Kocurek z przejechaną przez samochód łapą szuka domu

Późną nocą kilka nocy temu trafił do wrocławskiej Ekostraży ogólnie zadbany i wypielęgnowany kocurek z mocno gnijącymi łapkami, najprawdopodobniej rozjechanymi przez samochód.

Został znaleziony na ulicy Rowerowej we Wrocławiu.

- Urazy łapek nie były pierwszej świeżości i musiały powstać kilka dni wcześniej. Na skutek zaawansowanej już martwicy przedniej łapki, konieczna była amputacja jej fragmentu, nieco mniej uszkodzona tylna łapka nie wymagała interwencji chirurgicznej. Kot przez kilka kolejnych dni musiał znosić niezbyt przyjemną dla siebie zmianę opatrunków na uszkodzonych łapkach, jadł mało i bardzo niechętnie. Na szczęście kocie łapki goją się szybko i prawidłowo, a kot coraz częściej i bardziej cieszy się życiem. Prawdopodobna właścicielka kota przestała interesować się jego losem kiedy dowiedziała się, że odpowiedzialność za zwierzę obejmuje także gotowość pokrycia kosztów jego koniecznego leczenia. Może to i dobrze, bo - jak przyznała - to nie pierwszy kot, który jej "zginął" - informuje Ekostraż.

Każdy, kto zechce adoptować rocznego kocurka o miodowych oczach, proszony jest o kontakt: tel. 883 404 737, e-mail: info@ekostraz.pl