Besar Halimi piłkarzem WKS-u

4 Zobacz galerię

Reprezentant Kosowa to już szósty zawodnik pozyskany przez WKS w trwającym okienku transferowym. 30-letni pomocnik podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia go o kolejne dwanaście miesięcy.

Besar Halimi urodził się w Niemczech i w tym kraju spędził większość swojej kariery. Jako junior szkolił się m.in. w Eintrachcie Frankfurt, SV Darmstadt 98 i 1. FC Nürnberg, a więc w klubach o uznanej marce. W 2015 roku został zawodnikiem FSV Mainz, ale nie wystąpił w barwach tego klubu ani razu. Ciągle go wypożyczano – za trzecim razem trafił do duńskiego Brøndby IF, które następnie zdecydowało się go wykupić. Czas spędzony w tym zespole był jak dotąd najlepszym w karierze pomocnika. W sezonie 2017/2018 Halimi znacznie przyczynił się do triumfu w krajowym pucharu. W międzyczasie występował także regularnie w reprezentacji Kosowa, czyli kraju, z którego pochodzą jego rodzice.

– Besar to kolejny po Luce Marjanacu i Damianie Warchole zawodnik, który wzmocni ofensywę naszego zespołu. To doświadczony i uniwersalny pomocnik, więc liczę, że dobrze sprawdzi się zarówno na pozycji numer 10, jak i ewentualnych innych rolach, które wyznaczy mu trener – mówi Dariusz Sztylka, dyrektor sportowy Śląska Wrocław.

W 2019 roku zawodnik zdecydował się na powrót z Danii do Niemiec. Po trzech latach znów wyjechał za granicę – tym razem na Łotwę i do Grecji. Ostatnie dwa sezony spędził z kolei ponownie u naszych zachodnich sąsiadów. W sezonie 2024/2025 regularnie występował w trzecioligowym SV Sandhausen. Co ciekawe kilka lat Besar był nawet we Wrocławiu, negocjować ewentualny kontrakt ze Śląskiem, ale ostatecznie zdecydował się wówczas na kontynuowanie kariery w Danii.

Teraz pomocnik związał się z WKS-em roczną umową, w której zawarto opcję przedłużenia kontraktu o kolejne dwanaście miesięcy.

– Cieszę się, że tu jestem. Nigdy jeszcze nie grałem w Polsce, więc będzie to dla mnie nowe doświadczenie. Dam jednak z siebie wszystko, żeby pomóc Śląskowi w powrocie do najwyższej ligi. Od razu zabieram się do pracy – przyznał Besar Halimi.

fot. Adriana Ficek/slaskwroclaw.pl