40-latek próbował wejść na klatkę schodową. Prętem zniszczył drzwi o wartości 2000 złotych

czwartek, 5.3.2020 11:24 1242 0

40-letni mężczyzna został zatrzymany przez wrocławskich policjantów chwilę po tym, jak uszkodził drzwi do jednej z klatek schodowych budynku wielorodzinnego na osiedlu Pilczyce. Mężczyzna chciał wejść do budynku, mimo że tam nie mieszkał. Z racji braku kluczy, posłużył się znalezionym prętem. Udało mu się zrealizować założony przez siebie plan, jednak przy okazji zniszczył drzwi, których wartość oszacowana została na kwotę 2000 złotych. Teraz za swoje nieroztropne zachowanie, będzie musiał odpowiedzieć przed sądem.

Na niezgodny z prawem sposób dostania się do jednego z budynków wpadł pewien 40-letni mężczyzna. Informację o jego próbach wejścia na klatkę schodową otrzymali policjanci z Wydziału Prewencji i Patrolowego, którzy tego wieczora pełnili służbę w zachodniej części dolnośląskiej stolicy. Jeden z zaniepokojonych mieszkańców budynku przy ulicy Hutniczej powiadomił funkcjonariuszy, że nieznany mężczyzna, chce wejść do wnętrza kamienicy.

Zaledwie po kilku minutach na miejsce przyjechali patrolowcy z komendy miejskiej. Już na samym wejściu do budynku, zwrócili uwagę na drzwi, które nosiły ślady siłowego ich pokonania. Kiedy weszli do wnętrza kamienicy, spotkali mężczyznę, odpowiadającego podanemu w zgłoszeniu rysopisowi. Po chwili zjawił się jeden z lokatorów budynku, będący świadkiem zaistniałej przed chwilą sytuacji.

Podczas rozmowy z policjantami okazało się, że spotkany przez nich na klatce mężczyzna przy pomocy mało wyrafinowanych narzędzi, czyli znalezionego metalowego pręta uszkodził drzwi wejściowe do budynku, ponieważ chciał spędzić noc na klatce schodowej. Niestety, ale jego działania doprowadziły do poważnych uszkodzeń drzwi, a co za tym idzie, przestały one spełniać swoją funkcję.

Wstępne szacunki wykazały, że szkody spowodowane przez 40-latka mogły wynieść nawet 2000 złotych. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy i doprowadzony do policyjnego aresztu. Zbadano również jego stan trzeźwości, a wtedy wyszło na jaw, że w chwili popełnienia przestępstwa miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Teraz jego sprawą zajmie się sąd, który może orzec karę grzywny, ograniczenia wolności lub nawet jej pozbawienia na maksymalny okres 5 lat.

/KMP Wrocław 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)