Kontrakt Lewkota przedłużony

środa, 2.6.2021 15:31 385 0

Do 2025 roku został przedłużony wygasający za dwanaście miesięcy kontrakt Szymona Lewkota ze Śląskiem. Wrocławianin zostaje w klubie na dłużej. 

Środkowy pomocnik pierwsze kroki w futbolu stawiał w WKS Śląsk, kilka lat spędził również w klubie FC Wrocław Academy, skąd trafił do Śląska Wrocław w 2017 roku. Występował w Centralnej Lidze Juniorów oraz drugim zespole. Jesienią 2018 roku trafił na wypożyczenie do Ślęzy Wrocław, w której grał 1,5 roku. Po powrocie do klubu z Oporowskiej był ważną postacią rezerw w rozgrywkach eWinner 2. Ligi, zaliczając 16 meczów. We wrześniu, przeciwko Pogoni w Szczecinie, zadebiutował w PKO Ekstraklasie. - Na pewno to dla mnie wyjątkowy moment, bo Śląsk to wyjątkowy klub. Myślę, że każdy wrocławianin chciałby grać w tym zespole. Już w dzieciństwie chodziłem na mecze na stadion przy ul. Oporowskiej, ale jeszcze więcej radości niż kibicowanie z trybun, daje mi teraz występowanie na murawie w tych barwach - mówi 22-letni pomocnik, który zaliczył również spotkania na pozycji środkowego obrońcy. Choć debiut w Ekstraklasie Lewkot zaliczył już jesienią, przełomowa okazała się dla niego runda wiosenna, szczególnie końcówka sezonu. W 27. kolejce przeciwko Rakowowi Częstochowa Szymon po raz pierwszy pojawił się w wyjściowym składzie i tego miejsca nie oddał już do końca sezonu. W sumie zaliczył 7 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej, z czego trzy ostatnie w pełnym wymiarze czasowym. - Szymon to zawodnik z dużym potencjałem, który zdążył już pokazać zarówno na poziomie 2. Ligi, jak i Ekstraklasy. Jest związany ze Śląskiem i cieszę się, że już teraz przedłużyliśmy kontrakt o kolejne trzy lata. Mam nadzieję, że nadal będzie się dynamicznie rozwijał i stawał coraz ważniejszą postacią w naszej drużynie - mówi Dariusz Sztylka, dyrektor sportowy Śląska Wrocław. Kontrakt Szymona Lewkota, wygasający w czerwcu 2022 roku, został przedłużony o kolejne trzy lata. Wrocławianin zostaje w Śląsku do końca czerwca 2025 roku. Gramy dalej!

fot. Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)