Ślęza Wrocław przegrała z Artego Bydgoszcz

poniedziałek, 26.3.2018 12:00 978 0

Koszykarki Ślęzy Wrocław przegrały przed własną publicznością z Artego Bydgoszcz 53:66 i tym samym straciły szansę na zajęcie pierwszej lub drugiej lokaty w tabeli Energa Basket Ligi Kobiet przed play-offami. O tym, na którym miejscu mistrzynie Polski zakończą sezon zasadniczy, zdecyduje środowe spotkanie z Wisłą CanPack Kraków w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim (początek o godz. 18:00).

To był jeden z najsłabszych występów Ślęzy w tym sezonie. Zwłaszcza, gdy mowa o poczynaniach ofensywnych. 53 punkty rzucone w niedzielnym spotkaniu to druga najsłabsza zdobycz żółto-czerwonych od początku rozgrywek. Gorzej wrocławianki spisały się tylko w Toruniu, gdy przegrały z Energą 49:72.
Artego od samego początku miało kontrolę nad przebiegiem spotkania, obejmując prowadzenie aż 12:0. Ślęza pierwsze punkty, z rzutów wolnych. zdobyła w połowie pierwszej kwarty. Po raz pierwszy z gry wrocławianki trafiły dopiero po prawie siedmiu minutach. Nic dziwnego, że po otwierającej kwarcie bydgoszczanki prowadziły 21:11.

Wysokie przewaga już na samym początku ułatwiła Artego grę w dalszej fazie spotkania. Co prawda w drugiej kwarcie wrocławianki poprawiły nieco grę w ataku, ale nie były w stanie zbliżyć się do rywalek. Co więcej, po zmianie stron przewaga przyjezdnych urosła nawet do 17 oczek (36:53). Artego imponowało przede wszystkim świetną grą w obronie. Mistrzynie Polski nie potrafiły znaleźć na nią odpowiedzi. Poza tym warto zwrócić uwagę na błędy w zastawieniu. Ślęza aż 14 razy  pozwalała rywalkom zbierać piłkę pod własnym koszem po niecelnych rzutach.

Wrocławianki miały też olbrzymie problem ze skutecznością, nawet jeśli miały już czystą pozycję. W całym meczu trafiły zaledwie 29,8 procent rzutów z gry. Wobec tego żółto-czerwone nie miały podstaw, żeby myśleć o zwycięstwie. Ostatecznie Artego wygrało we Wrocławiu 66:53. Jeśli w ostatniej kolejce bydgoszczanki nie przegrają w Siedlcach z PGE MKK, to zakończą sezon zasadniczy na pierwszym miejscu. Ślęza może zająć miejsca od trzeciego do piątego. 

Ślęza Wrocław – Artego Bydgoszcz 53:66 (11:21, 19:18, 14:17, 9:10)

Ślęza: Tijana Ajduković 14, Kourtney Treffers 9, Sharnee Zoll-Norman 8, Elina Dikeoulakou 8 (2), Agnieszka Kaczmarczyk 7 (1), Karna Szybała 7 (1), Zuzanna Sklepowicz, Klaudia Sosnowska, Tania Perez, Janis Ndiba.Artego: Denesha Stallworth 17, Dragana Stanković 16, Julie McBride 10 (2), Elżbieta Międzik 7 (1), Jennifer O’Neill 6, Agnieszka Szott-Hejmej 4, Justyna Żurowska-Cegielska 4, Karolina Poboży 2, Julia Adamowicz.

Po  meczu powiedzieli:

Tomasz Herkt (trener Artego): - Myślę, że obydwie drużyny walczyły o zwycięstwo w tym spotkaniu, bo ranga była wysoka. Jeszcze wszystko może się wydarzyć w pierwszej czwórce. Jesteśmy zadowoleni z wygranej, przede wszystkim, dlatego że powróciliśmy do swojej normalnej gry po niezbyt udanym meczu Krakowie. Tam wysoko przegraliśmy. Z całą pewnością dziś zdecydowała nasza defensywa. Momentami graliśmy naprawdę dobrze w obronie. Cieszę się, że wygraliśmy walkę o zbiórki, ponieważ to nie jest nasza domena. Zwykle mamy problemy, a dziś wygraliśmy ten element. Zbiórki w połączeniu z dobrą defensywą sprawiły, że wyszliśmy zwycięsko z tej potyczki.

Julie McBride (zawodniczka Artego): - Przystępując do tego meczu, byliśmy bardzo mocno skoncentrowani na naszej obronie. Zwłaszcza po ostatnim spotkaniu. Naprawdę nie ma dla nas znaczenia, z kim zmierzymy się w play-offach. Nie chciałyśmy tutaj przegrać świadomie i skończyć na drugim miejscu sezon zasadniczy. W każdym meczu chcemy grać swoją grę, mieć swój styl. I dziś tak było. Zwłaszcza w obronie, w ataku już nie do końca. 

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): - Gratuluję wygranej zespołowi i trenerowi Artego. To było w pełni zasłużone zwycięstwo. Od początku rywalki miały kontrolę. Zaczęło się od 0:12 i później cały czas ta przewaga była utrzymywana lub powiększana. Uprzedzałem dziewczyny, żeby nie patrzyły na to, co się wydarzyło w Krakowie, kiedy Artego wysoko przegrało z Wisłą. Każdy mecz jest nowym rozdziałem. W tej lidze już wielokrotnie tak było, że zespoły po słabszym występie szybko się podnosiły i pokazywały swoje najlepsze walory. I dzisiaj tak zaprezentowało się Artego. Być może byliśmy przytłoczeni rangą, mieliśmy w głowie to, że dwa zwycięstwa premiują nas na pierwsze miejsce. Było to widać przez pierwsze pięć minut. Nasze dziewczyny były bardzo usztywnione. Myślę, że teraz presja z nas już zeszła. W tej chwil nie rozdajemy już żadnych kart. Będziemy patrzeć na to, jaki przeciwnik w play-offach nam się przytrafi. Za chwilę mecz z Wisłą. Będziemy  się do niego normalnie przygotowywać, będziemy chcieli wygrać.   

 

Kourtney Treffers (zawodniczka Ślęzy): -  Przede wszystkim gratulacje dla Artego. Bydgoszczanki grały naprawdę twardo. Od początku były na to gotowe. My popełniałyśmy błędy, a one zdobywała punkty po zbiórkach ofensywnych. Musimy zachować koncentrację w następnym spotkaniu i iść dalej. Zawsze ciężko jest po takiej porażce, jak dzisiaj. Musimy być pozytywnie nastawione i mieć dużo energii. 

fot. Paweł Kucharski/Ślęza Wrocław

Dodaj komentarz

Komentarze (0)