Brakuje miejsc - dramatyczna sytuacja na intensywnej terapii!

środa, 15.12.2021 10:28 526 0

W Klinice Anestezjologii i Intensywnej Terapii USK 14 grudnia zajętych było 13 łóżek – wszystkie łóżka covidowe, które szpital musi zapewnić na mocy decyzji wojewody. Sytuacja jest dynamiczna i w każdej chwili może się zmienić, ale od wielu dni klinika funkcjonuje na granicy możliwości. Coraz trudniej zapewnić leczenie zwłaszcza pacjentom wymagającym intensywnej terapii, ale niezakażonym SARS-CoV-2. Obecnie brak jest wolnych miejsc intensywnej terapii na terenie całego Dolnego Śląska.

- W USK uruchomiliśmy dodatkowe stanowiska dla pacjentów niezakażonych na oddziale pooperacyjnym, ale obawiamy się, że wkrótce może i ich zabraknąć – alarmuje prof. Waldemar Goździk, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii USK.  – Pacjenci z COVID-19 zajmują połowę łóżek na oddziale, ale często się zdarza, że nadal wymagają intensywnej terapii, nawet jeśli już pokonali wirusa i nie zarażają. Nie można ich jednak wypisać na inny oddział, bo nie pozwala na to ich stan zdrowia.

Klinika boryka się także z kłopotami kadrowymi. Jej zespół musi bowiem także zabezpieczać szpital tymczasowy przy ul. Rakietowej.

W obecnej IV fali wśród pacjentów z COVID-19, którzy trafiają do kliniki, dominują ludzie stosunkowo młodzi, w wieku od 30 lat do 58. Wszyscy są niezaszczepieni. Choroba przebiega u nich w sposób dramatyczny, lekarze walczą o ich życie i nie zawsze jest to walka wygrana.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)