Spowodował wypadek, w którym zginął jego 18-letni kolega. Akt oskarżenia trafił do sądu
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło 19 maja tego roku w godzinach nocnych na drodze nr 35 w okolicy Strzelec Świdnickich. Kierujący samochodem osobowym marki BMW 21-letni Mateusz S., wymusił pierwszeństwo przejazdu w następstwie, którego doszło do zderzenia z samochodem ciężarowym. On sam z wypadku wyszedł bez szwanku. Niestety, śmierć na miejscu poniósł jego 18-letni kolega, a drugi pasażer doznał obrażeń.
Powołany biegły z zakresu ruchu drogowego nie miał wątpliwości. Winę za spowodowanie wypadku w całości ponosi 21-latek, który nie zachowując należytej ostrożności, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, wjechał wprost pod samochód ciężarowy. W chwili zdarzenia był trzeźwy, ale w jego krwi wykryto środek psychotropowy.
- Mateuszowi S., postawiliśmy dwa zarzuty, jeden z nich dotyczy spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym a drugi jazdy pod wpływem środka zabronionego. W trakcie śledztwa zastosowano wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego, zakaz opuszczania kraju. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów - mówi prokurator rejonowy, Marek Rusin.
27 grudnia do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko sprawcy wypadku. Za popełnione czyny grozi mu od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj komentarze (20)
Komentarze (20)
2. Zawiniły pasy??? No błagam! Jeszcze powiedz że zawinił kierowca ciężarówki bo akurat musiał wtedy przejeżdżać.
3. Od osądzania jest sąd i tego faktu nie podważam. Wyrażam swoje subiektywne zdanie.
ostatnio na Pomorzu 4 osoby ..bo el kozako w bmw pokazał jak sie jezdzi
TO MU SIĘ ODECHCE ŚRODKÓW ODUŻAJĄCYCH