Zignorował czerwone światło na bardzo ruchliwym skrzyżowaniu

czwartek, 7.7.2016 12:19 1901 1

Wysoką świadomością, ale niestety jednocześnie bezmyślnością wykazał się rowerzysta, zatrzymany przez policjantów Wydziału Ruchu Drogowego we Wrocławiu, który na jednym z ruchliwych skrzyżowań świadomie zignorował czerwone światło. Po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy stwierdził, że zdaje sobie sprawę, że przejechał na czerwonym świetle, ale w razie wypadku, to przecież on „bardziej ryzykuje niż kierujący samochodem”.
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, z zespołu zajmującego się zwalczaniem agresywnych zachowań na drodze, zatrzymali rowerzystę, który kompletnie zignorował sygnalizację świetlną na jednym z bardzo ruchliwych skrzyżowań.

Do zatrzymania doszło w rejonie ulic Na Ostatnim Groszu i Orlińskiego. Policjanci patrolując miasto zatrzymali się przed wjazdem na skrzyżowanie w związku z czerwonym światłem. Po chwili ich nieoznakowany radiowóz wyprzedził rowerzysta, który nieświadomy tego, że obok niego stoją policjanci, natomiast świadomy, co do czerwonego światła, kompletnie zignorował zasady bezpieczeństwa i przepisy ruchu drogowego, przejeżdżając przez skrzyżowanie z obwodnicą śródmiejską.

Mężczyzna, którym okazał się 31 – letni mieszkaniec województwa łódzkiego, został zatrzymany i ukarany mandatem w wysokości 300 złotych. W rozmowie z policjantami stwierdził on, że zdaje sobie sprawę, iż przejechał na czerwonym świetle, ale w razie jakiegoś wypadku, to on bardziej ryzykuje niż kierujący samochodem.

asp. szt. Paweł Petrykowski
źródło: KWP Wrocław

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

kuriatajeszczetylko2lata piątek, 08.07.2016 11:45
Gmina Jordanów Śląski wprowadziła od 1 lipca bardzo ciekawy sposób odbioru nieczystości z posesji mieszkańców, mianowicie w samym Jordanowie odpady komunalne są odbierane 2 razy w miesiącu natomiast w pozostałych miejscowościach gminy - tylko raz! W miesiącach letnich powoduje to smród ze śmietnika już po około tygodniu od wywózki, larwy much wychodzące ze smietnika, chmary much wokół niego itd. Widać wg wójta Kuriaty, tylko mieszkańcy Jordanowa zasługują na wyższy komfort życia w gminie. Na stronie urzedu można mu zadać pytanie ale taką błachostke zapewne przeoczył, za to zaraz pojawiła się zapowiedź fascynujących dożynek gminnych czyli znana od wieków polityka igrzysk dla gawiedzi. Podejście typowe dla urzędu gminy w Jordanowie, Bareja miałby niezły materiał na kolejne filmy.