Mieszkańcy skarżą się na fetor po myciu pojemników na bioodpady. ZOM odpowiada (interwencja)

środa, 20.7.2022 16:30 1824 1

- Co kilka dni przyjeżdżają pracownicy ZOMu i na środku ulicy myją śmietniki pozostawiając śmierdzące odpady - napisał czytelnik Doba.pl wskazując pojemniki na bioodpady znajdujące się przy ulicy Joachima Lelewela w Świdnicy. ZOM informuje jakie działania zostały podjęte.

 - Piszę w sprawie wszechobecnego fetoru w całym mieście. Czy możecie zająć się Państwo tematem mycia kubłów na BIO odpady przez firmę ZOM. Co kilka dni przyjeżdża ekipa ZOMu i na środku ulicy "myje" wyżej wymienione śmietniki pozostawiając śmierdzące odpady. Zapewne chodząc po mieście spotkali się Państwo z tym problemem. Dzisiaj nie jesteśmy w stanie otworzyć okien, ani wyjść z dziećmi na spacer. Nie wiem jak to działa, od strony prawnej i ekologicznej, ale patrząc na myjnie samochodowe, które muszą instalować specjalne separatory za kilkadziesiąt tysięcy złotych, aby nie zanieczyszczać środowiska, to myślę, ze ta praktyka ZOMu nie może być legalna. Chodząc dziś po ścisłym centrum miasta, czuliśmy się jak na wysypisku śmieci. Obawiam się, że także turyści odwiedzający nasze miasto podobnie się poczują. Choć problem dotyczy bezpośrednio nas  - napisał czytelnik Doba.pl.

 Zakład Oczyszczania Miasta odpowiada:

- Odpowiadając na interwencję w sprawie fetoru po myciu pojemników na bioodpady uprzejmie informujemy:

Pojazd-myjka do pojemników jest profesjonalną konstrukcją, szczelną w zakresie przeciwdziałania jakichkolwiek wyciekom, w tym wody po umyciu pojemnika. Pojazd wyposażony jest w dwa szczelne zbiorniki, jeden z nich na czystą wodę i drugi na wodę pochodzącą z mycia pojemników. Komora, w której odbywa się mycie pojemnika jest dodatkowo zabezpieczona przed wyciekiem. Pojazd odpowiada wszelkim normom, dotyczącym zabezpieczenia przed przedostawaniem się jakichkolwiek substancji na podłodze, zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz z wymogami specyfikacji istotnych warunków zamówienia w przetargach na zadania w zakresie odbioru i zagospodarowania odpadów. Środki, które używane są do mycia i dezynfekcji pojemników są biodegradowalne i posiadają dopuszczenie do użytkowania przez Ministra Zdrowia.

W celu wykonania usługi mycia pojemników na jak najwyższym poziomie oraz osiągnięcia najlepszego efektu, pojemniki były myte również od strony zewnętrznej poza pojazdem, przy użyciu myjki ciśnieniowej (podobnie jak ma to miejsce z koszami ulicznymi, które są na stałe przytwierdzone do podłoża) przy użyciu biodegradowalnych środków myjących.

Przypadek, który został opisany potraktowaliśmy priorytetowo . Opisane miejsce zostało przez naszych pracowników uprzątnięte, a pracownicy wykonujący  mycie pojemników pouczeni  o swoich obowiązkach, szczególnie w zakresie bezwzględnego obowiązku uprzątnięcia miejsca, w którym odbywa się mycie lub zasyp odpadów do śmieciarki. Dokonaliśmy wewnętrznej kontroli, która przyniosła spodziewane efekty.

Ponieważ w\w opisana interwencja jest jedyną, jaka do nas dotarła, traktujemy ją jako incydent, który jednak nie powinien mieć miejsca. Naszą misją jest wykonywanie usług na najwyższym poziomie i dbanie o ochronę środowiska dla dobra społeczności, w której żyjemy i pracujemy - odpowiada prezes zarządu ZOM, Rafał Żurakowski.

 

 

 

foto - nadesłane

 

 

 


 

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

czwartek, 21.07.2022 07:55
Skoro wszystko było tak szczelne to skąd ten problem??