykuj, że zdążysz przed pociągiem i nie ścigaj się ze śmiercią.
W podwrocławskich Sadowicach na przejeździe kolejowym doszło do niebezpiecznie wyglądającego zdarzenia drogowego. Na przejazd kolejowy niewyposażony w rogatki, wjechał kierujący osobowym Fordem bezpośrednio pod nadjeżdżający pociąg. Wskazany przejazd zabezpieczony jest sygnalizacją świetlną i dźwiękową, a także oznakowaniem pionowym. Na szczęście w zdarzeniu tym nikt nie odniósł obrażeń, jak niestety wielokrotnie bywa w przypadku spotkanie wielotonowego pojazdu, jakim jest pociąg z samochodem.
Zasady bezpieczeństwa obowiązujące na przejazdach kolejowych są niezmienne od lat. Zachowanie szczególnej ostrożności to absolutnie najważniejsza z nich. Policjanci przypominają, że w chwili gdy sygnalizator nadaje pulsacyjne światło czerwone, obowiązuje bezwzględny zakaz wjazdu na przejazd. Nawet w sytuacji, gdy rogatki nie zostały jeszcze opuszczone, bądź ich opuszczanie dopiero się rozpoczyna. Kierujący, którzy myślą, że zdążą jeszcze przed szlabanem i przed pociągiem, popełniają poważne wykroczenie i ryzykują życiem. Kilkanaście zaoszczędzonych sekund nie jest warte narażania się na tak ogromne niebezpieczeństwo.

Pamiętajmy także o tym, że jesteśmy odpowiedzialni za osoby, które przewozimy. Są to niejednokrotnie członkowie naszych rodzin, w tym dzieci. Dbamy o nich na co dzień, troszczymy się, a więc tym bardziej niezrozumiałe są przypadki, w których kierujący łamią przepisy ruchu drogowego w obrębie przejazdów kolejowych. Wypadki na torach są to bowiem przeważnie zdarzenia ze skutkiem śmiertelnym. Warunki techniczne pociągów uniemożliwiają ich natychmiastowe zatrzymanie w sytuacji zagrożenia. Najcięższe składy potrzebują do tego kilkuset metrów.

Jeśli znajdziemy się pomiędzy opuszczonymi zaporami, powinniśmy wyłamać szlaban i uciec ze śmiertelnej pułapki. Producenci szlabanów już na etapie projektowania tych urządzeń, przewidują możliwość ich siłowego wyłamania. Koszt naprawy jest zatem niewielki, zupełnie nieporównywalny do pozostawania w rejonie zagrożenia. W przypadku potrzeby pilnego wezwania służb, gdy nie będziemy potrafili określić dokładnego miejsca zdarzania, na napędzie rogatki lub z tyłu znaku „Krzyż św. Andrzeja” znajduje się żółta naklejka z numerem skrzyżowania. Podajmy ten numer dyspozytorowi.

Na wszystkich mniej uczęszczanych trasach funkcjonują przejazdy niestrzeżone, natomiast w każdym przypadku są one oznakowane. Przed przejazdami ustawione są przede wszystkim znaki G-3 lub G-4 nazywane również krzyżami św. Andrzeja. Informują o przejeździe jedno- lub wielotorowym i wyznaczają miejsce zatrzymania pojazdu. Przed przejazdami umieszczone są ponadto słupki wskaźnikowe z pochyłymi kreskami, informują one o zbliżaniu się do przejazdu. Bardzo często też stosuje się dodatkowo znak „Stop” zobowiązujący kierujących do bezwzględnego zatrzymania pojazdu i ustąpienia pierwszeństwa przejazdu. Ponadto w obrębie przejazdów można zobaczyć znaki ostrzegawcze A-9 i A-10 oraz tabliczkę T-7.

źródło: KMP we Wrocławiu

Dodaj komentarz

Komentarze (0)