Kto pomoże usunąć gniazda owadów?

wtorek, 7.7.2015 11:43 8593 6

Zaczerwienienia skóry, opuchlizna, gorączka, a w przypadku silnych reakcji alergicznych nawet zatrzymanie krążenia. Do tego wszystkiego może doprowadzić bliskie spotkanie z niebezpiecznymi owadami: osami, szerszeniami czy pszczołami, o które latem nie jest trudno. 

Strażacy w powiecie ząbkowickim w ostatnim czasie kilkukrotnie interweniowali przy usuwaniu gniad os i szerszeni.

Ich gniazda powstają praktycznie wszędzie, na drzewach, pod dachem, w elewacjach budynków czy w ziemi. Jak uporać się z nieproszonymi sąsiadami? Strażacy ostrzegają, że samodzielne usuwanie gniazd nie jest dobrym pomysłem. W sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia straż pożarna udziela natychmiastowej pomocy, jednakże w innych przypadkach właściwymi do likwidacji gniazd owadów są firmy dezynsekcyjne.

- Jeśli gniazdo znajduje się w budynku użyteczności publicznej, przedszkolu, szpitalu czy parku to strażacy muszą zainterweniować, bo taka sytuacja zagraża bezpieczeństwu i porządkowi. Przypominamy jednak, że zapewnienie bezpiecznego użytkowania obiektu należy do jego właściciela lub zarządcy. I gdy strażacy będą przyjmować takie zgłoszenia koszty utylizacji pokrywać będzie zarządca obiektu. Gdy tych zgłoszeń jest stosunkowo dużo, takie działania mogą zdezorganizować pracę służb, które mają zajmować się ratowaniem zdrowia i życia w sytuacjach faktycznego zdarzenia - tłumaczy Michał Domański Inspektor ds. wojskowości, obrony cywilnej, bezpieczeństwa i porządku publicznego Urzędu Miejskiego w Żarowie.

Owady, zakładające zazwyczaj gniazda w budynkach gospodarczych i na poddaszach domów, z reguły mieszkają tam przez cały rok, a upały sprawiają, że szerszenie i osy są bardzo aktywne, a zdarza się, że i agresywne. W przypadku zagrożenia interweniować można pod ogólnym numerem Państwowej Straży Pożarnej 998 lub pod numerem alarmowym 112.

 

J.B.

Przeczytaj komentarze (6)

Komentarze (6)

Odpowiadasz na komentarz:
Starszek
czwartek, 01.01.1970 01:00
Mam stary odkurzacz i nim załatwiam gniazdo wysysając owady na odległość. Bardzo spokojnie, one nawet nie wiedzą, że są wyłapywane przez ssawkę. Nie ruszam gniazda. Jak wyłapię wszystkiw, dopiero wtedy usuwam gniazdo. Przy takim wyłapywaniu nigdy nie doszło do zdenerwowania roju. Złapany owad nie komunikuje innym niebezpieczeństwa. Otwór w odkurzaczu zamykam szmatką na kilka dni.
Anna wtorek, 07.07.2015 23:47
Czyli, jeśli mam gniazdo np szerszeni we własnym domu, to...
maxx czwartek, 09.07.2015 14:50
jeśli ma Pani gniazdo owadów we własnym domu to zostanie...
czwartek, 09.07.2015 23:16
Koszt jedyne 150-200 zł. Przyjeżdża Pan, który zakłada trutkę- mówi...
Grisza wtorek, 07.07.2015 22:04
Ja mam dezodorant i nówkę zapalniczkę.
Starszek wtorek, 07.07.2015 19:56
Mam stary odkurzacz i nim załatwiam gniazdo wysysając owady na odległość. Bardzo spokojnie, one nawet nie wiedzą, że są wyłapywane przez ssawkę. Nie ruszam gniazda. Jak wyłapię wszystkiw, dopiero wtedy usuwam gniazdo. Przy takim wyłapywaniu nigdy nie doszło do zdenerwowania roju. Złapany owad nie komunikuje innym niebezpieczeństwa. Otwór w odkurzaczu zamykam szmatką na kilka dni.
mieszkaniec wtorek, 07.07.2015 20:52
Dobre ! Jak następnym razem będę miał rój to to...