Sufrażystka, feministka, pisarka – w Dniu Kobiet kobieta roku 2022 – Maria Konopnicka

wtorek, 8.3.2022 14:55 4826 0

W tym roku przypada 180. rocznica urodzin Marii Konopnickiej. W ubiegłym roku 14 października 2021 roku Sejm ustanowił 2022 Rokiem Marii Konopnickiej. Publicystka, najwybitniejsza poetki okresu polskiego realizmu, nowelistka, krytyczka literacka, tłumaczka, autorka szalenie popularna w swoich czasach, czyli  na przełomie wieków XIX i XX. 

Konopnicka była popularna nie tylko ze względu na słynną Rotę, która prawie stała się narodowym hymnem, (prawdziwą karierę zrobiła "Rota" w roku 1910 śpiewana podczas obchodów bitwy grunwaldzkich). Do dziś jest obecna w szkolnych kanonach lekturowych. Przez wiele lat widziano w niej mistrzynię małych form narracyjnych (m.in. noweli, szkiców i obrazków (np. Nasz szkapa, Dym, Mendel gdański), czy jako autorkę szkolnej lektury polskiego arcydzieła literackiej fantastyki, narodowej baśni synkretycznej, baśni symbolicznej z tezą O krasnoludkach i sierotce Marysi (1895) – mającej czytelników w różnym wieku (czytanej przez dzieci i dorosłych).

- Warto dodać, że była także wielką działaczką społeczną – mówi prof. Uniwersytetu Wrocławskiego Dorota Michułka - walczyła bowiem z niesprawiedliwością zarówno w literaturze, jak i w życiu, np. brała udział w protestach światowej opinii publicznej przeciw okrucieństwom Prus wobec strajkujących dzieci Wrześni (wiersz o dzieciach z Wrześni, z refrenem: „Prusak polskie dzieci męczy…”).  

Konopnicka z wielkim zaangażowaniem dyskutowała o prawach kobiet, walczyła o ich emancypację poprzez artykuły w demokratycznych czasopismach dla kobiet: „Świt” i „Bluszcz” oraz z antysemityzmem. Wielu pewnie pamięta ze szkoły „Mendel gdański”. Opowieść, w której stary Żyd – introligator, mieszkający w Polsce, zasymilowany z kulturą polską nie rozumie ruchów antysemickich. Jan Lechoń w swoich dziennikach napisał:  

„Konopnicka była chyba największą w naszej literaturze ofiarą zarówno biedy, która kazała jej zarabiać pisaniem patriotycznych "szlagierów", jak też polskiego losu, który kazał poetom harować za polityków, księży i za wojsko. Mówię, że była ofiarą, bo była zmarnowanym talentem na miarę Czechowa w noweli, i mogła być w wierszach poetką, gdyby nie musiała udawać wciąż wieszczki, hetmanki, pouczać, zagrzewać i krzepić. Znalazłem dziś w jej tomie wiersz "Ty gwiazdo", wstrząsający świadomością, że zmarnowała w służbie narodowej siebie, że złamała ją praca na chleb. Takich rzeczy nie mówiło się wtedy łatwo – "fason" kazał cierpieć i milczeć” 

- Dla nas bardzo istotne jest także podkreślenie, że była znakomitą pisarką dla dzieci – przypomina wrocławska ekspertka od twórczości poetki. To Konopnicka wykreowała nowy gatunek w poezji dla dzieci – wiersz liryczny, czym rozpoczęła nową erę w poezji dziecięcej. U niej pierwszy raz na taką skalę w poezji dla dzieci pojawiają się: aktywne partnerstwo dziecięcego odbiorcy, nowe wzorce estetyczno-wychowawcze, przełamanie konwencji dydaktyczno-moralizatorskich w stronę: wrażliwości spontanicznej i zmysłu muzycznego. 

Wiele z wierszy Konopnickiej to rzeczywiście utwory melodyjne, rytmiczne, nadające się świetne do śpiewania, opatrzone tytułem „śpiewniki”. Konopnicka, jak twierdzi wybitny wrocławski znawca twórczości poetki – Jerzy Cieślikowski, badacz dziecięcego folkloru i subkultury dziecięcej, interesowała się psychologią, znała świetnie psychikę dziecka, z notatek rękopiśmiennych pisarki wynika, że znała systemy wychowania i tendencje pedagogiczne np. J. J. Rousseau, Herbarta, Pestalozziego czy Froebla, co widać w jej utworach dla dzieci. Pisane są z perspektywy dziecięcej często poprzez subtelne portrety psychologiczne postaci, postaci zindywidualizowanych, które miały konkretne imiona i nazwiska (np. Czytania dla Tadzia i Józi).  

Wielkim novum w pisarstwie dla dzieci był fakt, iż Konopnicka przełamała w XIX – wieczną zasadę wychowawczą wpisaną w schemat: przestroga – nieposłuszeństwo – kara, przełamała natrętny dydaktyzm, wprowadzając liryzm, wyobraźnię, poczucie humoru i elementy fantastyki, wiele utworów pisarki inspirowanych jest ludowym folklorem a publikowane od roku 1884 poezje Konopnickiej naprawdę mogły rozbudzały wrażliwość estetyczną małego odbiorcy, np. w utworach takich jak "O Janku Wędrowniczku" (1893), "O krasnoludkach i sierotce Marysi" (1896) czy "Na jagody" (1903). Konopnicka – patronka 2022 roku – łączyła autentyzm i fantastykę, tonację żartu i powagi. 

=====
BIOGRAFIA |(aut. dr. hab. D. Michułka, UWr)

Biografia pisarki jest szalenie interesująca, bogata, mogłaby być świetnym scenariuszem do filmu. Wiemy, że podróżowała wiele lat po Europie (np. Włochy, Francja, Austria, Niemcy, Szwajcaria). Pochodziła z domu patriotycznej rodziny Wasiłowskich. Dziadek Stanisław był żołnierzem armii napoleońskiej, ojciec oczytanym literacko prawnikiem, czytał dzieciom wieszczów: Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego, tłumaczenia Pascala, Cycerona. Był wdowcem, wychowywał dzieci sam (matka zmarła, gdy Maria miała 12 lat). W domu panowała atmosfera „zakonnej powagi”, żarliwego patriotyzmu i surowych nauk moralnych – ta atmosfera miała duży wpływ na Marię. To ojciec literacko zainspirował Marię.
Ludwik Krzywicki nazywał Konopnicką "niewiastą mocno kochliwą”. Pisarka faktycznie miała wielu adoratorów. Współcześni podkreślali, że choć nie była klasyczną pięknością, miała "wspaniałe włosy o oszałamiającym miedzianozłotym kolorze" oraz subtelne, drobne dłonie. Była mężatką, mąż był typowym reprezentantem szlachty, "szlachty prywatnie poczciwej i patriotycznej, a politycznie i ekonomicznie ciężko ciemnej". Nie podobały mu się zainteresowania literackie żony. Gdy zbankrutował Maria rozstała się z nim i sama wychowała sześcioro dzieci. Od 1855 roku przez całe życie przyjaźniła się z Elizą Orzeszkową. Na 25-lecie pracy pisarskiej (1903) Konopnicka otrzymała w darze "od narodu" dworek w Żarnowcu koło Krosna na Pogórzu Karpackim. Tu zamieszkała z przyjaciółką, malarką Marią Dulębianką, którą poznała w 1889 roku. Była to bardzo głęboka przyjaźń.

Konopnicka została pochowana 11 października 1910 roku na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie, w Panteonie Wielkich Lwowian (II rondo, 5 aleja). Pogrzeb, zorganizowany przez Marię Dulębiankę, stał się wielką manifestacją patriotyczną, w której udział wzięło blisko 50 tysięcy osób a mowę pogrzebową wygłosił Jan Kasprowicz.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)