Jacek Magiera i Rafał Leszczyński przed meczem ze Stalą

piątek, 13.9.2024 13:03 764 0

Śląsk Wrocław w poniedziałek zagra ze Stalą Mielec na Tarczyński Arena w ramach 8. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Przed meczem trener Jacek Magiera oraz Rafał Leszczyński odpowiedzieli na pytania dziennikarzy.

Jacek Magiera: Oczy widzą to, co widzą. Nie patrzymy na to, że jest dopiero sześć spotkań rozegranych, że mamy drużynę, która konkurowała na arenie międzynarodowej. Uważam, że ta drużyna może rywalizować o wysokie cele. Zabrakło niewiele by grać dalej w pucharach. Ten mecz na pewno wpłynął na starcie z Koroną. Wiemy, jak wyglądała sytuacja w Łodzi, gdy mieliśmy ewidentnego karnego. To wszystko spowodowało, że jesteśmy w tym miejscu.

Nasza złość jest duża. Nie chcę naprowadzać zespołu na to, że coś jest nie tak. W meczach z Piastem i Koroną wyglądaliśmy nie tak, jak byśmy chcieli, ale drużyna pokazywała cechy wolicjonalne. Były błędy indywidualne, szybko tracone gole. Pracujemy, jesteśmy głodni zwycięstw. Cały czas budujemy zespół. Mamy nowych 14 piłkarzy, którzy przyszli do nas na różnym etapie. Z każdym meczem te zalążki współpracy są widoczne. Szykujemy się do meczu. Robimy, co do nas należy. Drużyna jest gotowa do rywalizacji.

Myślę, że decyzja czy mecz się odbędzie, czy nie zapadnie w poniedziałek przed spotkaniem. Nie bierzemy pod uwagę, że starcie nie dojdzie do skutku. Trenujemy, przygotowujemy się. Jeśli się okaże, że trzeba poszukać innych rozwiązań, to będziemy ich szukać. Na dziś nie ma stanu wielkiego zagrożenia dla meczu

 

Rafał Leszczyński: Presji jako takiej w szatni nie odczuwamy. Znamy swoją wartość i wiemy, jakie mamy umiejętności. Wiemy też, że te mecze, które zremisowaliśmy, powinniśmy spokojnie wygrać i wtedy mielibyśmy przynajmniej cztery albo siedem punktów więcej. Siedzielibyśmy wtedy tutaj w innych nastrojach. Moim zdaniem przyjdzie moment, który mam nadzieję, że będzie już w poniedziałek, że złapiemy serię, pójdziemy w górę i będziemy rozmawiali w lepszych nastrojach. Czasami tak się zdarza, że nie można wygrać. To jest piłka i nie ma na to wpływu. Umiejętności tego zespołu są na takim poziomie, że powinniśmy być w górnej połowie tabeli.
Myślę, że mecz w Szczecinie nie był najlepszy w moim wykonaniu, bo gdybym był w swojej normalnej dyspozycji, to podejrzewam, że na pewno byśmy nie przegrali. Czasami takie dni się zdarzają, że po prostu nie idzie i trzeba to wyrzucić z głowy, bo są następne mecze i nie myślimy o tym, jak było, tylko skupiamy się na tym, co jest przed nami.

 Fot. Adriana Ficek/slaskwroclaw.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)