Komentarze (22)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
i tacy własnie teraz protestują, kłamczuchy, esbecy,mordercyi im POdobni była kiedyś wolność dla wybranych i teraz chcą POwrotu "„Marsz Wolności” robi wrażenie porażki, bo jeżeli organizatorzy mówią, że oczekują pół miliona, a realnie jest to paręnaście tysięcy, to jest to porażka REKLAMA — mówił Bronisław Wildstein w programie „Gość Wiadomości” na antenie TVP. Publicysta „wSieci” komentował dzisiejszy przemarsz zwolenników Platformy Obywatelskiej przez Warszawę. Manifestacja nosiła nazwę „Marszu Wolności”. Uderzające jest, że był to „Marsz Wolności”, a gdyby zapytać jakiej wolności ten marsz bronił, to dowiadujemy się, że z Trybunałem Konstytucyjnym jest nie tak, że z gimnazjami jest nie tak. Co ma spór o gimnazja wspólnego z wolnością? Czy pojawił się tam jakikolwiek uzasadniony zarzut odbierania wolności? — pytał Wildstein i przypomniał wywiad Magdaleny Jethon z Robertem Mazurkiem, gdy była szefowa radiowej „Trójki” pytana o to, jaka ustawa ogranicza jej wolność odpowiedziała, że sobie nie przypomina. Dziennikarz odniósł się też do słów wypowiedzianych przez Grzegorza Schetynę z mównicy. Dlaczego tym obywatelom opowiada się, że walczy się o wolność, gdy walczy się o władzę? (…) Po co ich oszukiwać? Przypomniał też inne zapowiedzi Schetyny. Mobilizacja „ulica i zagranica” w całości poległa. Manifestacje zostaną, bo to normalny element w demokracji, ale wizja obalenia rządu w ten sposób, to nie ma co mówić — powiedział Wildstein. Wyobrażenie, że da się rząd obalić wyjściem na ulice, okazało się fikcją — dodał. Zdaniem Wildsteina nie widać wielkich szans na zwycięstwo PO dzięki manifestacjom ulicznym. Ludzie, którzy bronią status quo, to nie są ludzie zdesperowani. A walczyć na ulicy potrafią właśnie ludzie zdesperowani. Ci ludzie tacy nie są, są jedynie niechętni wobec obecnej władzy. (…) To są ludzie, którzy raczej mają poczucie, że im się odbiera przywileje, pozycję — powiedział. Komentował też rozpad tzw. Komitetu Obrony Demokracji. KOD się z własnej woli zmarginalizował i skompromitował, poprzez działania swojego szefa i nie tylko. (…) To moim zdaniem koniec KOD-u — stwierdził. Podczas marszu Platformy nie zabrakło byłych esbeków i funkcjonariuszy służb PRL. Zdaniem Wildsteina, ich obecność świadczy o bezczelności. Specyficzna bezczelność tych ludzi wyhodowana przez bezkarność w III RP. O specjalne przywileje walczą ludzie, którzy powinni odpowiadać prawnie za przynależność do organizacji zbrodniczej, przestępczej. Oni chcą mieć przywileje, być lepsi niż inni — powiedział. Na 7 maja przypada 40. rocznica zabójstwa Stanisława Pyjasa. Pyjas był przyjacielem Bronisława Wildsteina. Ta sprawa jest wyjaśniona. Wiadomo, że zrobiła to SB — stwierdził dziennikarz „wSieci”. Od początku były ogromne zaniechania, sprawa była blokowana. Wspomniał pan Andrzeja Milczanowskiego, jednego z pierwszych szefów MSW, który ma bardzo ładną kartę solidarnościową, ale to też człowiek, który blokował dostęp do dokumentów przez wiele lat wymiarowi sprawiedliwości — tłumaczył Wildstein. Odniósł się też do słów prof. Romanowskiego, który twierdzi publicznie, że Pyjas nie został zabity. Prof. Andrzej Romanowski to człowiek, dla którego zbrodnią jest lustracja. Dlaczego on w ogóle mówi o jakiejś prawdzie? To swoista bezczelność ze strony człowieka, który domagał się utajnienia tych wszystkich dokumentów, walczył z lustracją i bronił agentów — powiedział. W tej chwili jest problem czasu. Te środowiska trzymają się mocno, nie znajdujemy ludzi skłonnych zeznawać. Walczą o swoją skórę. Nic im nie groziło, a grozić może im właśnie złamanie tej „omerty”, tej zmowy milczenia"
środa, 03.05.2017 15:07
Pani Beata już pokazała jak można robić swoje.Najpierw na marszu...
sobota, 06.05.2017 22:38
to taki kameleon,kogo wybraliscie swidniczanie????????????????????????
chytruska pani sobota, 06.05.2017 22:36
a jej przyjaciele dziś swiętują w Warszawie? "Marsz Wolności” okazał się...
Marysia środa, 03.05.2017 17:44
Prawda jest taka , że gdyby...
IPN środa, 03.05.2017 19:08
Dziwne natomiast, że wyszły teraz a nie przed kolejnymi wyborami
Ginekolog czwartek, 04.05.2017 17:06
Masz Marysia rację, bo BMS z wyborami udało się jak...
czwartek, 04.05.2017 21:13
Marysia, a u komunii byłaś?
Ginekoog czwartek, 04.05.2017 15:45
Prezydent Miasta Świdnica, jest prezydentem wszystkich mieszkańców Świdnicy, czy chcemy...
heniek tir czwartek, 04.05.2017 16:46
Zatajając haniebną przeszłość męża , świadomie ...
hp środa, 03.05.2017 16:19
Nareszcie normalny Prezydent Miasta reprezentuje nas wszystkich bez względu na...
ipn turbo środa, 03.05.2017 21:36
Ja uważam że "normalny " Prezydent...
niedziela, 07.05.2017 19:07
i tacy własnie teraz protestują, kłamczuchy, esbecy,mordercyi im POdobni była kiedyś wolność dla wybranych i teraz chcą POwrotu "„Marsz Wolności” robi wrażenie porażki, bo jeżeli organizatorzy mówią, że oczekują pół miliona, a realnie jest to paręnaście tysięcy, to jest to porażka REKLAMA — mówił Bronisław Wildstein w programie „Gość Wiadomości” na antenie TVP. Publicysta „wSieci” komentował dzisiejszy przemarsz zwolenników Platformy Obywatelskiej przez Warszawę. Manifestacja nosiła nazwę „Marszu Wolności”. Uderzające jest, że był to „Marsz Wolności”, a gdyby zapytać jakiej wolności ten marsz bronił, to dowiadujemy się, że z Trybunałem Konstytucyjnym jest nie tak, że z gimnazjami jest nie tak. Co ma spór o gimnazja wspólnego z wolnością? Czy pojawił się tam jakikolwiek uzasadniony zarzut odbierania wolności? — pytał Wildstein i przypomniał wywiad Magdaleny Jethon z Robertem Mazurkiem, gdy była szefowa radiowej „Trójki” pytana o to, jaka ustawa ogranicza jej wolność odpowiedziała, że sobie nie przypomina. Dziennikarz odniósł się też do słów wypowiedzianych przez Grzegorza Schetynę z mównicy. Dlaczego tym obywatelom opowiada się, że walczy się o wolność, gdy walczy się o władzę? (…) Po co ich oszukiwać? Przypomniał też inne zapowiedzi Schetyny. Mobilizacja „ulica i zagranica” w całości poległa. Manifestacje zostaną, bo to normalny element w demokracji, ale wizja obalenia rządu w ten sposób, to nie ma co mówić — powiedział Wildstein. Wyobrażenie, że da się rząd obalić wyjściem na ulice, okazało się fikcją — dodał. Zdaniem Wildsteina nie widać wielkich szans na zwycięstwo PO dzięki manifestacjom ulicznym. Ludzie, którzy bronią status quo, to nie są ludzie zdesperowani. A walczyć na ulicy potrafią właśnie ludzie zdesperowani. Ci ludzie tacy nie są, są jedynie niechętni wobec obecnej władzy. (…) To są ludzie, którzy raczej mają poczucie, że im się odbiera przywileje, pozycję — powiedział. Komentował też rozpad tzw. Komitetu Obrony Demokracji. KOD się z własnej woli zmarginalizował i skompromitował, poprzez działania swojego szefa i nie tylko. (…) To moim zdaniem koniec KOD-u — stwierdził. Podczas marszu Platformy nie zabrakło byłych esbeków i funkcjonariuszy służb PRL. Zdaniem Wildsteina, ich obecność świadczy o bezczelności. Specyficzna bezczelność tych ludzi wyhodowana przez bezkarność w III RP. O specjalne przywileje walczą ludzie, którzy powinni odpowiadać prawnie za przynależność do organizacji zbrodniczej, przestępczej. Oni chcą mieć przywileje, być lepsi niż inni — powiedział. Na 7 maja przypada 40. rocznica zabójstwa Stanisława Pyjasa. Pyjas był przyjacielem Bronisława Wildsteina. Ta sprawa jest wyjaśniona. Wiadomo, że zrobiła to SB — stwierdził dziennikarz „wSieci”. Od początku były ogromne zaniechania, sprawa była blokowana. Wspomniał pan Andrzeja Milczanowskiego, jednego z pierwszych szefów MSW, który ma bardzo ładną kartę solidarnościową, ale to też człowiek, który blokował dostęp do dokumentów przez wiele lat wymiarowi sprawiedliwości — tłumaczył Wildstein. Odniósł się też do słów prof. Romanowskiego, który twierdzi publicznie, że Pyjas nie został zabity. Prof. Andrzej Romanowski to człowiek, dla którego zbrodnią jest lustracja. Dlaczego on w ogóle mówi o jakiejś prawdzie? To swoista bezczelność ze strony człowieka, który domagał się utajnienia tych wszystkich dokumentów, walczył z lustracją i bronił agentów — powiedział. W tej chwili jest problem czasu. Te środowiska trzymają się mocno, nie znajdujemy ludzi skłonnych zeznawać. Walczą o swoją skórę. Nic im nie groziło, a grozić może im właśnie złamanie tej „omerty”, tej zmowy milczenia"
Grzegorz środa, 03.05.2017 19:27
"reprezentuje nas wszystkich"? - Mnie z pewnością nie. Może...
hp środa, 03.05.2017 20:08
Tak jak były Prezydent "cmokał sygnet biskupi"to chyba takiego drugiego...
Ginekolog czwartek, 04.05.2017 15:52
Jeszcze trochę i będą wybory, tak że "hp" będziesz mogło...
Agnieszka środa, 03.05.2017 20:03
Mnie z pewnością nie reprezentuje. Brrrr. Jeśli za normalność uznaje...
hp środa, 03.05.2017 20:39
Jeśli kobiety ma się traktować jak krowy/przepraszam krowy za porównanie/...
Ginekolog piątek, 05.05.2017 16:39
"hp" tak cię rajcują "kieckowi" nawracający z ambony? Widać że...
środa, 03.05.2017 16:31
Pani Beata już pokazała jak można robić swoje.Najpierw na marszu...
środa, 03.05.2017 16:45
Zygota to życie? Dajcie wreszcie kobietom wolny wybór
środa, 03.05.2017 16:52
Każdy ma prawo do życia i każdy był kiedyś...
eni środa, 03.05.2017 16:05
Przebiła pani prezydent Wałęsę, on chodził w Matką Boską...