W mieście spotkań powstał skwer Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej

piątek, 28.8.2020 07:00 1089 1

W 40 rocznicę powstania „Solidarności” skwerowi u zbiegu ul. Rybackiej i Zachodniej nadano nazwę Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej. W uroczystościach brał udział prezydent Wrocławia, ambasadorowie Czech i Słowacji oraz byli opozycjoniści.

Projekt uchwały w tej sprawie wniósł pod obrady Rady Miejskiej prezydent Wrocławia, na wniosek Stowarzyszenia Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej, które poparł także Zarząd Regionu Dolny Śląsk NSZZ "Solidarność". Dzisiaj w rocznicę powstania „Solidarności” skwer został odsłonięty.

– W ramach obchodów 40-lecia Solidarności, dziś zatrzymujemy się na przystanku „przyjaźń”. We Wrocławiu znamy to słowo bardzo dobrze i widzimy je w wielu kontekstach. W tamtych latach to właśnie Solidarność musiała przywrócić mu właściwy sens, zostało ono bowiem przez komunistów zużyte w młynach propagandy. Jesteśmy dumni, że w naszym mieście możemy upamiętnić Solidarność i przyjaźń Polsko-Czesko-Słowacką. Ludzi podobnych, ale jednak różnych języków, połączyła przed 40 laty wspólna idea. Mówiła ona, że nie tylko siłą i przemocą można zmieniać świat. Że marzenia się spełniają, jeśli wierzymy w nie i jesteśmy gotowi wspólnie je realizować. Że wspólnota ma znaczenie i, że nie zna granic. Nie wolno nam o tym zapomnieć – mówił w trakcie wydarzenia prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

Po uroczystych przemówieniach ambasadorów Czech i Słowacji oraz opozycjonistów z tamtych lat, nastąpiło odsłonięcie pamiątkowej tablicy, uświetniającej powstanie we Wrocławiu w 1981 roku międzynarodowego ruchu dysydentów: Solidarność Polsko-Czechosłowacka.

Jak rodziła się przyjaźń
- Jedna z najważniejszych inicjatywy, która powstała z „Solidarności” w tamtym latach jest właśnie nasza organizacja. Powstała w ten sposób, że na pierwszym zjeździe „Solidarności” w Gdańsku ustanowiono to słynne już przesłanie do narodów Europy Wschodniej i to przesłanie mieszkaniec Wrocławia zawiózł do Pragi i w mieszkaniu Anki Szabatovej i Petra Ula założyli tą pierwszą Solidarność Polsko-Czechosłowacką potem w ciężkich czasach stanu wojennego nasi kurierzy przemycali przez granice m.in. bibułę, materiały drukarskie, a nawet poszukiwanych wtedy przez policję opozycjonistów – opowiada Julian Golak, rzecznik generalny SPCzS w latach 1995-2005 r. inicjator nadania takiej nazwy wrocławskiemu skwerowi.

Stolica Dolnego Śląska to miasto społecznej solidarności i wielkich protestów przeciwko komunistycznemu reżimowi. W 1989 roku działacze z obu stron granicy zorganizowali Przegląd Niezależnej Kultury Czechosłowackiej. Václav Havel nazwał to wydarzenie „uwerturą do Aksamitnej Rewolucji”.

SPCz pod nazwą Solidarność Polsko-Czesko-Słowacka istnieje do dziś, inicjując wiele ważkich przedsięwzięć kulturalnych, gospodarczych i społecznych. Ich siłą napędową wciąż pozostaje piękna tradycja współpracy polskiej i czechosłowackiej opozycji. Wybór miejsca dla skweru jest uzasadniony ze względu na bliską odległość placu Solidarności.

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

Nowy wątek
Artur Adamski poniedziałek, 03.01.2022 23:59
Panowie! Wesoło depczecie po trawniku, który jest CMENTARZEM! I wymazujecie...