Bezpańskie psy, uwięzione dziki i lisy - to codzienność funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Z poszkodowanymi ptakami strażnicy mają trochę kłopotu, ale doświadczenie nauczyło ich radzić sobie w takich sytuacjach. Największy problem stanowi niezmiennie niesforna... koza.
We worek 12 maja tuż przed godziną 20.00 zdumieni mieszkańcy Szczawienka poinformowali dyżurnego Straży Miejskiej, że na skrzyżowaniu ulic Wieniawskiego, de' Gaulle'a, Gagarina, Al. Podwale przechadza się czarna, młodziutka koza. Obecność zwierzęcia nieco dezorientowała kierowców, gdyż nie bardzo chciało ono korzystać z przejścia dla pieszych, ani stosować się do sygnalizatorów .
czwartek, 14.5.2015 11:27
996