Pech Magdy Nowakowskiej - poważna kontuzja karateczki

czwartek, 8.9.2016 08:59 1728 0

Ogromny pech spotkał Magdę Nowakowską, flagową karateczkę Budokanu Wrocław. Podczas zgrupowania kadry narodowej w Wałczu zerwała więzadła w stawie skokowym. – Bania była taka, że dr Kentel z Wrocławia aż zrobił zdjęcie, by dołączyć do kolekcji – mówi nam klubowy trener zawodniczki, Piotr Babicz. Jak do tego doszło?

– Na zgrupowaniu w Wałczu, podczas ostatnich 30 sekund treningowej walki. Rywalka atakowała, a ja odchodziłam, próbując trzymać dystans. No i poleciała kostka, a bania faktycznie zrobiła się taka, że…, że masakra. Opis szkód jest długi, m.in. znalazło się w nim rozerwanie więzadła strzałkowo-skokowego – przekazuje nam Magda Nowakowska, jedna z wrocławskich nadziei na The World Games 2017.

Karateczka jest już pod opieką rehabilitantów z kliniki uznanego wrocławskiego fizjoterapeuty, dr. Andrzeja Czamary. I świat znów widzi w jasnych kolorach, choć – nie da się ukryć – przeżywała ciężkie chwile.

– W połowie października miałam wystartować na mistrzostwach świata w Linzu. Oczywiście nie wystartuję i sama się sobie dziwię, że mówię o tym z takim spokojem. Może swoje już wypłakałam, w końcu ryczałam dwa dni. Szkoda, trzy miesiące trenowałam i czułam się bardzo silna, trener kadry również zauważył progres. A po drodze miały jeszcze być występy w ramach Karate 1 Premier League, m.in. w Hamburgu. To taka nasza Liga Mistrzów, według jej rankingu będą dobierać uczestników przyszłorocznych The World Games – wyjaśnia nam 25-latka, która w czerwcu przyszłego roku bierze ślub w Sosnówce k. Karpacza, znanej choćby kibicom kolarstwa.

Nic to, do wesela się zagoi, do The World Games 2017 tym bardziej. A po prawdzie szybciej. Za kilka tygodni Magda winna być znów na chodzie. Może nawet wróci silniejsza!

źródło: Wrocław pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)