Seria oszustw internetowych trwa: 59-latka była przekonana, że pomaga synowi, a 68-latka uwierzyła, że wygrała na loterii. Obie kobiety straciły dużą sumę pieniędzy

wtorek, 3.10.2023 17:12 1170 0

Oszustwa internetowe w ostatnim czasie stają się prawdziwą plagą. Przestępcy używają różnych metod i technik manipulacyjnych, aby wyłudzić pieniądze od nieświadomych zagrożenia osób. Oszuści często podszywają się pod pracowników banku, członków rodziny czy funkcjonariuszy służb mundurowych, aby wzbudzić zaufanie poszkodowanych. Obiecają sumy pieniędzy, ostrzegają o rzekomych zagrożeniach i w ten sposób, niestety często skutecznie, doprowadzają naiwne osoby do utraty sporych sum pieniędzy.

Pierwsza z osób to 59-latka, która straciła pieniądze myśląc, że pomaga synowi. Kobieta dokonała przelewów na obcy rachunek bankowy. Przestępca podający się za jej syna napisał do niej na jednym z popularnych komunikatorów internetowych, że jego telefon wpadł do toalety, uległ uszkodzeniu i jest zmuszony korzystać z innego numeru. Oszust oczywiście poprosił o pomoc finansową. "Syn" obiecał oddać pożyczoną kwotę i poprosił o zrealizowanie natychmiastowego przelewu. Kobieta podążyła za tymi wskazówkami i straciła 5400 złotych.

Druga z osób została przekonana przez rzekomą koleżankę, że razem wygrały na loterii. Podszywająca się pod znajomą osoba wytłumaczyła za pośrednictwem popularnego komunikatora internetowego, jakie kroki musi podjąć 68-letnia pokrzywdzona, aby odebrać nagrodę - 2500 złotych. Oszustka zapewniała, że w celu autoryzacji przelewu z wygranej, kobieta musi podać kod BLIK wygenerowany w aplikacji bankowej. Tak też uczyniła, ale była zaskoczona, że stan konta pomniejszył się o kwotę 1200 złotych. "Koleżanka" wytłumaczyła, że pieniądze wpłyną z powrotem na konto i to podwójnie, nalegając na generowanie kolejnych kodów BLIK. 68-latka dokonała jeszcze czterech takich autoryzacji i straciła blisko 5,5 tysiąca złotych. Jakby tego było mało, przestępca poprosił o przesłanie zdjęcia karty bankomatowej, którą otrzymała od poszkodowanej, dzięki czemu można było zaciągnąć kredyt na kwotę ponad 110 tysięcy złotych. Pokrzywdzona autoryzowała wniosek o przyznanie pożyczki, ale na szczęście nie zatwierdziła zgody, w efekcie jej nie otrzymując.

- Apelujemy o ostrożność i rozwagę! Często stosowaną przez oszustów metodą jest podszywanie się pod znajomych czy rodzinę i zwracanie się z prośbą o pilną pożyczkę. Aby nie paść ofiarą oszustów radzimy weryfikować czy taka wiadomość jest prawdziwa. Najpierw skontaktujmy się z nimi telefonicznie i upewnijmy się, czy faktycznie to oni potrzebują tego rodzaju pomocy. Nie kierujmy się pośpiechem, lecz zdrowym rozsądkiem! - apeluje mł. asp. Magdalena Ząbek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.

KPP w Świdnicy

Dodaj komentarz

Komentarze (0)