Samorządowcy proponują zmiany w Funduszach Europejskich dla Dolnego Śląska

wtorek, 1.3.2022 12:06 0

Zwiększenie alokacji Funduszy Europejskich dla instrumentów terytorialnych z 202 do 600 mln euro i zmniejszenie części środków pozakonkursowych na zadania Zarządu Województwa - to główne postulaty dolnośląskich prezydentów, burmistrzów oraz wójtów. Zostały one przygotowane w ramach konsultacji społecznych, dotyczących podziału środków europejskich w regionie. Propozycje zmian podpisali m.in. samorządowcy z czterech instrumentów terytorialnych, które zamieszkuje ok. 70% mieszkańców Dolnego Śląska.

W poniedziałek mija termin konsultacji społecznych w sprawie podziału Funduszy Europejskich dla Dolnego Śląska na lata 2021-2027. W związku z tym samorządowcy z kilku instrumentów terytorialnych, na czele z liderami trzech dotychczasowych ZIT-ów (jeleniogórskiego, wałbrzyskiego, wrocławskiego), przygotowali listę swoich uwag, dotyczących podziału pieniędzy. Jak podkreślił Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, wprowadzenie zaproponowanych zmian zapewni zgodność z polityką Unii Europejskiej oraz oczekiwaniami Komisji Europejskiej:

- Przedstawiliśmy pakiet fundamentalnych uwag, które powinny zostać wdrożone tak, by Dolny Śląsk otrzymał unijne pieniądze. Komisja Europejska jasno wskazała, że rola instrumentów terytorialnych powinna być rozwijana. Dlatego też proponujemy znaczne zwiększenie proponowanej alokacji dla wszystkich dolnośląskich instrumentów terytorialnych - podkreśla Jacek Sutryk. W przygotowanej propozycji np. alokacja dla wrocławskiego ZIT-u, który skupia 19 gmin i obejmuje ponad 34% populacji Dolnego Śląska, wzrosłaby  do 220 euro na mieszkańca

Jak podkreśla Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, celem proponowanych zmian jest kompromis pomiędzy potrzebami instrumentów terytorialnych a planowanymi działaniami Zarządu Województwa Dolnośląskiego.

- Znacząca część środków pozakonkursowych jest przeznaczona na zadania Zarządu Województwa. Tymczasem polityka unijna nakazuje, by te środki były wydawane w sposób partnerski. Rola siedmiu dolnośląskich instrumentów terytorialnych nie może zostać zmarginalizowana. Spadek dotacji dla samorządów będzie odczuwalny nie tylko w lokalnej gospodarce, ale także przez samych mieszkańców aglomeracji. Wobec tego niezbędne jest powtórne przeanalizowanie listy projektów tak zwanych priorytetowych przedsięwzięć strategicznych - mówi Roman Szełemej.

Samorządowcy przekonują, że w ramach poprzedniego rozdania środków unijnych, w latach 2014-2020, większa część środków była wydatkowana z wykorzystaniem mechanizmu instrumentów terytorialnych. W uwagach skierowanych do Marszałka Województwa przekonują, że proces ten powinien być kontynuowany, a wsparcie dla instrumentów terytorialnych - utrzymane na porównywalnym poziomie do poprzedniego rozdania.

- Przeanalizowaliśmy zapotrzebowanie na wsparcie projektów planowanych do realizacji przez instrumenty terytorialne z pomocą Funduszy Europejskich. Największymi wyzwaniami dla naszego obszaru funkcjonalnego są zagadnienia związane ze zrównoważoną mobilnością i niską emisją. Realizacja niezbędnych zadań, również związanych z innymi zagadnieniami, wyniosłaby łącznie ponad 1,2 miliarda euro. Proponowana przez nas alokacja do poziomu 600 mln euro dla instrumentów terytorialnych jest kompromisem - mówi Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry.

Propozycje zmian podpisali przedstawiciele czterech instrumentów terytorialnych, które zamieszkuje ok. 70% mieszkańców Dolnego Śląska. W pakiecie przygotowanych dokumentów znajdują się m.in. stanowiska i uwagi przygotowane przez cztery ZIT-y: wałbrzyski, wrocławski, jeleniogórski oraz ZIT Południowego Obszaru Funkcjonalnego.

- Nasze uwagi przybliżą nas do wypłaty środków z Funduszy Europejskich dla Dolnego Śląska. Zwiększenie pieniędzy dla instrumentów terytorialnych jest postulatem zgodnym z uwagami Komisji Europejskiej - mówi Michał Piszko, burmistrz Kłodzka.

Oprócz prezydentów i burmistrzów, w gronie sygnatariuszy byli również przedstawiciele gmin wiejskich, którzy dostrzegają ważną rolę Funduszy Europejskich w rozwoju wsi. Dokument został także podpisany przez Radosława Gawlika, byłego wiceministra ochrony środowiska, przewodniczącego stowarzyszenia Eko-Unia:

– ZIT-y bardzo dobrze sprawdziły się w ciągu ostatnich ośmiu lat jako instytucje i ludzie, którzy tam pracowali.  Teraz słyszymy o tym, że w przypadku Aglomeracji Wałbrzyskiej, finansowanie miałoby zostać zmniejszone wielokrotnie. Tak silne obcięcie pieniędzy dla instrumentów terytorialnych w praktyce oznacza radykalne zmniejszenie ich roli. Byłaby to duża strata dla regionów Dolnego Śląska i ich mieszkańców – mówi Radosław Gawlik.

Uwagi samorządowców zostały przekazane do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.  

Dodaj komentarz

Komentarze (0)