Prezydent Duda podpisał kartę rodziny, która ma "chronić dzieci przed ideologią LGBT"
Środowiska Ordo Iuris mogą poczuć satysfakcję. Starający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda podpisał w środę 10 czerwca "Kartę Rodziny", która ma chronić instytucję małżeństwa a także dzieci przed ideologią LGBT.
26 maja do świdnickiego magistratu wpłynęła petycja wraz z uchwałą dot. stworzenia w mieście Samorządowej Karty Praw Rodzin. Homofobiczny dokument przygotowany przez organizację Ordo Iuris wdrożyło już 37 samorządów w całej Polsce. Suchej nitki na tym pomyśle nie zostawił przewodniczący rady i prezydent Świdnicy. Dziś Andrzej Duda "chcąc" chronić polską rodzinę podpisał stosowny dokument.
W pierwszym punkcie prezydent zadeklarował kontynuację projektu 500+, Dobry Start oraz programu Mama+. Przypomniał także, że obietnicy bonu 500 zł na każde dziecko do wykorzystania na wakacje dotrzyma.
W drugim akapicie dokumentu zapisana została obrona instytucji małżeństwa. - Małżeństwo jest to związek mężczyzny i kobiety, zgodnie z zapisami konstytucji. Nie ma i nie będzie małżeństwa w żadnej innej postaci. Karta to też brak zgody na adopcję dzieci przez pary jednopłciowe - mówił prezydent. Dodał, że równie istotna jest ochrona dzieci przez LGBT. - Będzie zakaz propagowania "ideologii LGBT" w instytucjach publicznych. Prawo rodziców do decydowania, w jakim duchu chcą kształcić i wychowywać swoje dzieci - podkreślał.
W kolejnych punktach Karty Rodziny zawarto wsparcie dla seniorów oraz dla rodziców samotnie wychowujących dzieci co oznacza m.in. poprawę funkcjonowania funduszu alimentacyjnego i zwiększenie ściągalności środków.
Prezydent zapowiedział także wyższe kary dla sprawców przemocy w rodzinie oraz wsparcie dla kobiet powracających na rynek pracy.
Do dokumentu podczas konferencji prasowej w Wałbrzychu odniósł się kandydat Lewicy na urząd prezydenta, Robert Biedroń.
- Kiedy słyszę prezydenta Dudę, który podpisuje kartę rodziny, to przypomina mi to czasy w historii Polski i Europy najbardziej czarne, brunatne i brutalne. Ogarnia mnie przerażenie gdy pomyślę, że ktoś taki może za chwilę zostać prezydentem Polski ponownie. Panie prezydencie, składał pan przysięgę, że będzie pan stał zawsze w interesie całego polskiego społeczeństwa. Dlaczego łamie pan tę przysięgę? Dlaczego dzieli pan Polaków? Czy chce pan znów podpalić nam Polskę? Dzisiaj już 30% Polski objęta jest już strefami, które chce pan wprowadzić. Dzisiaj już Polacy są podzieleni jak nigdy do tej pory? Po co pan to robi i w czyim interesie pan działa? Bo na pewno nie w interesie Polaków i Polek - pytał Robert Biedroń.
Przeczytaj komentarze (33)
Komentarze (33)