[FOTO] Rozjeżdżają lasy, stwarzając niebezpieczeństwo dla ludzi i zwierzyny

środa, 4.7.2018 12:27 10253 16

Las dla miłośników ryzykownej jazdy jest atrakcyjnym terenem.  W tym roku kolejny raz wrócił problem rozjeżdżania Góry Krzyżowej w okolicy Strzegomia. Z podobnym kłopotem od lat borykają się nadleśnictwa w całym kraju. Czy rozwiązaniem będą wysokie grzywny i fotopułapki?

Zafascynowani terenowymi eskapadami wyrządzają wiele szkód – płoszą zwierzynę i ptactwo w okresie lęgowym, niszczą drogi i uprawy leśne, torfowiska, grzybnie i rzadkie gatunki roślin, przyczyniają się do erozji gleby. Rozjeżdżają śródleśne wydmy, bagna, pola i łąki. Stanowią także zagrożenie dla turystów lekceważąc podstawowe zasady bezpieczeństwa. Z ekstremalnymi rajdami po leśnych ścieżkach walczą od lat patrole Straży Leśnej. Ustawiane są także fotopułapki. 

- Wraz z burmistrzem Zbigniewem Suchytą spotkaliśmy się z przedstawicielami Nadleśnictwa Jawor i Komisariatu Policji w Strzegomiu. Leśniczy zapoznał nas z koncepcją funkcjonowania fotopułapek oraz przedstawił pierwsze efekty działania tego systemu. Rozważany jest również montaż dwóch szlabanów, które uniemożliwią wjazd do lasu od strony wieży ciśnień i ogródków. Las musi być bezpiecznym miejscem ciszy i relaksu - mówi przewodniczący Rady Miejskiej w Strzegomiu, Tomasz Marczak.

Skala problemu jest naprawdę spora. W Polsce jazda po lesie samochodem czy też motorem jest zabroniona. Osoby, które rozjeżdżają tereny leśne łamią nie tylko ustawę o lasach (art.29 „Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach.  Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb”), ale również kodeks wykroczeń (art. 161 „Kto, nie będąc do tego uprawniony albo bez zgody właściciela lub posiadacza lasu, wjeżdża pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem do nienależącego do niego lasu w miejscu, w którym jest to niedozwolone, albo pozostawia taki pojazd w lesie w miejscu do tego nieprzeznaczonym, podlega karze grzywny”).

Grzywna za złamanie zakazu wjazdu do lasu pojazdem silnikowym może wynieść nawet 5 tys. zł.

foto: FB

Przeczytaj komentarze (16)

Komentarze (16)

czwartek, 05.07.2018 23:06
Płoszą zwierzynę ale jak maszyny wycinające pół lasu pozostawią po sobie doły i mnóstwo gałęzi niszcząc wszystko co ma na drodze to na to nikt nie zareaguje bo przecież oni mogą
Pseudo sportowcy czwartek, 05.07.2018 07:16
Idiotyczny sport. Powinno się zakazać. Co roku na wiosnę ginie mnóstwo tz .sportowców motocyklowych.Won jeszcze tylko was w lesie nie było. Uprawiaj sport ale za pomocą własnych mięśni. A nie wsadzisz maszyne między nogi i wydaje ci się że jesteś sportowcem.Nic bardziej mylnego.Jezeli chodzi o lesniczych ich również trzeba pogonic z lasu xa bardzo się rozbuchali.Oczywiscie nie wszystkich.Tyle na temat. Pozdrawiam.
Motocyklista czwartek, 05.07.2018 10:03
Idiota pisał ten komentarz. Co roku coraz więcej idiotow za kierownicą samochodów 85% wypadków motocykli jest właśnie przez auta. A jakiś burak chce zakazać pasji ludziom którzy to kochają.
czwartek, 05.07.2018 10:51
odpisał idiota -burak idiocie po co te wyzwiska?
czwartek, 05.07.2018 15:34
Srasja a nie pasja.
Mieszkanka osiedla środa, 04.07.2018 17:23
Cieszę się że burmistrz podjął temat. Bo po wiewiórkach ani śladu a węże i Żmije mamy koło domów i zniszczone tereny pozdrawiam
xXx środa, 04.07.2018 21:01
Haha węże czyli co zmija to tez wąż, zaskroniec jest pożyteczny a zmije napuscili sami ludzie do naszych lasów wiewiórki byly sa i będą tylko trzeba dobrze patrzeć a jak pani ma terne zepsuty to prosze popatrzeć tam gdzie sa miasta tam jest dopiero teren zepsuty a przejechanie po lisciach i widac ziemię nic nie zmieni z tym dalej bedzie ladnie zobaz sobie kobieto jak lasy wycinaja co sie wtedy dzieje jak sa ponoszczone drogi jak spaliny leca i syf zostaje...
mieszkaniec Aleii czwartek, 05.07.2018 13:44
"Burmistrz podjął temat" dobre sobie. Jak burmistrz podjął temat, to nic z tego nie wyjdzie. On już podjął temat w sprawie smrodu ze słodowni. I co??? Wielkie g...wno z tego wyszło. Dalej śmierdzi. Nooo chyba, że myślisz o innym niż ja burmistrzu
13245 środa, 04.07.2018 12:53
Ale Ksiądz na Ślężę jak ciśnie Jeepem to nie niszczy i nie straszy...
Nigdy bym nie chciał uczyć cudzy czwartek, 05.07.2018 08:22
Na Ślężę jest utwardzona droga, a ksiądz jest jednym z wielu którzy muszą korzystać z dojazdu na górę. Nie Jeepem tylko Nissanem:) Myślę że dzięki księdzu ta góra znowu odżyła i nabrała nowego znaczenia. Wiele się tam dzieje, a i zrujnowany kościół zaczyna przyciągać swoim wyglądem.
Niepotrzebna złośliwość z twojej strony i nie ma nic wspólnego z oszołomami na ryczących motorach.
Jabol czwartek, 05.07.2018 12:59
No widzisz mylisz pojęcia.
Kim jest ksiądz stawiając go naprzeciw zwykłego obywatela? Nikim więcej. Lepiej, to od Niego ma płynąć przykład. Niech zatem crossowcy jeżdżą po utwardzonych drogach, ustalmy jakieś zasady. Oczywiście zabronmy niszczenia sciolki i terenów zielonych, ale jazda po DRODZE leśnej, polnej, czy jakiejkolwiek innej (jeżeli nie jest to park krajobrazowy, teren pieszych wędrówek itp) powinna byc legalna. Większym zagrożeniem są pajace zwane Myśliwymi, ktorzy potrafią zastrzelic dziecko na twojej posesji. To jest realna plaga i zagrożenie w lasach, nie motocykliści.
środa, 04.07.2018 12:39
rozwiązanie problemu hmm...
kiedyś w Świdnicy chciałem teren wydzierżawić pod quady i motocross ale kicha wyszła urzędasy górą a są miejsca odpowiednie np hycel strzelnica lub lasek po lewej stronie wyjazd na burkatów
czwartek, 05.07.2018 10:48
las to głównie miejsce dla jego mieszkańców czyli zwierząt ,uszanujmy to.
środa, 04.07.2018 22:59
Niech sie wezma za pozadek na drogach idioci wyprzedzaja na trzeciego a czlowiekowi pasji zabraniaja zielone buractwo
;) środa, 04.07.2018 20:22
Lepiej zeby po lesie jezdzili niz dopalacze jedli :)
Nie interesuj się środa, 04.07.2018 16:20
Ale jak ekipa wpada na wycinkę ciężkim sprzętem i niszczy całą ściółkę i młode drzewa to się nic nie mówi bo jakiś pajac kasę za to weźmie. Po ściętych drzewach też zostawia się gałęzie rozrzucone po całym lesie i też cisza. Ale najlepiej wymyślić paragraf i karać mandatami motocyklistów