Urząd przedstawia swoje stanowisko ws. wycinki drzew w Parku Centralnym

piątek, 24.3.2017 13:29 4966 7

Po publikacjach m.in. na naszym portalu Urząd Miasta w Świdnicy przesłał oświadczenie dot. wycinki 200 drzew w Parku Centralnym związanej z jego rewitalizacją.

O sprawie pisaliśmy tu: [FOTO] Mieszkańcy oburzeni wycinką drzew w Parku Centralnym i tu: [FOTO] Wytną 200 drzew w Parku Centralnym

***

Stanowisko Urzędu Miejskiego w Świdnicy w sprawie wycinki drzew w Parku Centralnym

W Parku Centralnym rośnie prawie 1500 drzew i krzewów. 145 z nich ma ok. 170 lat, nieco młodszych, w wieku ok. 100 lat jest 408 drzew, resztę stanowi znacznie młodszy drzewostan. Drzewa najstarsze są cenne dendrologicznie, natomiast w grupie drzew najmłodszych bardzo duży procent stanowią modrzewie europejskie i robinie akacjowe.

Ze względów kompozycyjnych na łączną ilość 200 drzew, wyciętych zostało jedynie 31, pozostałe 180 drzew były usuwane w związku z chorobami oraz zagrożeniem bezpieczeństwa dla osób przebywających na terenie parku. W tym miejscu należy zaznaczyć, że większość z nich to samosiejki, w bardzo młodym stadium wzrostu, o niewielkiej średnicy pnia. Ponadto, wierzby rosnące na brzegach potoku i stawów rozsadzały swoimi korzeniami ich konstrukcje, co bezpośrednio wpływało na zwiększenie niebezpieczeństwa w trakcie powodzi oraz silnych podmuchów wiatrów. Drzewa mogły w każdej chwili złamać się i wpaść do wody, co stwarzałoby kolejne problemy, w tym natury ekologicznej.

Nasze działania mają także na celu zabezpieczenie brzegów potoków i stawów oraz ich naprawę.

Część wierzb pozostała na swoich miejscach, szczególnie w tych obszarach, gdzie występowały siedliska ptaków, czyli na wyspach obydwu stawów.

Przed rozpoczęciem wycinki na alei od ulicy Sprzymierzeńców powaliło się drzewo, które nie było przeznaczone do usunięcia. Było zdrowym okazem, a jednak się przewróciło. Patrzymy nie tylko na to, że jest to piękna wierzba, ale przede wszystkim na to, że jest krucha i pusta w środku. Dodatkowo ta część drzewa, która leży w wodzie powoduje zanieczyszczenie zbiornika, zamulenie wody oraz dna.

90% wierzb rosnących przy, bądź na brzegach potoków i stawów było chorych i zniszczonych. Nie mogliśmy dopuścić do sytuacji w której takie drzewo, już prawie leżące na tafli wody, mogłoby się przełamać, bądź przewrócić razem z korzeniami, rozsadzając jednocześnie konstrukcję nasypu.

Ostatnia operacja oczyszczania zbiorników w parku miała miejsce na przełomie 1993 i 1994 roku. To, co obecnie znajduje się pod wodą, jest efektem zaśmiecania przez ludzi – są tam kubły na śmieci, butelki, opony, elementy drewniane i metalowe. Dzięki prowadzonej renowacji park zyska nowe oświetlenie, alejki oraz monitoring, który w zdecydowanym stopniu przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa oraz ograniczy akty wandalizmu i zaśmiecania okolic parku.

Każde wycięte drzewo powoduje to, że nasadzamy w jego miejsce nowe. Nie są to sadzonki młode, słabo wykształcone, ale drzewa minimum 10-letnie o średnicy minimum 16-18 cm. Mamy pełne gwarancje w zakresie ich utrzymania oraz aklimatyzacji.

W projekcie oczyszczania potoku Witoszówka przewidujemy również wykonanie dwóch fontann pływających, powodujących dotlenianie wody i poprawę mikroklimatu w zbiornikach.

Rzecznik Prasowy

Urzędu Miejskiego w Świdnicy

Magdalena Dzwonkowska

 

Przeczytaj komentarze (7)

Komentarze (7)

Przechodzień wtorek, 28.03.2017 08:58
Wycinka, wycinką ale sposób jej wykonywania jest beznadziejny. Teren prac nie jest w ogóle ogrodzony, samochody oraz maszyny jeżdżą po alejkach i to ja muszę się usuwać ponieważ kierowcy pojazdów mają "gdzieś" przechodniów. Dodatkowo będąc z dzieckiem na placu zabaw kilkanaście metrów ode mnie robotnicy ścinali drzewo bez jakichkolwiek zabezpieczeń - po prostu drzewo upadło na ziemię i już. Dodatkowo rębaki miażdżące gałęzie pracownicy pozostawiają bez "opieki", ktokolwiek może podejść i zrobić sobie krzywdę.... masakra
borek poniedziałek, 27.03.2017 09:53
Byłem,widziałem i uważam że wszystko jest robione z głową.Są wycięte te,które powinny być wycięte.
Tom piątek, 24.03.2017 15:32
Nie ma się co przejmować malkontentami, jeszcze się takie nie urodził coby wszystkim dogodził. Wieloletnie zaniedbania trzeba było w końcu ogarnąć, jestem za i czekam na efekt końcowy.
Gryf sobota, 25.03.2017 18:28
Wycięto dużo drzew zdrowych. A te wierzby nad wodą stwarzały niepowtarzalny klimat......
niedziela, 26.03.2017 09:38
I zabrudzały kanały. Nie mówiąc o tym, że się łamały.
s piątek, 24.03.2017 18:40
Zgadzam się!
mario piątek, 24.03.2017 18:45
bylem tam dzisiaj. zadna rewelacja ,wiekszosc scietych dzew jest pusciutkie w srodku . wiec moze lepiej ze je wycieli zanim komus zrobily by krzywde.