Śląsk zremisował z Piastem Gliwice

sobota, 9.12.2017 19:22 961 0

Dwa gole Arkadiusza Piecha nie wystarczyły do pokonania Piasta Gliwice. WKS zremisował 2:2, a punkt zapewnił gościom Karol Angielski, były gracz Śląska, trafiając do siatki w 87 minucie meczu.

Po kilku meczach z dużymi problemami kadrowymi na mecz z Piastem trener Urban wreszcie miał do dyspozycji większą liczbę piłkarzy. Zarówno Pich, jak i Piech wrócili do zdrowia, co było bardzo dobrą wiadomością po przegranym pod ich nieobecność meczu w Gdańsku.

Jak się okazało, zwłaszcza powrót napastnika przysporzył kibicom Śląska sporo emocji. A to dlatego, że nie minęło jeszcze sto dwadzieścia sekund, a Piech już cieszył się ze zdobycia pięknej bramki. Po podaniu Pawelca z boku boiska napastnik znalazł się przed polem karnym i doskonale przymierzył obok słupka bramki Szmatuły.

To był piąty w sezonie gol tego zawodnika (a czwarty w lidze). Być może nie byłoby tego trafienia, gdyby nie... Słowik, bramkarz WKS-u. Już w 1. min świetną akcję Maka prawym skrzydłem na bramkę powinien zamienić Valencia. Powstrzymał go jednak świetnie interweniujący golkiper gospodarzy.

Śląsk nie poszedł za ciosem

Po strzeleniu gola Śląsk nie poszedł za ciosem. Lepsze okazje miał Piast, wymienić trzeba przede wszystkm strzał Vasiljeva z rzutu wolnego - uderzenie na słupek sparował Słowik - oraz strzał głową Heberta, po którym piłka przeleciała nieznacznie nad poprzeczką. Starania gości przyniosły skutek w 35. min, kiedy to duży błąd popełnił Tarasovs. Łotysz otrzymał niewygodne podanie od Celebana i nie opanował piłki, tracąc ją na rzecz Papadopulosa. Napastnik gliwiczan popędził sam na sam ze Słowikiem, doprowadzając do remisu.

Na drugą połowę trener Urban zdecydował się wypuścić w bój Madeja, który zastąpił Augusto, mającego na boku problemy z szybkim Mateuszem Makiem. Lewą stronę obrony zajął Pawelec, na prawą cofnął się Pich, a Madej stał się drugim - obok Celebana - piłkarzem WKS-u, który wystąpił we wszystkich meczach tego sezonu. Niedługo po zmienie stron szkoleniowiec wrocławian musiał dokonać kolejnej roszady w składzie - kontuzjowanego Chrapka zastapił Vacek, były gracz Piasta.

Lepiej zaczęli goście

Choć drugą część gry lepiej zaczęli goście, to na prowadzenie wyszli zielono-biało-czerwoni. Dobrze akcję rozpoczął Madej, dokładnie zagrywając do świetnie wchodzącego w pole karne Picha. Słowak wybornie wyłożył piłkę Piechowi, a ten dopełnił formalności, zdobywając swoją drugą dziś bramkę. Niestety, ostatecznie Śląsk nie zdołał podnieść z murawy trzech punktów.

W samej końcówce powietrzny pojedynek z Robakiem wygrał Angielski, były piłkarz WKS-u, doprowadzajac do remisu. Minutę później kapitalną szansę na rozstrzygnięcie meczu miał Robak, ale wspaniałą interwencją Piasta uratował Szmatuła.

Kolejny mecz we wtorek

Kolejne spotkanie wrocławian już we wtorek. W Niecieczy WKS powalczy z Bruk-Betem Termaliką. Na zakończenie zmagań w 2017 roku mecz Śląsk vs. Jagiellonia na Stadionie Wrocław. Spotkanie w piątek, 15 grudnia, o godz. 20:30.

Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 2:2 (1:1)

Bramki: 1:0 - Piech 2'; 1:1 - Papadopulos 35'; 2:1 - Piech 65'; 2:2 - Angielski 87'

Śląsk: Słowik - Pawelec, Celeban, Tarasovs, Augusto (46. Madej) - Kosecki, Chrapek (53. Vacek), Riera, Pich - Piech, Robak

Piast: Szmatuła - Konczkowski, Hebert, Korun, Pietrowski, Sedlar, Dziczek (77. Angielski), Mak, Vassiljev, Valencia (70. Badia), Papadopulos (66. Jankowski)

Żółte kartki: Kosecki - Dziczek, Sedlar. Sędzia: Dominik Sulikowski. Widzów: 5 645.

źródło: slaskwroclaw.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek