Kot uwięziony pod maską przy Mieleckiej

W poniedziałek, po godz. 18, zastęp z JRG 4 Wrocław udał się do zdarzenia przy ulicy Mieleckiej, gdzie okoliczni mieszkańcy zaalarmowali straż pożarną o niepokojących odgłosach miauczenia kota, wydobywających się spod maski jednego z samochodów osobowych zaparkowanych przy ulicy.

Po dotarciu na miejsce i potwierdzeniu sytuacji, o pomoc poproszono policjantów, którzy ustalili właściciela pojazdu. Po jego przybyciu, auto otworzono, a maleńkiego, kilkudniowego kociaka bezproblemowo wydobyto z komory silnika. Za pośrednictwem dyżurnego policji powiadomiono pracownika schroniska, jednakże przed jego przybyciem decyzja została zmieniona. Nowym właścicielem uratowanego zwierzątka stał się... jeden ze strażaków uczestniczących w akcji.