Montaż przewlekany czy powierzchniowy? – metody umieszczania komponentów na płytce drukowanej

piątek, 8.7.2022 09:25 234

Układy elektroniczne możemy spotkać już niemalże wszędzie. Występują one nie tylko w naszych telefonach czy komputerach, ale również w zwykłych urządzeniach RTV/AGD czy samochodach. Mają także kluczowe znaczenie w kontekście rozbudowy nowoczesnej technologii, gdyż potocznie mówiąc, w tych czasach to maszyny robią maszyny.

Nic więc dziwnego, że rozwijać musi się również sam proces tworzenia takich układów. Istnieje więc kilka metod produkcji, spośród których wyróżnia się techniki automatyczne oraz ręczne. Chodzi tutaj głównie o montaż komponentów elektronicznych, będący kluczowym procesem w kwestii tego typu wyrobów. Czy automatyczne metody montażu w pełni wyparły już klasyczne sposoby? Jakie są zalety zarówno jednej, jak i drugiej techniki? O tym poniżej.

Montaż powierzchniowy SMT – automatyczny, ale czy bardziej wydajny?

Omawiana metoda kładzenia komponentów przechodzi przez proces w pełni automatyczny. Mianowicie, specjalne komponenty sygnowane symbolem SMD, są klejone bezpośrednio do powierzchni płytki przy użyciu taśmy lutowniczej. Automaty są w stanie dokładnie położyć nawet najmniejsze podzespoły, co znacznie przyczyniło się do minimalizacji układów elektronicznych i jednoczesnym umacnianiu ich jakości. Czy natomiast zachowało solidność, z jaką wykonywał je człowiek? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Oczywiście, sposób montażu powierzchniowego jest prostszy, mniej wymagający i w pełni zautomatyzowany. Nic więc dziwnego, że to właśnie po niego sięga się w przypadku wykonywania sporej ilości układów o małych rozmiarach. Wykonanie takich ręcznie mogłoby zająć sporo czasu, o ile w ogóle byłoby możliwe. Można więc powiedzieć, że montaż powierzchniowy jest w pewnym sensie niezastąpiony.

Montaż przewlekany THT – klasyczna i coraz rzadsza metoda

Absolutnie nie można powiedzieć, że montaż THT jest zły. Nie jest nawet przestarzały. Wciąż wykorzystują go największe firmy produkujące elektronikę, jednak częstość wytwarzania pozostawia wiele do życzenia. Metoda przewlekana jest przeważnie wykonywana w sposób ręczny lub co najwyżej – półautomatyczny. Polega ona na wywierceniu małych otworów na płytce PCB i ulokowaniu w nich komponentów posiadających półprzewodnikowe odnogi. Następnie, całość jest lutowana od drugiej strony. To właśnie ten ostatni sposób może być wykonany automatycznie na linii lutowniczej.

Montaż THT charakteryzuje się zdecydowaną solidnością w wykonaniu, co skutkuje rzadszym urywaniem się bądź odłączaniem komponentów od płytki. Ponadto, w razie wystąpienia problemów, łatwiej jest zlutować uszkodzone elementy. Niestety, przez fakt wykonywania tych układów ludzkimi rękami, nie jest możliwe maksymalne zmniejszenie danych produktów, tak jak to ma miejsce w SMT. Ponadto, częstotliwość wykonywania również pozostawia wiele do życzenia.

Która metoda będzie dobra w określonych przypadkach?

Obie metody lokowania komponentów na płytkach PCB posiadają swoje zarówno wady, jak i zalety. Biorąc pod uwagę je wszystkie możemy dojść do wniosku, że w celu hurtowego wytwarzania układów o małych rozmiarach, mających służyć za chociażby sterowniki – sięgamy po metodę powierzchniową.

Z drugiej strony, kiedy mamy do czynienia z zaledwie kilkoma układami, których gęstość umieszczenia komponentów ma niewielkie znaczenie, bez zastanowienia korzystamy z metody przewlekanej.