Nie pomagają apele. To prawdziwa plaga!

czwartek, 5.4.2018 11:45 3484 3

Cieplejsze dni i świecące słońce cieszą wszystkich stęsknionych wiosny, ale dla strażaków to pracowity czas. Przełom zimy i wiosny to dla nich okres wzmożonej pracy ze względu na wiosenne wypalanie łąk. Codziennie strażacy mają kilkanaście takich zgłoszeń. To już prawdziwa plaga!

2 kwietnia w Strzegomiu przy ulicy Parkowej płonęła sucha trawa, 4 kwietnia strażacy zostali zadysponowani do pożaru nieużytków w miejscowości Rusko. W sumie każdego dnia służby z powiatu świdnickiego mają kilkanaście takich zgłoszeń!

O tym, że ziemia się wyjaławia, a nie użyźnia, giną zwierzęta i tony toksyn trafiają do atmosfery wypowiadali się naukowcy, przyrodnicy i ekolodzy. W płonących trawach giną nie tylko suche źdźbła roślin, ale również system korzeniowy, flora bakteryjna i grzyby, które powodują szybszą wegetację roślin, a także opuszczające swe zimowe legowiska zwierzęta.

Mimo akcji uświadamiających niektórzy rolnicy nadal sądzą, że ogień to "najtańszy herbicyd". Wręcz przeciwnie - ogień zdecydowanie zwiększa udział chwastów i zmniejsza plony.

Naukowcy twierdzą, że po takim pseudo-użyźniającym zabiegu ziemia potrzebuje kilku lat, by dawać takie plony, jak przed pożarem. Wypalanie pozostałości roślinnych na łąkach i w przydrożnych rowach to również przyczyna pożarów. 

foto: OSP Strzegom

Koszty walki z nimi to nie tylko wylana woda, spalone paliwo, zużyty sprzęt, lecz również poświęcony czas przez strażaków, którzy z powodu bezmyślności podpalaczy mogą nie dojechać na czas tam, gdzie są bardziej potrzebni. Ile pieniędzy wydano na ten typowo polski proceder nie sposób jednak oszacować. Będą to jednak dziesiątki milionów złotych idące z Budżetu Państwa. Pamiętajmy, że to my - całe społeczeństwo - ponosimy ciężar finansowy walki z pożarami.  

- Informujemy, że pożary traw są niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzi, zwierząt oraz środowiska naturalnego. Zagrażają lasom, domom mieszkalnym i zabudowaniom gospodarczym, bezpowrotnie niszczą faunę i florę. Stwarzają też niebezpieczeństwo dla podróżujących, gdyż dym z palących się w przydrożnych rowach traw, znacznie ogranicza widoczność, co może doprowadzić do groźnych wypadków i kolizji. Pożary traw angażują również wiele zastępów ratowniczych, których pomoc może być potrzebna w tym samym czasie w innym miejscu, gdzie naprawdę zagrożone jest życie i zdrowie ludzi - apelują strażacy.

Kolejny raz warto wspomnieć, że wypalanie traw jest zabronione na podstawie kodeksu wykroczeń, który przewiduje za to karę grzywny w wysokości nawet do 5000 zł, a jeśli wypalanie traw spowoduje pożar, w którym zagrożone zostanie mienie lub życie, można trafić do więzienia nawet na 10 lat.

foto/archiwum doba.pl

Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

piątek, 06.04.2018 08:53
Ale jak te apele mają trafić do ciemnogrodu ,...
~Obserwator czwartek, 05.04.2018 11:59
nakazać jesienią koszenie traw by na wiosnę nie zostały suche...
Todut czwartek, 05.04.2018 14:33
Aleś wymyślił. Nagroda cię nie minie.