Wysokie kary za spóźnienie w rejestracji pojazdu
Nawet 1000 zł kary będzie mógł naliczyć starosta w drodze decyzji administracyjnej dla właściciela pojazdu, który spóźni się ponad 30 dni, by auto zarejestrować lub wyrejestrować. Zmiany wchodzą w życie od 1 stycznia 2020 roku.
Dotychczas co prawda mieliśmy obowiązek informowania starostwa o sprzedaży auta lub motocykla, ale nawet jeśli tego nie robiliśmy, nie zostaliśmy ukarani. Wszystko zmieni się wraz z nadejściem nowego roku.
Właściciel będzie miał 30 dni na rejestrację pojazdu od:
- zakupu nowego pojazdu na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej,
- zakupu pojazdu zarejestrowanego na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, czyli używanego z rynku wtórnego,
- dopuszczenia przez organ Służby Celno-Skarbowej do obrotu pojazdu sprowadzonego z terytorium państwa niebędącego członkiem UE,
- sprowadzenia pojazdu na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej z terytorium państwa członkowskiego UE,
- 30 dni na złożenie wniosku o rejestrację ma mieć także osoba, która posiada pojazd powierzony mu przez zagraniczną osobę fizyczną lub prawną. Czas będzie liczony od dnia sprowadzenia pojazdu do Polski.
Z karami po nowym roku muszą liczyć się osoby fizyczne, ale także firmy. Spory problem będą więc mieli importerzy samochodów zza granicy.
Pieniądze od spóźnialskich zasilą budżety powiatów. Nowelizację opublikowano właśnie w Dzienniku Ustaw.
Przeczytaj komentarze (6)
Komentarze (6)