Brakuje kompleksowej wizji miasta i planowania transportu [OPINIA AKCJI MIASTO]

wtorek, 20.10.2015 14:00 576 0

"Brakuje kompleksowej wizji miasta i planowania transportu, która wymagałaby większych zmian i która przyniosłaby faktyczne korzyści" - uważa Akcja Miasto ws. planowania polityki transportowej we Wrocławiu.

OPINIA AKCJI MIASTO PO WROCŁAWSKIM SEMINARIUM MOBILNOŚĆI

W ubiegłą sobotę w Centrum Rozwoju Zawodowego Krzywy Komin odbyło się Wrocławskie Forum Mobilności, czyli kolejne spotkanie z cyklu konsultacji społecznych w ramach budowania Strategii Wrocław 2030 – tym razem tematem był transport. Mieszkańcy wypowiedzieli się jednoznacznie: chcemy nowej jakości transportu zamiast kontynuacji polityki prosamochodowej.

Pierwszą częścią spotkania było seminarium. Organizatorzy podzielili je tematycznie – słuchaliśmy wystąpień m.in. na temat tramwajów, rowerów, samochodów czy pieszych. W tym ostatnim temacie prezentację wygłosiła również Społeczna Rzecznik Pieszych, Aleksandra Zienkiewicz z Akcji Miasto.

Spotkanie otworzył zastępca dyrektora Biura Rozwoju Wrocławia, Marek Żabiński i przedstawił problem mobilności jasno: prawie 600 samochodów przypada obecnie we Wrocławiu na 1000 mieszkańców – to stanowczo za dużo. Magistratowi zależy na przełamaniu tendencji wzrostowej z ostatnich lat (od 2010 roku liczba samochodów zwiększyła się o 22%). Równocześnie inni urzędnicy podkreślali rolę transportu zbiorowego w ograniczaniu liczby aut w mieście.

Miasto jest świadome problemów (wzrost ruchu aut, korki mimo budowy i poszerzania dróg, spadek udziału komunikacji miejskiej w transporcie), ale nie zaprezentowano powiązania między występującymi problemami a planem i strategią. Podobne wnioski można wyciągnąć też po przeczytaniu Wrocławskiej Polityki Mobilności (WPM) –założenia w polityce transportowej miasta są jak najbardziej słuszne, ale trudno dostrzec ich realizację. Przykładem jest zapowiedziana rozbudowa ul. Buforowej, gdzie miasto zrezygnowało z budowy torowiska. Zamiast tego poszerzonazostanie droga, wbrew zapisom w WPM, które mówią m.in. o ograniczaniu wlotów do centrum miasta.

Po każdej turze wstąpień mieszkańcy zgłaszali uwagi do studium. Dominowały postulatyw duchu poparcia dla rozwoju zrównoważonego transportu. Znamiennym momentem były uwagi po prezentacjach na temat ruchu aut – początkowo mieszkańcy zgłaszali jedynie wnioski na temat uspokajania ruchu, podziału przestrzeni na ulicy, czy budowy ulic tylko dla tramwajów, rowerów i pieszych. Dopiero prośba prowadzącego spotkanie Zbigniewa Komara z UM o wymienienie potrzebnych inwestycji drogowych sprawiła, że mieszkańcy zaczęli mówić o budowie nowych dróg. Wszystkie propozycje dotyczyły jednak lokalnego ruchu między osiedlami.

Obecni na spotkaniu wrocławianie zwracali uwagę, że chętnie korzystaliby z komunikacji zbiorowej, ale w tym momencie jest ona tak zorganizowana, że wygodniej jest poruszać się własnym autem. Inni podkreślali, że chcą po prostu przyjaznego miasta z czystym powietrzem, z którego się wygodnie korzysta. Wiele wniosków dotyczyło konkretnych inwestycji pieszych i rowerowych, których brak jest szczególnie widoczny przy nowych inwestycjach deweloperskich.

Jakie wnioski wynikają z konsultacji społecznych? Po pierwsze, mieszkańcy wypowiedzieli się jasno, że chcą polityki transportowej z większym priorytetem dla komunikacji zbiorowej, rowerów i pieszych. Choć urzędnicy podkreślali zmianę myślenia o mobilności, a ze spotkania wynika, że trzeba zadbać o komunikację zbiorową, to jednoczeście magistrat bardzo chętnie budowałby kolejne drogi.

Problemem jest również to, że choć miasto ma plany rozbudowy infrastruktury pod poszczególne sposoby przemieszczania się (drogi, rowery, piesi, kolej, tramwaje), to brakuje kompleksowej wizji miasta i planowania transportu, która wymagałaby większych zmian i która przyniosłaby faktyczne korzyści. Tracimy na tym wszyscy – kierowcy stoją w korkach lub długo szukają miejsc do parkowania, pasażerowie komunikacji zbiorowej podróżują wolno i nie mają gwarancji, że dotrą na czas, korzystający z rowerów nie mogą wygodnie i bezpiecznie dostać się z punktu A do B, a piesi czekają zbyt długo na czerwonym bądź zmuszeni są do chodzenia naokoło z powodu brakujących przejść dla pieszych. Trafnie skomentował ten stan rzeczy Olivier Schneider, prezes Francuskiej Federacji Użytkowników Rowerów, który stwierdził, że “we Wrocławiu się stoi”.

Sobotnie spotkanie miało również pozytywne strony. Po pierwsze, bardzo doceniamy to, że Wrocławskie Forum Mobilności w ogóle się odbyło, bo Urząd nie ma formalnego obowiązku przeprowadzania konsultacji społecznych na tym etapie prac nad Studium i Strategią Rozwoju. Cieszy też okazja do dyskusji z urzędnikami odpowiedzialnymi za transport oraz to, że coraz śmielej wypowiadają się oni o potrzebie realizacji bardziej zrównoważonej polityki transportowej. Optymizmem napawa też nastawienie wrocławian, którzy po prostu opowiedzieli się za wyższą jakością transportu w mieście, a większość ich wniosków dotyczyła poprawy jakości komunikacji zbiorowej, rowerowej i ruchu pieszego.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)