Jacek Magiera i Peter Pokorny przed meczem z Riga FC

środa, 24.7.2024 09:18 175 0

W środę o godz. 18 polskiego czasu drużyna Śląska Wrocław rozpocznie zmagania w eliminacjach Ligi Konferencji UEFA 2024/2025. W stolicy Łotwy wrocławianie zmierzą się z Riga FC. Oto co przed meczem powiedzieli trener Jacek Magiera oraz pomocnik Peter Pokorny. Piłkarz WKS-u przygotował dla kibiców i dziennikarzy małą niespodziankę, bo na konferencji mówił w języku polskim. 

Jacek Magiera: Jesteśmy zadowoleni z tego, w jaki sposób drużyna z Lechią goniła i została nagrodzona golem, ale jesteśmy wkurzeni na wynik, bo chcieliśmy zwycięstwa. Czy będą duże zmiany? Niekoniecznie. Jesteśmy na początku sezonu. Potrzebujemy rytmu, zgrania poszczególnych formacji. Myślę, że ciągłość utrzymania składu jest teraz bardzo ważna. Są nowi zawodnicy jak Oritz czy Baluta. Nie trenowali z zespołem, każdy ma inną historię. Ich w pierwszym składzie nie zobaczymy, ale będą na ławce.

Ryga to zespół z czołówki ligi łotewskiej. Rozgrywa regularnie mecze z tymi samymi zespołami. Czują się dobrze w ataku. Trener Simo Valakari ma zespół usposobiony ofensywnie. Na Łotwie dwie drużyny rywalizują o mistrzostwo i jest to tym spowodowane. Stracili pierwsze miejsce w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu. Na pewno są podrażnieni i groźni, szczególnie u siebie. Dzisiaj wiemy o nich to, jak prezentują się w swojej lidze. Spodziewam się otwartego meczu. Niezależnie od tego z kim będziemy się mierzyć, to celem jest to, aby awansować. Oglądaliśmy mecze Rygi i rzeczywiście w swojej lidze to są wybitne jednostki. Mają piłkarzy z dużym doświadczeniem. Jojić, Niang, Babec, Orosco. Mierzyliśmy się z drużynami, które też miały indywidualności. Jesteśmy na to przygotowani. To będzie pojedynek. Ważne będzie to, co zrobimy po odbiorze piłki. Nie zdecyduje jedno spotkanie, a dwumecz. Po pierwszym meczu ta opinia i ocena na pewno będzie inna, bo się z nim zmierzymy.

Wielu zawodników będzie debiutować na poziomie międzynarodowym. To nagroda za poprzedni sezon. Po to się wygrywa w lidze. Będziemy na ten temat rozmawiać z każdym. Mieliśmy przetarcie w sparingach. Graliśmy ze Slavią, Cluj czy Mladą. To inne mecze i trudno to porównywać. Będzie inaczej, ale chcemy zespół tak przygotować, aby takie mecze grać częściej. Wszystko do tej pory robiliśmy po to, aby jutro wyjść i nie zastanawiać się jak to może wyglądać.

Nigdy nie przełożyłem meczu, a chyba ich 20 w pucharach prowadziłem. Trudno dziś odpowiedzieć na pytanie, co by się musiało zdarzyć, abyśmy to zrobili. Dziś o tym nie myślę.


Peter Pokorny: To duże wyróżnienie móc grać w europejskich pucharach. Myślę, że każdy mecz będzie dla nas jak ten ostatni i tak powinniśmy do tego podchodzić. Wynik osiągnięty tutaj będzie bardzo istotny i nasze nastawienie jest proste - trzeba zwyciężyć. Będziemy walczyć o pełną pulę. Nie ma innej opcji. Wiemy, że nasz rywal lubi dużo grać piłką, dobrze się z nią czuje. Riga FC ma sporo ciekawych indywidualności, aczkolwiek my jesteśmy mocnym kolektywem i monolitem, który jest w stanie przeciwstawić się każdemu. Zespołowość to nasz ogromny atut. Świetna sprawa, że kibice będą z nami tutaj w tak dużej liczbie. To niezwykle motywujące. Stadion w Rydze nie jest zbyt duży, więc wiem, że ich obecność i głośny doping pozwolą nam poczuć się jak w domu, na Tarczyński Arenie. O zwycięstwo walczymy też dla nich.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)